A ja proponuję inny temat na taki film:
tytuł "Zwycięzcy II Wojny" <Od Polaków - Dla Polaków>
fabuła jak u Tarantino, z tym że Polacy zabijają Hitlera i Stalina, wygrywają II WŚ i panują nad światem;p
cóż może choć raz w filmie wygralibyśmy tą wojnę, a nie tak jak zwykle dostajemy w dupę, cóż odwagi nam nie brakuje, ale na drzwiach od stodoły nie polecisz, a koń to nie czołg, choć kawaleria ma swoje miejsce, np. w górach, to użycie ich w kampanii wrześniowej na nizinach było śmieszne, cóż cięcie, brak kasy itp. nie chce nikogo wyśmiewać, ale na własne życzenie przegraliśmy tą wojnę, gdybyśmy wtedy mieli armię jak Francja, no i flotę jak Brytania, ogólnie sprzęt w realu, a nie na planach lub nie sprzedawali tego sprzętu naszym pseudosojusznikom, gdybyśmy mieli sprzęt, a nie zabytki pokonalibyśmy i III Rzeszę i ZSRR, i to nie jest fikcja, fikcją było to że mamy sprzęt, którego nie było/;
ps. Idąc do kina na obojętnie jaki film made in USA, napychasz portfele ludziom narodowości żydowskiej, nie oszukujmy się, kino, banki, handel, 2/3 kongresu USA należą do Amerykańskich Żydów i co z tego??
Czyż Żydzi to nie tacy sami ludzie jak my, Polacy??
Tacy sami, z tym że sprytniejsi, mądrzejsi, o wiele inteligentniejsi od nas Polaków, to po prostu businessmani, ludzie interesu, przedsiębiorcy, naukowcy, ogólnie świetni fachowcy itp. Mają wszystko, a my co?
Zazdrość nas zżera, cóż wiedza rzecz nabyta, ale z określoną inteligencją człowiek po prostu się rodzi, a Żydzi mają trochę wyższą od przeciętnej, patrz Einstein itp. większość wybitnych jednostek, artystów, naukowców było Żydami, każdy to wie, Mickiewicz też był Żydem, Stanisław Lem był Żydem, Banach był Żydem, wielu, musimy się pogodzić z tym, że kto ma:
wiedzę, inteligencję, pieniądze - ten rządzi tym światem i tyle:D
Ja nic do nich nie mam, ale fakt jest taki, że większość Żydów nienawidzi bo są wielkimi jednostkami, są cholernie inteligentni i zdolni, a wtedy już tylko krok by sterować resztą ciemnej masy, ale ich nauczyło tego życie, cięgi które zbierali przez wieki, zajmowanie się handlem i ekonomią, dryg do przedsiębiorczości, Żydzi to Bogowie kapitalizmu i tyle, dobrzy dyplomaci, znający wiele języków, pewnie najmądrzejszy naród świata, a "Ten kto ma wiedzę i potrafi ją wykorzystać - ten ma WŁADZĘ"!!!!
A czy wszędzie ich pełno? Wszędzie tam gdzie są jednostki wybitne, dyrektorzy, bankierzy, finansiści, filmowcy, przedsiębiorcy, naukowcy, dyplomaci, rekiny finansjery, władcy świata i tyle...
i myślę, że to nam nie pasuje, że nie jesteśmy tak zdolni jak oni, nie mamy takiego talentu by rządzić tym światem, ale nikt nie mówi, że ludzie są równi, już od urodzenia wykazujemy pewne cechy, jeden będzie bogatym przywódcą, drugi, często biedny, musi się podporządkować, taki już nasz los/;
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy:D
Co więcej, żeby było śmieszniej, właściwie to tragiczne, ale
Adolf Hitler - i to jest fakt! - też był Żydem!!!!!
Można by powiedzieć parafrazując "Medaliony" Nałkowskiej
"Żyd Żydom zgotował ten los".
ps. a Tarantino zabawił się i po prostu zwyczajnie odwrócił role
- Niemcy w II WŚ byli w rzeczywistości tymi najbrutalniejszymi WILKAMI (katami)
- Żydzi w II WŚ byli w rzeczywistości tymi najbardziej bezbronnymi
OWIECZKAMI idącymi na rzeź <bo nie mieli własnego państwa i armii a z racji wielu czynników byli pogardliwie traktowani>,
chodzi tu głównie o tą zazdrość, a wiadomo również, że Żydzi nie byli tak bez winy, bo WŁADZA którą posiadali nad wieloma obywatelami nieswoich ojczyzn sprawiała, że stawali się również WILKAMI, jak Ci przysłowiowi lichwiarze krzywdzili wielu ludzi, ale też wielu pomogli, np. moja babcia nigdy nie powiedziała na nich złego słowa, została uratowana dwa raz przez Żyda i to podczas wojny, a samych Żydów jako raczej bardzo uczciwych ludzi, choć znała jeden przypadek prawdziwego wyzysku, ale to inna historia!!! a dwa razy przez hitlerowców w tym przez jednego SSmana, jak więc pokręcone scenariusze pisze życie, wydawałoby się niemożliwe, natomiast żołnierzy radzieckich wspomina jak najgorsze gówno, ludzi wręcz niecywilizowanych, natomiast zwykłych Rosjan, biednych obywateli ZSRR jako być może największych przyjaciół, ludzkich, takich co się podzielą ostatnią kromką chleba, a ludzie tak generalizują, te stereotypy ech, rzygać się nimi chce....
w gruncie to rządy są złe, a nie ludzie i nie mamy prawa obrażać ani Rosjan ani Niemców, bo oni też byli ofiarami tej wojny, tzn. zwykli obywatele, a nawet wielu żołnierzy!!!!!
Tarantino po prostu odwrócił role, tylko tyle, pomysł genialny w swojej prostocie, raz coś innego....
Równie dobrze mógłby odwrócić role w taki sposób, że Polska wygrywa wojnę, ale on skupił się na dwóch narodach, które były głównym udziałowcem w całej wojnie <w sensie tego czego dotyczył jej najważniejszy punkt>
Przypomnijcie sobie z Mein Kampft:
1. Dotyczyło zniszczenia Żydów
2. Dotyczyło zniszczenia bolszewików <Rosjan> w celu uzyskania przestrzeni życiowej dla Aryjczyków <pominąć fakt, że sam Hitler miał korzenie Żydowskie, właściwie był Żydem, bo Żydem jest się z MATKI!!!!>
3. Zabezpieczenie by zachód się nie wtrącał.
A Polska? Polska była jak zwykle kulą u nogi!!! Bękartem Traktatu Wersalskiego i tyle, zawadzała Hitlerowi jedynie w parciu na wschód, ale w Polsce byli Żydzi, naród który za wszystko obwinił, za rewolucję w Rosji też, naród który chciał zniszczyć, ale dzięki m.in. nam Polakom to się mu nie udało!
Dlatego ten film traktuje o:
Żydach i Niemcach.
Proste jak jebanie, albo jak budowa cepa!
To tyle:D
Zdaje się że wyczerpałeś temat...:;)proponuje w takim razie zastanowić się nad obsadą nowego hitu (bo w to że to będzie hit nikt przy zdrowych zmysłach nie wątpi;)W zasadzie szlak został już poważnie przetarty przez "Czerech pancernych i psa" chodzi jedynie o to że zgodnie z postulatami jakie tu padały killer Hitlera musi być 100% Słowianinem ze Swoją Słowiańskością udokumentowaną co najmniej do Rzepichy i Sędzimira wstecz...;-O W czterech pancernych sprawe niestety położył element napływowy nie 100%słowiański w postaci Gri_goryja Sakaszliwiego jak i niepewne pochodzenie psa Szarika ...tym razem powinno sie obyć bez błędów w scenariuszu...
Tak sobie pomyślałem iż owczarka niemieckiego(sic.?!)o imieniu Szarik zastąpić stricte polskim walecznym konikiem Przewalskiego "Bożydarem"zwanym ,bądź rysiem "Perunem" akcja od razu ruszyła by z kopyta(no na pewno w przypadku Bożydara...:I)
A może coś w stylu:
1) Józef Piłsudski nie umiera w latach 30tych!!!!
2) W Niemczech Hitler dochodzi do władzy i prześladuje mniejszości narodowe w tym Słowian serbo-łużyckich
3) Józef Piłsudski postanawia stworzyć najlepszą armie na świecie, w tym celu przestawia polską gospodarkę na produkcję zbrojeniową, wcześniej zabierając Żydom wszystko co mają na poczet produkcji broni <po prostu handel już nie jest no 1 teraz rządzi produkcja Łosi itp.>
4) Żydów wysyła Niemcom, zrzuca ich z samolotów, np. z Łosi, nad Rzeszą, resztę Żydów zatrudnia w fabrykach;p
5) Hitler się wkurwia i wypowiada wojnę Polsce;p To oni nas atakują, my jesteśmy tymi napadniętymi heh
6) Piłsudski miażdży Hitlera w kampanii kwietniowej, ale siła rozpędu polskie wojska lądują nad lazurowym wybrzeżem we Francji, albo Piłsudski się wkurwił za to że Francuzi zamiast posunąć Niemców i pomóc nam w wojnie, woleli posuwać Francuzki na wakacjach, albo ktoś w sztabie generalnym Polskich Sił Zbrojnych nie znał się na mapie i tak na wszelki wypadek wydał rozkaz marszu przed siebie, aż do najbliższego oceanu;p
7) Hitler ucieka Łodzią podwodną do USA, gdzie z tamtejszymi Żydami zbiera fundusze na walkę z Polską
8) Piłsudski gdzieś koło 1941 roku dowiaduje się że jest śmiertelnie chory, więc musi przyspieszyć atak na ZSRR, po prostu stwierdził że musi zobaczyć ten "film";p
9) Hitler ląduje w Moskwie i podpisuje ze Stalinem tajny plan o nazwie HitStal, dotyczący produkcji broni X, Stalowej Klatki w której zamknąłby Polskę, taki hit sezonu
10) Piłsudski dociera 20 km od Moskwy i jest gotowy przejąć władzę w Nowym Państwie Słowiańskim i wszystko byłoby dobrze, ale nagle pojawia się towarzysz Lenin, wiecznie żywy,
11) Stalin i Hitler uciekają do Ameryki Południowej i do dziś biją się o tamtejszy prym, ostatnio Sandiniści Stalina pobili Huntę Hitlera pod MaczuPraczu, ale to tylko jedna z bitew, wojna nadal trwa
12) Piłsudski zawiera pokój z Leninem, wysyła mu wszystkich Żydów, dlatego, że jak wiadomo, Żydzi w komunizmie nie będą mogli być Żydami i nikt już nie powie, że wszystkie banki należą do Żydów, no najwyżej do jednego wiecznie żywego Żyda, tzn. ..... no towarzysza Lenina
13) Piłsudski umiera, ale tysiącletnie Rzeczpospolita wciąż trwa, a rasa Słowian żyje długo i szczęśliwie.
14) KONIEC:D!!!!!!!
I jak?
Oczywiście ten tekst to jeden wielki niesmaczny żart;p
Pozdrawiam:D
Scumkill, taki duży chłopak z ciebie a nie wiesz, że nie liczy się ilośc ale jakośc?
Ale on ma dużo do powiedzenia i to w pozytywnym sensie, z jakością włącznie. Taki z ciebie duży i doświadczony trol a trzeba ci wszystko dokładnie tłumaczyć.
DO AUTORA TEMATU
Skąd żeś wytrzasnął że Adolf był żydem ?!
Ok. to nie jest pierwszy raz kiedy słyszę taką "quasi antysemicką" bzdurę.
Na początek polecam ci zapoznać się z "Hitler Stadium Tyranii" Alana Bullocka. Jest to jak dotąd najlepszy zbiór biograficzny (oprócz prac Wernera Masera) życiorysu Adolfa Hitlera, który mimo upływu dziesięcioleci od czasu powstania wciąż nie ugiął się zasadniczych zmianom poglądów późniejszych badaczy czasów i postaci 3 Rzeszy.
Jeśli już poddajemy wątpliwość niearyjskie pochodzenie Fuhrera, to będą to korzenie CZESKIE, tak CZESKIE- a i tak samo jak w przypadku domniemanych semickich korzeni Adolfa będą to tylko spekulacje, jak np. kwestia domniemanego czeskiego pochodzenia jego dziadków, oraz stawiania przez samego wodza, Czechów nieco wyżej od reszty słowian- co zresztą było faktem.
"cóż może choć raz w filmie wygralibyśmy tą wojnę, a nie tak jak zwykle dostajemy w dupę, cóż odwagi nam nie brakuje, ale na drzwiach od stodoły nie polecisz, a koń to nie czołg(...)nie chce nikogo wyśmiewać, ale na własne życzenie przegraliśmy tą wojnę, gdybyśmy wtedy mieli armię jak Francja, no i flotę jak Brytania"
Kampanię Wrześniową raczej byśmy nie przegrali (ale dalsze ataki w końcu tak) ... gdybyśmy nie otrzymali noza w plecy jakim był chociażby atak ZSSR od wschodu !
Jeśli już tak bardzo nas nie doceniasz poczytaj choćby o roku 1920 i odparciu przez Piłsudskiego Bolszewików.
Wiec tak nie generalizuj bo możemy być dumnie z naszej historii: Dewizjon 303 w obronie Anglii, Monte Casino, badania polskich naukowców nad łamaniem Enigmy, czy choćby najwiecej odznaczeń dla Polaków (ok. 6100) za ratowanie z narażeniem życia Żydów podczas IIWŚ.
Ej tam doceniam, ale fakt jest taki, że wszystko co praktycznie "wygraliśmy" ale jedynie dla sojuszników w Brytanii, we Francji itp. możliwe było dzięki używaniu ich sprzętu!!!!
Wojna polsko-bolszewicka to co innego, tam było podobne wyposażenie po obu stronach, natomiast w Kampanii Wrześniowej 1939 o naszym sprzęcie lepiej się nie wypowiadać, bo o czym, o paru samolotach? o braku czołgów, floty itp.?
Z czym mieliśmy wygrać tą wojnę???
To cud i wielkie po,święcenie sprawiło że przetrwaliśmy prawie 2 miesiące!!!!!
Bądźmy dumni z naszej historii, nie generalizuje przecież, ale fakt faktem przegraliśmy tą wojnę!!!! a wygralibyśmy gdybyśmy mieli sprzęt w rzeczywistości, a nie na jakiś makietach!!!!
Pozdrawiam:D
Jantar i co wyszło z twojej rozmowy z niejakim Jankiem_bzykantem????
Heh, dawno go nie widziałem na Filmwebie. Zmiażdżyłeś go, wdeptałeś w ziemię i koleś do dziś się nie może pozbierać;p
Heh:D
Olał mnie. he he
Ale zostawiłem wiadomość ku potomnym którzy zechcą obadać jego blogi:
http://www.filmweb.pl/blog/entry/506414/POM%C3%93%C5%BBMY+O%C5%9AWIECA%C4%86+LUD ZKO%C5%9A%C4%86.html
A czy go zmiażdzyłem ? Jeżeli można zmiażdzyć beton ... hłe hłe
Mam na myśli rozmowę, w której to Bzykant <dla niewtajemniczonych guru pseudointelektualistów na Film Webie;p wykłócający się o wszystko o czym nawet nie ma pojęcia> kłócił się z Tobą o tym jaki to z Hitlera był "PRAKTYCZNY CZŁOWIEK" hehehe dobre sobie, praktyczny to on był, ale był też wielkim zboczonym, maniakalnym, fanatycznym, zakompleksionym, przećpanym fetą popierdoleńcem;p
UWAGA BĘDZIE DUŻYM DRUKIEM:
MŁODY ADOLF HITLER KAŻDEGO DNIA BĘDAC PENSJONARIUSZEM PRZYTUŁKU DLA MĘŻCZYZN W WIEDNIU, SPOTYKAŁ SIĘ Z LUDŹMI Z MARGINESU SPOŁECZNEGO (CZĘSTO SŁOWIANAMI), NIE RZADKO
TEŻ WIDYWAŁ ZNACZNIEJ BOGATSZYCH I ŻYJĄCYCH LEPIEJ ŻYDÓW.
UCIEKAŁ ZATEM W ŚWIAT MITÓW, LEGEND, W ŚWIAT NORDYCKICH IDEAŁÓW. TA USILNA WIARA, POZWALAŁA MU WIERZYĆ ŻE JEST KIMŚ LEPSZYM OD CAŁEJ TEJ BANDY, KTÓRĄ WIDUJĘ NA CODZIEŃ.
KIEDY NIEMCY OGŁOSILI ROZPOCZĘCIE 1 WŚ, SAM NA OCHOTNIKA WSTĄPIŁ DO WERMACHTU, WIERZĄC W SWOJE IDEAŁY I ZNAJDUJĄC W KOŃCU SENS SWOJEGO ŻYCIA, NAWET DLA ŻOŁNIERZY BYŁ DZIWAKIEM BEZUSTANNIE TWIERDZĄCYM ŻE NIEMCÓW NIE POKONAJĄ RAKIETY I CZOŁGI NIEPRZYJACIELA, LECZ WEWNĘTRZNY WRÓG OD ŚRODKA (wiemy o kogo chodzi)
NIEMCY PRZEGRALI A ON SAM ZOSTAŁ NA BRUKU. KONIEC WOJNY ZASTAŁ GO PRAKTYCZNIE CHOREGO W SZPITALU. BYŁO TO POCZĄTKIEM DROGI CHOLERNIE SFRUSTROWANEGO CZŁOWIEKA, ŚWIETNEGO DEMAGOGA, ALE I WYZNAWCY SWOJEJ NAJWIĘKSZEJ NIENAWIŚCI: DO ŻYDÓW, KOMUNISTÓW A ZARAZ POTEM POGARDY DO SŁOWIAN.
Tak, to oczywiście znam, Hitler sam opisywał to wspaniale w Mein Kampf, właściwie te jego opisy przypominały fragmenty powieści przygodowych dobrych powieści przygodowych.
Zastanawia mnie tylko jak dotrzeć do takich materiałów o konkretnym pochodzeniu Hitlera, tzn. nie obchodzi mnie austriackie, niemieckie, czeskie, ale żydowskie.
Spójrzmy na to inaczej przykładowo tak jak pisał jego babka była Żydówką, ale skoro wyszła za mąż za nieżyda, możliwe że nie było na jej pochodzenie takich dokumentów i miała wpisane po prostu obywatelka Austro-Węgier, narodowość Austriacka itp.
ale skoro miała takie pochodzenie, więc jej matka, prababka Hitlera musiała być gdzieś zapisana w jakiejś Synagodze, ale jak do tego dojść gdy Hitler zniszczył większość Synagog, dokumenty się spaliły, pozostaje błędne koło, trochę o chore
no i pozostaje jeden z akapitów w "Mein Kampf" ale "Mein Kampf" to populistyczno-fanatyczny traktat, wiec nie ma wartości dokumentacyjnej, co najwyżej historyczną, ale to tam było na pewno
tzn. semickie określenie pochodzenia jego babki, a zatem jego matki i jego!!!!!!!!!!
W "Mein Kampf" było coś jeszcze jeśli chodzi o jego chore przemyślenia, tzn. te dotyczące Żydów
mianowicie do śmierci jego matki on i jego rodzina bardzo szanowali Żydów jako bardzo zdolnych ludzi
później umarł jego ojciec, ale widocznie go tak bardzo nienawidził, że prawie o tym nie wspomina, widać nie ma wyższych uczuć
ale gdy w skutek błędu lekarskiego umiera jego matka Hitler przeżywa to jakby skończył się dla niego cały świat
jeśli dodać do tego że lekarz który popełnił ten śmiertelny błąd był Żydem, to co można o tym myśleć, gdy Hitler sam dalej pisał, że to nie miało się prawa stać, prosty zabieg, a ten Żyd zabił jego matkę
wtedy narosła w nim nienawiść do Żydów od tak głupiego incydentu, bo wcześniej się z 100 procentowymi Żydami nawet przyjaźnił!!!!!!
jeśli chodzi o komunistów, bolszewików, to pisał o tym dopiero w czasie swojej bezdomności, zauważył to na ulicy w Wiedniu, a jego nienawiść do Żydów po stracie matki sprawiła, że łatwo powiązał komunistów i Żydów, a było to bardzo proste, Marks itp. i ich pochodzenie, tu znalazł sobie drugiego, a być może w jego chorym umyśle tego samego wroga, bo ta cała aryjskość i semityzm były późniejszymi bajkami raczej wymyślonymi przez sprawnego populistę, który fanatycznie chciał się pozbyć KOSMOPOLITYZMU itp. zwłaszcza, a z tym wiązali się Żydzi
Z ulicy została mu jeszcze jedna rzecz fanatyczna nienawiść do austriackości, do Habsburgów i uwielbienie dla niemieckości
no i to też wiąże się z komunistami i Żydami, od tego wyszło wiele fanatycznie chorych myśli z chorego umysłu tego człowieka
Hmmm
To bardzo proste
Matka Adolfa Hitlera miała ojca Czecha i matkę Żydówkę!!!!!
To jest tak
-BABCIA Hitlera ze strony OJCA <Niemka>(Aryjka)
-DZIADEK Adolfa ze strony ojca <Austriak> (Aryjczyk)
--OJCIEC Hitlera <Austriak> (Aryjczyk)
-BABCIA Hitlera ze strony MATKI <ŻYDÓWKA Austriacka>(Semitka)
-DZIADEK Adolfa ze strony MATKI <Czech z pochodzeniem Niemieckim> (Aryjczyk - no w części SŁOWIANIN, ale wykazujący większą aryjskość, w końcu Czech)
--MATKA Hitlera <ŻYDÓWKA Austriacka> (ŻYDÓWKA)<Semitka>!!!!!!!!!!
---------------------------------------
--OJCIEC Hitlera <Austriak> (Aryjczyk)
--MATKA Hitlera <ŻYDÓWKA Austriacka> (ŻYDÓWKA)<Semitka>!!!!!!!!!!
ADOLF HITLER
prawnie
Austriak z korzeniami czesko-niemiecko-żydowskimi
ADOLF HITLER
z krwi <narodowo>
ŻYD!!!!!! ponieważ Żydem jest się z matki Żydówki!!!!!!!!!!!
To bardzo proste!!!!!
ŻYDEM JEST SIĘ Z MATKI!!!!!!!
Nawet dla Żydów przy tych faktach Adolf Hitler był ŻYDEM!!!!!!
Pozdrawiam:D
To może najpierw:
A) Jakieś źródło tych danych ?
B) Nazwiska tych członków rodziny ...
Pytanie zasadnicze:
Czy czytałeś choć Stadium Tyranii ?
Bo wypowiadać się o Adolfie bez znajomości twórczości elit jak np. Bullock, czy Maser i jego "Adolf Hitler : legenda, mit, rzeczywistość", to jak zgrywanie znawcy fantasy bez znajomości dzieł Tolkiena.
Pozdrawiam również i polecam.
Powiem Ci tak
Sam Hitler zdradził się, chyba zresztą przez przypadek, w "Mein Kampf", było tam takie jedno zdanie, które dotyczyło pochodzenia jego babki ze strony matki i chodziło o semickie pochodzenie. Nie wiem może nie pomyślał jak to pisał, ale jeśli Żydem jest się z MATKI to
skoro przyznał semickie pochodzenie swojej babki ze strony matki, to jego matka ma to samo pochodzenie, no i Adolf ma to samo pochodzenie, a że może być to nawet 20-40 procent krwi żydowskiej, to niczego to nie zmienia ponieważ nawet gdyby miał 60 procent aryjskiej <austriacko-niemieckiej> 20 procent czeskiej <słowiańskiej> i 20 procent żydowskiej, to układ jest akurat taki że ŻYDEM JEST SIĘ Z MATKI i i tak narodowo jest się ŻYDEM tak jak on, a w papierach może mieć zapisane nawet Norweg;p
Musiałbym znaleźć to zdanie, na początku w którymś rozdziale, gdy opisywał upadłą monarchię habsburską, poza tym dawno to czytałem ale jestem tego pewny, akurat tego jestem i nawet nie zamierzam się kłócić,
swoją drogą miał talent pisarski, tzn. przyjemnie się go czytało;p
W "Studium Tyranii" było zdaje się o jego pochodzeniu pobieżnie, tzn. było o czeskim, ale nawet ausriacko-niemieckie domniemania nie zostały potwierdzone, a z dokumentów na pewno się tego nie dowiesz bo tam i tak będzie wpisane Austriak itp. trzeba by było dotrzeć do dokumentów jego babci ze strony matki, bądź może i nawet prababci ze strony matki.
W sumie większość tej twórczości może być s-f, bo wiele faktów jest przekręcanych, nawet samemu Hitlerowi nie warto wierzyć, bo był wariatem, również populistą, ale fakt faktem gdzieś tam, musiałbym znów dorwać "Mein Kampf" wyraźnie to napisał:) i to sam, nie wiem nie pomyślał, czy co, może sam o tym nie wiedział, że Semickość przechodzi po tzw. kądzieli, ech, ale kto w sumie wyłapie jedno zdanie <w sumie to był akapit> z takiego obszernego traktatu jak "Mein Kampf", gdzie wiele stanowi właściwie autobiografia, a najważniejsze znajduje się na końcu.
"Studium Tyranii" czytałem w 2/3 kiedyś od siostry, jak studiowała historię;p
I powiem, że to jedyna w pozycja, w którą mógłbym wierzyć, ale to żaden dowód na cokolwiek, jej merytoryczność jest jedynie na poziomie samej twórczości Hitlera, czyli prawdopodobnie "tak", natomiast większość reszty opracowań skłania mnie do napisanie prawdopodobnie "nie" jest to zgodne z faktami.
Pozdrawiam:D
Tak się składa że czytałem Mein Kampf i to dwukrotnie. Drugi raz na potrzeby dyskusji z Janko Bzykantem. Szczególnie poświęciłem uwagę tekstom dotyczącym jego rodzinie oraz latom młodości- najważniejszym okresie który ukształtował jego późniejsze poglądy.
I nie ma tam słowa o pochodzeniu jego babki.
Sprawa ta jest potraktowana bardzo po łebkach, zresztą to nie ją nawet pisał ale dyktował jednemu ze swoich nacjonalistycznych pomocników w więzieniu.
- trudno żeby zatem taki materiał ukazał się do druku. he he he
... Więc mnie nie zegniesz w ten sposób ;]
"Studium Tyranii" (...) to jedyna w pozycja, w którą mógłbym wierzyć, ale to żaden dowód na cokolwiek, jej merytoryczność jest jedynie na poziomie samej twórczości Hitlera, czyli prawdopodobnie "tak""
Polecam co do niej wrócić zwłaszcza że bibliografie pochodzące od samego Adolfa zajmują tam co najwyżej 30% całego materiału źródłowego. I masz rację pomijając jeszcze twórczość Wernera Masera- ja też nie jestem zbyt ufny innym badaczom (np. takim którzy określają Adolfa żydem, czy poł-żydem)
Pozdro.
Nie zrozum mnie źle Moskicie. Nie wykluczam BYĆ MOŻE źydowskiego pochodzenia jego babki, ale też nie mogę nie zaprotestować kiedy widuje nie poparte rzadnymi dowodami wpisy typu:
"Adolf Hitler - i to jest fakt! - też był Żydem!!!!!"
Traktowane jak wskazuje ton wypowiedzi jako prawda ostateczna...
Peace.
Nie to nie jest prawda ostateczna, wierzysz samemu Hitlerowi????
Ale on to naprawdę napisał, wiem że ten akapit brzmiał dziwnie, sam nie potrafiłem go jednoznacznie zinterpretować, więc przeszedłem się do sąsiadki, starej polonistki i dopiero z nią doszliśmy do tego o co w tym fragmencie tekstu naprawdę chodzi, bo był po prostu mroczny, dziwnie napisany, dziwny stylistycznie, ale znaczenie słów Hitlera było jedno
przyznał to że jego baba ze strony matki miała pochodzenie semickie, ale to nie był tekst w stylu moja babka była Żydówką itp. był enigmatyczny, a zarazem oczywisty, nie dosłowny, a jakby był, chodziło o obrządek dokonywany w synagodze, żydowski sakrament, który otrzymała jego babka
nie zamierzam się kłócić, Mein Kampf nie jest dokumentem, ale populistyczno-fanatycznym traktatem wariata!
pozatym to jeden mroczny akapit, i nie chcę cię zaginać człowieku, mówię tylko, że to tam było jak byk, jak skaza na aryjskości tego tekstu, ale takie coś z łatwością pominąć, ja mam to do siebie, że czytam z przeciętną szybkością i bywa że czasem dane zdanie powtarzam 2 razy co jakiś czas, po prostu bardziej się skupiam na tekście, czytając prozę czytam ją często jak wiersz, jakbym interpretował dogłębnie
także to jest tylko tam choć i tak zawoalowane, ale jest!
a z dokumentów nikogo zaginać nie muszę, ale właśnie dokumenty niewiele nam mówią, natomiast ten intrygujący akapit w "Mein Kampf" gdzieś tam jest!!!
Jeśli miałbym wierzyć Hitlerowi, to niestety był Żydem, wśród różnych biografii, paradokumentów itp. Hitler był prawnie Austriakiem, z obywatelstwem Rzeszy, oraz miał inne domniemane pochodzenia, bo nie udowodniono na 100 procent nawet niemieckości, nawet czeskiego pochodzenia, no i Żydowkiego też, ale wiele poważnych źródeł mówi o jego żydowskim pochodzeniu, natomiast brak dokumentów, cóż trzeba by było znaleźć metrykę jego prababki w jakiejś synagodze, ale gdzie, gdy synagogi poszły wraz z dokumentami z dymem za sprawą Hitlera!!!!!
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
ale fakt jest taki, że Hitler sam w "Mein Kampf" się przyznał właściwie do tego, że dosłownie to było tak że jego prababka chciała by babka Hitlera dostąpiła jakiegoś żydowskiego sakramentu, ale na szczęście pradziadek jej zakazał!!!!!! i Hitler pisał to z uśmiechem jakby, z radością, że się tak stało, ale jeśli to porawda to był ŻYDEM, koniec, kropka!!!!
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Pozdrawiam:D
To czy Adolf Hitler miał jakichś tam Żydowskich przodków mogę skwitować jedynie tak...
"Nie wykluczam BYĆ MOŻE źydowskiego pochodzenia jego babki, ale też nie mogę nie zaprotestować kiedy widuje nie poparte rzadnymi dowodami wpisy typu:Adolf Hitler - i to jest fakt! - też był Żydem!!!!!" Słyszałem o podobnych przypuszczeniach z tego co jednak wiem nie są one uznane przez oficjalną naukę...Nie o to jednak idzie nawet gdyby Hitler był 100% Żydem i miał tego świadomość baa... niech by nawet był 100% demonem z rogami ,skrzydłami nietoperza i fujarą jak noga kuca Przewalskiego ,nie ma to wiele do rzeczy,,,Naprawdę przerażający w historii II wojny i Holokaustu jest fakt uczestnictwa w nim milionów "normalnych"ludzi ...Ta przerażająca "banalność zła"...I właśnie to , a nie kilku psychopatów u steru władzy III Rzeszy jest najgorsze.
Jest, niestety jest, nie jest ono dosłowne, ale jak się zagłębisz, poszukaj, przeryj ten tekst, ten akapit jest gdzieś gdy opisuje swoje dzieciństwo, jak opisuje srogość ojca itp.
Nie chce Cię niczym zaginać ;], po prostu głowę bym dał sobie uciąć, że Hitler pisze tam choć niejasno o Żydowskim pochodzeniu swojej babki
Chciałem abyś to sprawdził, a nie kłócić się z Tobą, wiem że to tam jest poszukaj jeśli masz dostęp
Ehh. Do czego ty mnie zmuszasz. he he he
W wolnym czasie to zrobię, jeśli znów będę miał okazję. Jestem akurat przewodnikiem po muzeum martyrologicznym KL Stutthof, więc nie będzie z tym większych problemów.
Zresztą Adolf wspominał tam tylko o swoich rodzicach. Zresztą ku*wa ! Musiałby by być kompletnym kretynem-samobójcą żeby swojej czołowej biblii ss-manów umieszczań takie teksty.
No i zastanawiające żeby Bullock, Maser, Irving, czy wielu innych takiej wzmianki nie "odczytało" a ja, albo ktoś inny miałby :P
Ja się nie kłócę, tylko dyskutuje (a przynajmniej chciałbym żebyś uwierzył iż tak jest) he he he
- tylko wpienia mnie już ostatnio takie rzucanie słów na wiatr, bez odpowiedniego poparcia tych tez.
Jednym z najlepszych jest chyba nazywanie Adolfa głęboko wierzącym katolikiem,
w dyskusjach ateistów i "katoli" hłe hłe
Przecież Adolf nienawidził katolików!!!!!!
Uważał religię za zabobon i przeszkodę w rozwoju.
Chociaż interesował go okultyzm, znaczenie swastyki itp.
po prostu szaleniec
No ale na sprzążkach niemieckich pasów wojskowych było to "Gott mit uns";p
Zgadza się. Ale na pokaz takim ateistom już nie był, vide to "Gott mit uns".
A co do Mein Kampf ... to nie daruję ci tego ku*wa ! he he he Przejrze je kolejny raz pod tym kątem na błysk and ...
I'll be back.
Pozdro.
No i jeszcze jedno
Nie zgrywam znawcy tak jak ludzie pokroju Bzykanta itp.
Owszem przeczytałem dwie książki o Hitlerze, dość dawno temu, bo będzie ze 4 lata od momentu, gdy miałem takie książki w ręku.
Z historii można by powiedzieć nie jestem znawcą, ale człowiekiem z zainteresowaniami historycznymi, także wiem o wiele więcej niż przeciętny człowiek, vide maturzysta z historii itp. ale nie robię z siebie znawcy, bo takim nie jestem. Z pewnością przeczytałeś o wiele więcej publikacji na temat np. Hitlera niż ja, więc już z tego powodu pomimo obszernej wiedzy to ja mógłbym się zapewne jeszcze wiele i to właśnie od Ciebie nauczyć, gdyby tu była moja siostra, z II wojny zagięłaby większość ludzi w tym kraju, ja wiem tyle, że wiem bardzo dużo, ale bardziej poszukuję....
Chodzi tu o to że 3 razy czytałem kiedyś "Mein Kampf" - jako ciekawą rzecz, która pozwoliłaby mi ustosunkować się co do neurotycznego umysłu Hitlera, chciałem poznać jego psychikę.
Przeczytałem to 1 raz i było ok., a w związku z polotem w jaki zostało to napisane, postanowiłem sięgnąć po raz DRUGI;
I co się tym razem okazało? Natrafiłem na ten intrygujący akapit, zaintrygował mnie dlatego, że jako osoba znająca się nawet bardzo dobrze na historii, religii i kulturze, wiedziałem co może oznaczać....
Co prawda nie zaznaczyłem go....
Po jakimś czasie sięgnąłem po raz TRZECI, nie szukałem tego intrygującego akapitu doczytałem do połowy i jakoś mi umknął, nie znalazłem, później pożyczyłem ten druk i już go nie widziałem, ale wiem że gdzieś tam jest taki intrygujący akapit....
ale żeby go znaleźć, otóż to nie jest takie proste, gdy nastawia się na szukanie, ale może kiedyś, przypadkiem, jestem pewny, że jeśli czasami to czytasz, to może i trafisz, a jeśli trafisz to spróbuj się do tego ustosunkować, tu można bawić się nawet w detektywa historycznego jak pan Wołoszański:)
Pozdrawiam:D
Tzn. nie każe Ci niczego sprawdzać, być może kiedyś na to natrafisz. Trudno wyłowić tak zawoalowany tekst w gąszczu całej reszty początku "Mein Kampf", ale on tam jest, problem w tym jak to coś zinterpretować.
Ale musisz przyznać że dyskusje z Bzykantem są trudniejsze niż byłaby dyskusja Hitlera z Żydami na temat wyższości Żydów nad Aryjczykami;p
Ja niczego nie chcę Ci wpierać, mam nadzieje, że kiedyś gdy sięgniesz po "Mein Kampf" też akurat na to jakimś przypadkiem natrafisz, ale to i tak nie będzie znaczyć na pewno, bo "Mein Kampf" to nie dokument!!!!
Swoją drogą, bardzo interesuje mnie właśnie ta kwestia od tego czasu, jeśli tak jest jak nasmarował w pewnym akapicie i to dość enigmatycznie o pewnym sakramencie Hitler, to jeśli oczywiście pisał w 100 procentach prawdę to był Żydem, ale dokumentów na to niema, ale chciałbym je odnaleźć, bo mnie to intryguje i to niebywale.
Z twojej wypowiedzi mógłbym wyczytać, że pomyślałeś sobie, że chcę Cię zagiąć, nie chcę, nawet bym nie mógł, bo musiałbym to znaleźć w Mein Kampf i przytoczyć dokładnie, ale tam to gdzieś jest, nie mówię, że rzuca się w oczy, ale jest i jestem tego pewny, że to czytałem, natomiast wszystkie książki snują jedynie domysły na temat rzeczywistego pochodzenia Hitlera, tak jak ta pozycja którą ty zapewne czytałeś w całości, ja tylko w 2/3, ale tam tego nie będzie, bo oni nie opierają się na Mein Kampf i jakimś enigmatycznym akapicie, który jednak mówi jasno, jeśli zna się tradycję żydowską, chociażby z lekcji katechezy, to nie są dokumenty ok? a ty byś to tak chciał traktować?
jeśli mam wierzyć Hitlerowi to jest Żydem, jeśli dokumentom, to nie można być niczego pewnym.
Pisałem o tym bo mnie to intryguje, jestem tego bardzo ciekawy, chciałbym jak ten detektyw dojść do dowodów, rozwiązać zagadkę z pewnego akapitu "Mein Kampf" brzmiącego niemal enigmatycznie, jak okultyzm:)
Pozdrawiam:D
No jest w tym wizja i rozmach ,niestety pieniądze na taką epopeje wiadomo w czyjej kieszeni się znajdują ...;P
Osobiście myślałem o czymś bardziej kameralnym w rodzaju np: Porucznik NSZ Chwalisław Skiski ( double "ski" w nazwisku rozwiewa od razu niepotrzebne ewentualne kontrowersje odnośnie jego arcy Słowiańskości ;)
No więc porucznik formuje lniane komando straceńców w Puszczy Kampinoskiej lub lasach Świętokrzyskich
Ich znakiem rozpoznawczym jest fryzura z grzywką a'la Piast Kołodziej i brawurowe ataki na nieprzyjaciela z "Bogurodzicą dziewicą"na ustach (czym sieją prawdziwy przerażenie w duszach Niemców przywykłych raczej do skocznych marszów) Nie zrezygnowałbym także z elementów zwierzęcych w postaci ostatniego Tura Waldemara pseudonim operacyjny "Róg" który podkreślał by ekologiczny aspekt całej rozgrywki...Całość opatrzył bym tak "Prasłowiańska puszcza chroniła w swych konarach szlachetnych uciekinierów";) Uprowadzenie Hitlera i powieszenie go za jedyne jądro na Dębie "Bartku"(czujecie tę symbolikę ?!;) tylko dopełniło by pewnego rodzaju szkatułkowość całej opowieści...I jak?
Pozdrawiam :D