Ma ktoś może informacje, czytał gdzieś i tym, czemu Hulka nie gra już Edward Norton? W Incredible Hulk był świetny, jak zawsze zresztą.
Ja trochę żałuję, że Norton się wycofał, świetnie byłoby go zobaczyć w takiej obsadzie, ale Ruffalo też sobie świetnie radzi.
Norton jest bez wątpienia doskonałym aktorem, ale po prostu wyglądem jedni aktorzy bardziej pasują do pewnych ról a inni do innych. Na przykład taki Nicholson czy Hopkins, tak jak Norton, raczej nie pasują do roli Hulka w przeciwieństwie do Ruffalo :)
Mark Ruffalo jest o niebo lepszym Hulkiem niż ten Nortona, nareszcie zacząłem lubić zielonego potwora.
Gdzieś czytałam, że ludzie od Avengersów po prostu nie dogadali się z Nortonem w sprawie filmu, nie wiem czy chodziło o pieniądze (pewnie tak ;p) czy o coś innego
Dla ścisłości. Nikt nie gra Hulka. Hulk jest generowany komputerowo, aktor dostaje jedynie rolę Bruca Bannera, która jest w sumie mało wymagająca. Mnie bardziej przypadł do gustu Mark Ruffalo jako Banner ;)
Jasne, że słyszałem tylko jakoś trudno mi sobie wyobrazić jak przerobią ruchy aktora w skakanie po budynkach i rozwalanie wszystkiego wkoło. Myślę, że w Avengers nie było motion capture, tylko właśnie czyste efekty komputerowe tak jak w Transformers.
http://collider.com/mark-ruffalo-hulk-the-avengers/78179/
Co nieco jest tutaj. Ruffalo to pierwszy Hulk robiony w Mo-Cap.
Faktycznie :D. Zwracam więc honor. Myślałem że Hulka zrobią jak zawsze, a tu niezłe zaskoczenie ;)
Norton chciał zagrać Hulka w The Avengers, ale marvel miał z nim kłopoty podczas nakręcania filmu The Incredible Hulk (podobno nie pieniężne). Dlatego w Avengers Bruce'a gra Mark Ruffalo, ponieważ nie chcieli powtórki z Nortonem.
Norton miał swoje fochy, więc Marvel nie przedłużył z nim umowy. Ruffalo bardziej pasuje do roli Bunnera naukowca niż Norton.
Tak, też to czytałem, Norton cały czas się wtrącał do każdej sceny filmu, miał swoje wizje po prostu. Marvel zrezygnował z Nortona i nie chodziło o pieniądze.
Też się nad tym zastanawiałam. Norton tylko. Ruffalo ma aparycję drwala i zupełnie nie pasuje do roli genialnego naukowca.
To właśnie Norton nie pasował do tej roli, Ruffalo dużo bardziej się sprawdza.
Już bardziej Bana pasował niż Norton. Patrząc na Nortona w drugiej części widziałem jedynie wysportowanego buntownika, a nie naukowca.
Nie widziałem Avengers'ów jeszcze, ale za to widziałem kreskówkę "The Incredible Hulk" i jednak Norton całkiem dobrze przypomina Bruce'a Bannera z tej kreskówki. Ale jak się patrzy na Norton'a to się jednak ma wrażenie, że jest takim dość upierdliwym gościem ;) Jednak szkoda, że go nie gra w Avengers'ach ;/