Dosłowne tłumaczenie zmieniło by sens
"Wojna nieskończoności" wojna jakiejś istoty
"Nieskończona wojna " wojna którą się zaczęło ale się nie skończyło
Polski tytuł zachowuje sens oryginału
Jest w nim określenie mocy i dodatkowo dzięki wieloznaczności słowa GRANICA:D relacja miedzy bohaterami.
Myślę że chodzi bardziej o to dosłowność tego tytułu czyli ta wojna nie ma granic- chodzi o to że nie zamyka się tylko do konfliktu na Ziemii ale dziać się będzie on i w kosmosie. Wojna nieskończoności by nawiązywała do Kamieni ale zbyt mało osób by to ogarnęło.
"Wojna nieskończoności by nawiązywała do Kamieni ale zbyt mało osób by to ogarnęło"
Dlatego polski tytuł musiał by brzmieć "Wojna o kamienie nieskończoności " ale wtedy był by zbyt długi .
"Dlatego polski tytuł musiał by brzmieć "Wojna o kamienie nieskończoności " ale wtedy był by zbyt długi ."
Więc dali tytuł "Wojna bez granic" który mówi potencjalnemu widzowi że ta wojna nie ma granic i można się domyślić że będzie się działa w każdym znanym nam zakątku świata MCU.
granica
1. «linia zamykająca lub oddzielająca pewien określony obszar»
2. «linia podziału lub czynniki różnicujące coś»
3. «ograniczony zasięg lub miara czegoś dozwolonego»
4. «kres możliwości fizycznych lub psychicznych człowieka»
Wieloznaczność tego tytułu jest Piękna :)
"Wojna o kamienie nieskończoności" to też mój typ. Właśnie ten tytuł dla mnie zmienia znaczenie w złym kierunku, choć pasuje do kontekstu konfliktu.
Bo? Bo po angielsku brzmi fajniej? Bo fani komiksu znają taki tytuł? Czy może jakiś jeszcze inny denny powód? Mieszkamy w Polsce i ludzie tu mówią po Polsku, więc tytuły filmów też są po Polsku. Poza tym na film się idzie dla fabuły, a nie dla tytułu.
Tak. Bo tytuł pojawiłby się tylko raz jako napisy i koniec. Rozumiem, że ty byś chciał, żeby filmy francuskie, włoskie, koreańskie, chińskie itd. zostawały z oryginalnymi tytułami.
Już widzę tych ludzi, którzy w kasie proszą o bilet na "22-nenme no kokuhaku: Watashi ga satsujinhan desu" zamiast "Wyznania mordercy", albo "Testről és Lélekről" zmiast "Dusza i ciało".
Ale że zwykły Kowalski chodzi na różne filmy do kina to i tytuły muszą być do niego dostosowane. Do tego dochodzi fakt, że Avengers jest w opcji z... dubbingiem, to tytuł przetłumaczony na Polski jest jak najbardziej zrozumiałym posunięciem dystrybutora.
Nie zawsze tłumaczenie tytułu to takie dobre wyjście... Od razu nasuwa mi się na myśl: Doktor Dziwago xDDDD
Ale tutaj tytuł jest rewelacyjny ;) Moim skromnym zdaniem całkiem dobrze to brzmi, a zresztą ... na tytuł w ogóle nie zwróciłam uwagi :P Widzę tylko Avengers 2018 :P tyle mi wystarczy
Przetłumaczyli Doctor na Doktor, a Strange to jego nazwisko, a tego się nie tłumaczy.
To zasadniczo żadne tłumaczenie bo Doctor i Doktor to dwa takie same znaczenia. Co innego gdyby lekarz czy chirurg miało tłumaczenie. Doctor został zasadniczo w oryginale, tak jak Thor Ragnarok
nie wchodzę w dyskuję bo twoja wypowiedź z 2017 ,tak tylko zaznaczam zdanie odrębne , też nie lubiłem dubbingu do czasu gdy zobaczyłem strażników galaktyki 2 czy Thor: Ragnarok - świetnie zrobione i do takiego dubbingu jestem skłonny się skusić
Pewnie fajny, ale ja za bardzo lubię aktorów grających w tych filmach, aby oglądać połowę ich gry. Wiadomo w tych filmach gra aktorska jest dla 90% nieistotna, ale dla mnie słuchanie Toma Hiddlestona, albo Bradleya Coopera (Rocket) z głosami jakichś polskich aktorów to poważny mankament.
Tez uwazam ze nie powinien byc tlumaczony tytul. Ale to tylko moje zdanie, mysle ze takie kasowe i swiatowe filmy jak Avengers nie musza byc tlumaczone “kazdy” je zna, kojarzy.
Ale takie niskobudzetowe filmy, mniej znane i popularne tym bardziej jakies wloskie, szwedzkie lub francuskie filmy gdzie moze byc problem z wypowiedzeniem poprawnie tytulu filmu tak jak kolega o tym wspomnial
xDD
Dobre, uśmiałam się! :D
Dzień dobry, o której najbliższy seans "Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann"?
Poproszę bilet na "Hito no sekkusu o warauna".
A to jest dobre pytanie. Tym bardziej że jeden z dialogów w pierwszej części przy śmierci wiadomo kogo do tego nawiązywał "To nie mogłoby się udać, gdyby nie mieli kogo...". Kto znał znaczenie tytułu wiedział o co chodziło w tej linijce, reszta straciła ten smaczek.
Dokładnie. Tłumaczyć wszystko.
Marzec: Wybrzeże Pacyficzne: Powstanie
Kwiecień: Łupieżca Grobowca, Gotowy gracz pierwszy, Mściciele: Nieskończona Wojna
Maj: Pulaśmierci 2
Czerwiec: Jurajski Świat, upadłe Królestwo
Sierpień: Człowiek-mrówka i osa
Wrzesień: Drapieżnik
Październik: Jad
Listopad: Ludzie-X: Mroczny Feniks
Grudzień: Wodoczłowiek
Wyglądało by to pięknie na plakatach :)
Z początku myślałem, że ironizujesz do mojej listy oczekiwanych premier, gdzie połowę tytułów też tłumaczę według własnego widzi-mi-się, chyba że nie mam dobrego pomysłu. Jednak wtedy wiedziałbyś, że forsuję tłumaczenia "Grabieżczyni krypt" i "Gotów, graczu 1". ;)
Akurat nazwy własne i pseudonimy to jedyne przypadki które według mnie nie wymagają tłumaczenia. Avengers też nie wymagali tłumaczenia, jednak jak już sam film pokazał pojawił się w nim dialog bezpośrednio ze znaczeniem tego słowa związany.
Natomiast co do zaproponowanych przez Ciebie tłumaczeń: "Pacific rim" tłumaczyłbym raczej jako "Krąg pacyficzny", by bardziej niż z samym wybrzeżem kojarzyło się z rejonem i zrzeszeniem państw wokół niego skupionych; "Infinity" to rzeczownik, przymiotnikiem byłoby "infinite"; Skoro "jurassic park" to "Park jurajski", to "Jurassic world" jak najbardziej powinien być "Jurajskim światem"; generalnie tytuł "predator" w odniesieniu do serii jest bezsensowny, skoro nie mieliśmy w niej do czynienia z drapieżnikami, tylko z łowcami; "Venom" to też przykład fajnej ksywki, która nie za bardzo pokrywa się z cechami postaci - jego celem jest żerowanie na organizmie jak pasożyt, a nie ostateczne wyniszczenie go.
Czy wyglądałoby pięknie? Może i nie - po prostu zwyczajnie. :)
Ironizowałem, ale nie do ciebie, tylko do tych co płaczą o to, jak jest przetłumaczony tytuł. Tytuł ogólnie oglądasz albo na plakacie, albo na okładce DVD/BD. W samym kinie, jak idziesz na film z napisami, to tytuł-logo jest po Angielsku, a tylko napisy są po Polsku. A ludzie robią aferę, jakby tytuł był widoczny przez cały film.
Albo: Maj 2016: "Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów" buahahaha :D:D:D
A nie, chwila, to się wydarzyło naprawdę...
jakby nie przetłumaczyli, to byś napisał: Omg kto tam pracuje, nawet przetłumaczyć nie potrafią !
Wszystko gra bo przecież seria rozbija się o kamienie bez granic które thanos chce umieścić w rękawiczce bez granic :)
Przez wszystkie poprzednie części była mowa o kamieniach bez granic a nie jakiejś tam nieskończoności :)
JA nawet napiszę do marvela z prośbą by w angielskiej wersji zmienili nazwę na "borderless stones" albo lepiej "stones without borders"
W polskim trailerze są to "klejnoty":P Więc napisz żeby zmienili nazwę na "jewels whithout borders".
też myślałem że będzie tytuł wojna nieskoczoności ale wojna bez granić moze być . Ale co tam tytuł zapowiada się ciekawe widowisko tyle postaci ale jednak następna część bo juz gdzieś wyczytałem że 4 część to będzie dalszy ciąg jednak z Thanosem choc niektóre portale sugerowały że może być coś innego.Jeżeli chodzi o dubbing to na pewno już będzie wszystkich filmach marvela i pewnie dc też no Deadpool stanowi wyjątek przez te najbliże lata. Życzę wszystkim wesołych świąt i miłego oglądania ulubionych filmów
ogólnie to tytuł jest wporzo, tylko czemu zawsze jest jakaś gównoburza miedzy ludzmi ktorzy sa za a ktorzy sa przeciw tłumaczeniom?
swoją drogą, Mieszkam w DE od kilku lat. Niemcy wpuszczaja do obiegu chyba kazdy film w wersji z dubbingiem i z original voice cast (nawet czesto bez jakichkolwiek napisow), takze filmy animowane przy czym prawie zawsze pozostawiaja oryginalny tytuł... a przynajmniej tak jest w przypadku Marvela - Guardians of the galaxy chociażby.
U nas jest właśnie problem z animacjami. Prawie nigdy nie ma seansów z napisami. A najdziwniejsze że w polskich trailerach reklamują film aktorami z oryginalnej wersji językowej. Wyjątkiem był lego batman. Ale też tylko w pierwszym tygodniu był jeden seans dziennie z napisami.
To wolałbyś aby każdy włącznie z rodzicami i dziećmi,tylko oglądali filmy Marvela tylko z napisami ?
Jakiś czas temu na jednym z kanałów leciał film Piraci z Karaibów Zemsta Salazara. (C+ albo HBO nie pamiętam). W każdym razie film był z lektorem. W pewnym momencie Salazar wymawia nazwisko Sparrow... Co powiedział ektor? Wróbel.
Ogladałem wszystkie części i dopiero w 5 dosłownie przetłumaczyli jego nazwisko.
Tak więc ten tytuł jest przetłumaczony świetnie.