zdecydowanie gra w karty

- obie wymienione
- drugie spotkanie Shosany z Landą (w kawiarni)
- sekwencje przed spaleniem kina. Co ciekawe, oglądając film za drugim razem serce waliło mi jak młot z niepewności czy ****** naziści będą się smażyć, czy im się uda.

Ogólnie napięcie w filmie kreowane po mistrzowsku moim zdaniem.

"lekki" akcent Pitta rozwalający :D

Jak dla mnie najlepsza jest śmierć Hitlera i późniejsze ciągłe strzelanie w martwe już ciało. Albowiem kto nie chciałby osobiście zabić gnoja? ;]