1 rzecz, ten film jest epicki, najlepszy jaki kiedykolwiek widziałem, z momentów zabawnych to na pewno jak bruce stara się wywołać hulka a tony mówi do niego "robisz obciach"- czy coś w tym stylu, kolejny spotkanie thora i strażników i jak star-lord mówił swym głębokim głosem, a reszta mówiła, co z twoim głosem. potem spotkanie strażników i iron-mana spider-mana i strange'a, i padają teksty
Star-lord trzymający pająka- gdzie jest Gamora?!
Iron-man- Kim jest Gamora?!
Drax- Ja jeszcze powiem Dlaczego Gamora?!
Iron man- zostawcie młodego a załatwię idiotę!
a smutnym momentem było śmierci postaci na początku jak i na końcu, ale też było widać że najbardziej smutne było jak Thanos z smutkiem musiał poświęcić osobę którą kochał by dostać kamień duszy, swoją przybraną córkę Gamorę. A także był ciekawy moment jak Thanos po bitwie ranny gdzieś w domku usiadł i podziwiał zachód słońca. I to na tyle
- Kto jest twoim panem?
- Co mam powiedzieć? Że pan Jezus?
Wszystkie teksty między Strażnikami i Thorem oraz pomiędzy Thorem i "zacnym królikiem" ;)
Przybycie Thora, Rocketa i Groota na pole bitwy i radość Bannera: - "Teraz to macie przerąbane!"
Relacja Thora i Rocketa to zdecydowanie największa pozytywna niespodzianka tego filmu, nawet nie ma co handlować xD
Większość tekstów ze strony strażników (Star lord i drax) - pierwsze spotkanie z thorem
-Co to za facio?
-To nie jest facio. Ty jesteś facio. To jest mężczyzna :D
Nie oglądałem filmu, ale te spojlery jeszcze bardziej zachęciły mnie do pójścia zamiast popsuć mi frajdę jak to zwykle bywa.
To po ch.. czytasz wogole posty zanim obejrzysz film i tym samym psujesz sobie radosc z ogladania? Niesamowite..
Chyba wyraźnie napisałem że to mi radość z oglądania nie psuje. Dla mnie spojlery to nie problem, gdyby tak było, to oglądałbym każdy film tylko raz, a potrafię oglądać milion razy filmy nawet jeżeli za trzecim razem znam je na pamięć.
Najlepiej nie czytać komentarzy i nie oglądać dużo zwiastunów bo potem się człowiek dziwi jak dużo pokazali w zapowiedziach. Gdybym tego nie zrobił to pewnie dałbym za całokształt mocne 9.5 albo i nawet 10.
Gdyby tego nie robili to możliwe że nawet byś się tą produkcją nie zainteresował wcale.
Rany, po co się czepiacie, że czyta spojlery przed obejrzeniem filmu. Niektórzy lubią wiedzieć co ich czeka. Skoro chce to niech czyta ;)
Dlaczego nie przeczytałem Twojego postu zanim obejrzałeś film, O, bogowie! Chętnie zdradziłbym zakończenie, pewnie jeszcze bardziej zachęciłoby Cię, żeby obejrzeć.
Romantyczny moment gdzie nagle Star Lord zauważa Draxa:
(z pamięci)
- Długo tu tak stoisz?
- Godzinę
- Godzinę ?!
- Jestem cichy, tak jakby mnie nie było. Widzisz mnie ale mnie tu nie ma (...)
Rocket spotyka Buckyego. Widzi, że ten ma super giwere:
- Ile ?
- Nie jest na sprzedaż
- Nie spluwa, ręka!
Tak, tak. Motyw Avengers w idealnym momencie. Wróciłem właśnie z kina i jestem zachwycony. :D
Jak tylko myślę o tym filmie a od doby chyba ciągle to nie mogę się już doczekać drugiego seansu i tych epickich scen
Chciało mi się płakać, kiedy Parker przepraszał Starka i mówił mu, że nie chce umierać. Śmierć Groota też była dołująca. :/
- Pierwsza walka i proba przemiany Bannera w Hulka "Bruce robisz mi siare przy czarodziejach" xD
- Pojawienie sie Capa
- Thanos poswiecajacy Gamore dla kamienia duszy - przez moment nawet zal mi sie gnojka zrobilo...
- Przepychanki slowne miedzy Thorem a Star Lordem
- "podwojna" smierc Visiona - dla mnie bardziej wstrzasajaca (chociaz od poczatku bylo wiadomo na 99% ze zginie) niz smierc
Lokiego ktorego nigdy fanem nie bylem :P
- wjazd na pelnej k... Thora w sam srodek pola bitwy - jak ktos juz tu napisal wskaznik zajebistosci wypierd... poza skale
- scena gdy Bucky bierze Rocketa na ramie i razem strzelaja do wrogow
Jedyne co niezbyt mi sie podobalo to to ze z Visiona zrobiono tutaj chlopca do bicia. No i zachowanie Star Lorda gdy juz prawie zabrali rekawice Thanosowi - sam spieprzyl swoj plan.
Z visiona nie zrobiono chłopca do bicia. Też byś przestał działać jakby Tobie wsadzili 40 cm ostrza w okolice wątroby :). Roz..li mu pół systemu jak w kompie to nic dziwnego, że się chłopina nie mógł pozbierać.
tak sobie czytam komentarze i trafiłem na Twój- Star Lord - jego brak zapanowania nad sobą "uwalił' połowę wszechświata - oni już mieli zdjętą tę rękawicę a Star Lord i jego żal wszystko zepsuł
A sceną z okiem i nawiązanie do Pulp Fiction, też jest genialna. I w ogóle Rocket to chyba jedyna postać pisana bardzo spójnie, szczególnie pod względem dziwacznego hobby.
Rocket mówił, że to oko musiał przemycić w... <tu urwano> W Pulp Fiction była historia z zegarkiem przemycanym w prawdopodobnie tym samym miejscu ;)
To jest też nawiązanie do wypowiedzi Gunna, gdy pytano go ciągle o położenie Kamienia Duszy, w końcu Gunn powiedział, że "jest w tyłku Rocketa" ;)
Epickich scen było naprawdę sporo, ale nie będę oryginalny - jeśli powiem, że najlepsza to oczywiście przybycie Thora, Rocketa i Groota do Wakandy i przechylenie szali zwycięstwa na korzyść Avengers w bitwie z Outridersami.
Jak Strange się "rozmnożył" - tak, to też było dobre :D
No i do TOP3 dodałbym walkę Hulka z Thanosem na statku Asgardczyków.
Ale konkurencja naprawdę była spora, także nic, tylko bić brawa dla twórców.
Na mnie wrażenie zrobiło wiele scen, na różny sposób. Postaram się je wszystkie wymienić.
Jeśli chodzi o momenty śmieszne i/lub epickie to tak:
* walka Hulka z Thanosem,
* kiedy Thor wpada na szybę Milano i Rocket każe włączyć wycieraczki,
* "- Co to za facio?
- To nie jest facio. Ty jesteś facio. To jest mężczyzna."
* zmiana głosu Star-Lorda,
* pojawienie się Kapitana,
* kiedy Banner nie umie się zrobić zielony i Stark mówi mu "robisz mi obciach przy czarodzieju",
* Stark tłumaczący Parkerowi sytuację, niestety nie jestem w stanie dokładnie przytoczyć jego słów, ale było mniej więcej tak: "Kosmiczni bandyci chcą ukraść magiczny wisiorek czarodziejowi.",
* Stark komplementujący pelerynę lewitacji "Tak wiernej odzieży ze świecą szukać.",
* walka z Thanosem na Tytanie,
* retrospekcja o przygarnięciu Gamory,
* bitwa w Wakandzie,
* pojawienie się na Ziemi Thora z Rocketem i Grootem,
* "królik" i "krzak",
* kiedy Bucky i Rocket walczą ramię w ramię z armią Thanosa oraz ich wymiana zdań dotycząca sprzedaż ręki,
* "pstryknięcie"
a jeśli chodzi o momenty chwytające za serce i/lub smutne, to na pewno:
* śmierć Heimdalla,
* śmierć Lokiego,
* spotkanie po latach Natashy i Bruce'a,
* Thor zwierzający się Rocketowi,
* Star-Lord próbujący spełnić przysięgę złożoną Gamorze i wyznania, które tej scenie towarzyszyły,
* spotkanie Bucky'ego i Steve'a,
* Tony pokrętnie mówiący Pepper, że chciałby zostać ojcem,
* śmierć Gamory,
* kiedy Wanda decyduje się poświęcić miłość dla dobra świata i zabija Vision'a,
* kiedy to poświęcenie idzie na marne, bo Thanos ożywia Visiona i wyrywając mu kamień z głowy zabija ponownie,
* śmierć Bucky'ego (Ruszyła mnie najbardziej ze wszystkich, bo to moja ulubiona postać. Ale jestem dobrej myśli, ponieważ Stan ma w kontrakcie jeszcze kilka filmów, a i Bucky'ego przechrzcili z Zimowego Żołnierza na Białego Wilka z powodu jakichś planów względem tej postaci.),
* reakcja Okoye na śmierć T'Challi,
* śmierć Petera Parkera i reakcja Tony'ego na nią,
* ogólnie cały finał,
* Thanos przyznający, że poświęcając Gamorę stracił wszystko.
W sumie te wszystkie sceny były świetne plus zazdrosny star lord gdy Thor opowiada o swoim życiu. gdzie siostra chciała to zabić o lord że jego chciał zabić ojciec więc jego historia jest lepsza . Scena na tytanie jak mantis mówi kwestie ż Robin hooda że zabierają bogatym i oddają biednym mina tonego wtf. Scena ratunku dr przez spidera i iron Mana gdzie tony się pyta petera masz jakiś plan a on oglądał pan obcy 2 ... A następnie iron Man niszczy ścianę statku. Spider mam do mantis proszę mi nie składać jajek w głowie. Drax walczący z peleryna dr nie pamiętam już dokładnie co on do niej mówi coś w stylu smiercionosna szmato. Wakanda Thor przedstawia zacnego królika i groota. Groot mówi do capa i am groot A capitan i am steve Rogers. Wszystkie sceny Thora na statku strażników.
A mi się wydawało, że Mantis powiedziała, że zabierają biednym i oddają bogatym (ale mogę się mylić). Mina Starka bezcenna ;)
Mnie to trochę ominęło, bo nadal byłem w szoku jak Thanos ich tam wszystkich przeorał.
Mnie to kompletnie nie ruszyło. W następnym filmie wymyślą jakiś sposób aby ich wszystkich ożywić i nic się nie zmieni. To jest najsłabsza strona tych filmów. Ogląda się to bez emocji bo wiadomo że nikt nie zginie. Najlepsze co mógłby Marvel zrobić w następnym filmie to potwierdzić ich ostateczną śmierć. Wtedy następne śmierci będą miały przynajmniej efekt "holy shit", tak jak w grze o tron, tam jak ktoś umiera to masz szczękę na podłodze, u Marwela, zero uczuć.
Mimo, że film był zarąbisty, to nie sądzicie, że trochę było za dużo epickich wejść z theme Avergers w tle? Duża ilość epickich wejść sprawia, że żadne nie jest...
Epickie:
-Wejście Thora i jak Thor wykuwa młot
-wszystkie sceny walki,
-Black Order(chociaż jak dla mnie to jednak powinni być trochę silniejsi),
-Strange + Stark,
-pojawienie się Steva
-jak GotG biją się ze Strangem, Starkiem i Pająkiem, bo nie wiedzą że są po tej samej stronie,
-walka ich wszystkich z Thanosem i próba wyrwania mu rękawicy
-Thanos robi 'pstryk' palcami
A łamiące serce:
-śmierć Lokiego (chociaż jak dla mnie była strasznie płytka i sztuczna, zrobiona jakby na siłę)
-podwójna śmierć Visiona
-śmierć Gamory
-jak wszyscy się obracają w proch (najbardziej, Peter, Strange, Star-Lord, Groot, Falcon i Pantera)
-mimo że wszyscy tak się starali to i tak przegrali (póki co)