Piątka lubiących rywalizację przyjaciół spotyka się co roku, aby przez miesiąc grać w berka, w którym wszystkie chwyty są dozwolone. Bawią się w ten sposób od pierwszej klasy. Teraz ryzykują własną głową, pracą i związkami, aby wyeliminować pozostałych uczestników z gry, wykrzykując „berek!”. W tym roku gra zbiega się w czasie z weselem jedynego niepokonanego gracza, co wreszcie powinno uczynić go łatwym celem. Jednak on wie, na co się zanosi... i jest przygotowany.
Początkowo pomysł na film wydaje się mega absurdalny, ale ostatecznie muszę uznać go za zaletę, bo to oderwanie od rzeczywistości pogłębia komediowy nastrój. Co ciekawe jest to oparte na prawdziwej historii grupki przyjaciół, nie zagłębiałem się jakoś szczególnie, ale to chyba oczywiste, że wszystko zostało...
Ludzie! wyjmijcie te kije z tyłka! Film ma być luźną komedią. Chcesz ambitne kino to obejrzyj se Gladiatora. Nie rozumiem ludzi typu "idę na głupią komedie" i komentarze "ooo boże ale głupia komedia". Lubisz KacVegac, American Pie nie bedziesz zawiedziony
Zabawny film. Podobał mi się bardziej od Wieczoru Gier. Więcej zabawnych gagów, zabaw słowem, ciekawszych bohaterów, nawiązań do innych filmów i więcej akcji. Jedynie mogli sobie darować kilka kloacznych żartów, ale nie było źle. Na dodatek jest też całkiem solidny morał. Do tego jeszcze dobrze zrealizowany, dobrze...