Niemcy, lata 70. Dzieci pokolenia nazistów pod przywództwem Andreasa Baadera (Moritz Bleibtreu), byłej dziennikarki Ulrike Meinhof (Martina Gedeck) oraz Gudrun Ensslin (Johanna Wokalek) walczą przeciwko sprawie, która zdaje się dla nich być nową twarzą faszyzmu: polityce USA w Wietnamie, na Bliskim Wschodzie oraz w krajach Trzeciego... czytaj dalej
ludzie wychowani i urodzeni w kapitalizmie i imperializmie nigdy już nie
zaprotestują przeciw przemocy, jeżeli tylko ich sakiewki będą pełne. Nigdy
w dziejach żaden kapitalista nie miał na tyle jaj by walczyć o prawa i
życie innych.
To są dwa różne gatunki człowieka.
Czy naprawdę współczesna publiczność jest tak leniwa, że podjęcie przez reżysera jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji skazuje film na porażkę? Liczyłam, że Baader-Meinhof zajrzy w głąb tamtych wydarzeń, procesów, jakie do nich doprowadziły. Niestety, przeciwnie - mocno spłycił historię.