Chodzi mi o sytuację w tawernie podczas grania w karty. Czemu miała służyć kilkusekundowa scena kiedy Hugo "zadumał się" i było pokazane jak w przeszłości był torturowany?
Podejrzewam, że chodzi o fakt iż ten oficer co się przysiadł go torturował jak go złapali .
Nie, raczej chodzi o oto, że ten oficer go klepał, to wiązało się ze wspomnieniami. Gdyby ten major go w przeszłości torturował to na pewno by go od razu rozpoznał, był wyjątkowo spostrzegawczy, a ponadto Stiglitz z racji na swoją działalność był dość rozpoznawalny.
no to nie wiem w końcu ;/ oficer, który się przysiadł raczej go nie torturował wcześniej bo od razu by go rozpoznał
Chyba nie... chyba chodziło o to, że Stiglitz wyobraził sobie jak Hellstorm go biczuje, żeby się na niiego jeszcze bardziej wkurzyć. Stiglitz nienawidził majorów, a Hellstorm był majorem...
Myślę, że tu chodziło o fakt że Hugo nienawidził Nazistów... Obecność jednego z nich paplającego mu nad uchem o głupotach i fakt ze opóźnia to jego misję napełniał go wielką furią, którą dodatkowo potęgowały wspomnienia o torturach Myślę, że to miało spotęgować napięcie, pamiętajmy że obawiano się czy Hugo nie zepsuje czegoś (scena gdy ostrzy nóż przed akcją) jego wybuch w tej sytuacji mógł pogrzebać ich wszystkich... Ale on wytrzymał i "wyżył się" potem (dźga w łeb majora jak opętany), zakreśla się tu jego postać... Wie że są rzeczy ważniejsze niż jego osobisty gniew . Lub możemy założyć że Tortury to czysta przenośnia / wizualizacja uczuć Hugo jakie wzbudzała w nim obcość majora i konieczność wysłuchiwania go. Jednak ja bym był przy pierwszej wersji... to po prostu widać w jego oczach :-)
raz że to były wspomnienia i nienawiść a dwa ze to jeden z tych klasycznych chwytów filmowych ktore lubi Tarantino :)