Mnie ten film przekonał, że ta jej ciąża nie była udawana. Zapewne zaraz odezwą się głosy, że ona po prostu wydęła brzuch, ale wtedy jego kształt byłby inny...
Dokument nawet ok, ale jak dla mnie trochę za dużo tego Boga i dziękowania mu za wszystko. Ok rozumiem, że kobieta jest religijna, ale ze wszystkim trzeba mieć umiar. Chwilami przez to jej "Dzięki Ci Boże" cały obraz wydawał się śmieszny...
A tak ma marginesie, skoro już raz poroniła to dlaczego chociaż troszkę się nie oszczędzała - to wyglądało jakby ona była zwykłą tancerką i bała się, że straci robotę, dlatego ukrywała ciąże. A przecież to wielka gwiazda, myślę, że gdyby powiedziała choreografom, że jest w ciąży to na pewno by jej odpuścili... Trochę to dziwne.

może dlatego że lekarz jej powiedział żeby zachowywała się tak jak przed zajściem w ciążę bo ciąża to nie choroba i żeby nie robiła z siebie niepełnosprawnej... ja to tak zrozumialam

no mnie własnie to też zastanowiło, no ale juz przeciez raz poroniła, to nie bała się, że drugi raz też poroni, a na koncertach wcale się nie oszczędzała...

Też myślę, że zaufała lekarzom no i ona jest perfekcjonistką więc nie chciała pewnie odpuścić

przecież mówiła, że nie chce taryfy ulgowej, ze wzgledu na ciaze. chce byc traktowana jak zwykla kobieta, bo przeciez ciaza to nie choroba tylko blogoslawienstwo. ukrywala, poniewaz kiedy za pierwszym razem powiedziala znajomym, zaczela wybierac imiona poronila. nie chciala zapeszac

jejku myślałam, że tylko ja dostawałam szału już z tym Bogiem. Jestem wierząca, ale bez przesady!

ojej jakie to dziwne, ja jestem ateistką i nic mi nie przeszkadzała jej wiara ehee. Było to całkiem urocze jak wiele w niej jest radości i pozytywnych emocji :) Pozatym przekonanie, że nic w jej życiu nie dzieje się przypadkiem prowadzi do dokładnych analiz i przez to do rozważnych decyzji. Niby film biograficzny a tyle mnie nauczył :)
Nawet nie pomyślałam, że ciąża mogłaby być udawana. Zresztą jak to ona powiedziała - nikogo nie powinno interesesować jej życie prywatne

Bardzo dziwne...zawsze też dziwne i dość żałosne wydaje mi się użalanie nad sobą że jest się celebrytką,jak to ciężko znieść ciążę,jak źle się czuje,jaka słaba...ale bilionki lecą na konto i o to chodzi...taka kobieta nigdy nie poczuje tego co znaczy zwykłe życie zwykłej kobiety,kłopoty bardzo przyziemne....za dużo roztkliwiania się nad sobą...za to fajne układy choreograficzne.

Ma wszystko więc ubzdurała sobie ,że to dzięki Bogu,można i tak sobie to tłumaczyć ale to drażni ,co za dużo to niezdrowo

hehe przyznam że ja również obserwowałam jej brzuch -ciekawość ;)
zastanawiam sie czemu nie pokazala brzucha w bardzo zaawansowanej ciązy z ujecia ktore sama by zrobila z lepszym światlem.
Nie wiem. chyba zaczynam dawać jej wiare, szczegolnie ze BIC ma jej oczy - przynajmniej ja tak uwarzam. ;)
Doszłam jednak do wniosku że to jest jej sprawa. Nie ma chyba co sie oklamywac ze showbiznes jest brutalny i figura w jej przypadku jest bardzo wazna.
Uważam tez ze mniejszym zlem jest surogatka niz aborcja. ale to dwie skrajne kwestie.
Kazdy ma wlasne zdanie i prawo do jego przemyslen. Moje jest takie.. :)

Uważam, że gdyby relacjonowała i robiła sobie zdjęcia każdego miesiąca ciąży i wrzucała je do sieci to trochę tak jakby tłumaczyła się ludziom i mediom. Tłumaczyła się, że naprawdę jest w ciąży. A przecież jak sama zaznaczyła powinna interesować nas muzyka, nie życie prywatne.

haha... od kilku lat robi karierę na swoim życiu prywatnym.... a w ciąży nie była, a najlepiej udowadnia to jej "tłumaczenie" się z ciąży

Co do ilości i wielkości plotek o jej ciąży, jej "tłumaczenie" się z ciąży to nic.

A co jest złego w adopcji biednych niechcianych dzieci ? 0_o chyba lepiej dać dom takiemu dziecku niż zapładniać obcą kobietę i wmawiać sobie,że to dziecko jest twoje,niemniej uważam ,że ona sama urodziła swoją córkę

dajcie spokój :P plota rodzi plotę... kogo to interesuje czy ona donosiła to dziecko czy nie :P jej życie, jej sprawa ;)