Wszyscy dokonają tego wspólnymi siłami, czy może ktoś odkryje samodzielnie na niego sposób? Czy Stark pogodzi się z Kapitanem Ameryką, czy będzie rewanż? Podsyłajcie propozycje.
Stark nieoficjalnie już się pogodził z Rogersem, o czym mówi nam list do Tonye'ego od Steve'a i brak reakcji Starka na atak na Raft. Oficjalnie Civil War, będzie trwać do Infinity War, bo rząd będzie ich nadal ścigał i pewnie w czasie filmu to się zmieni. A to, jak pokonają Thanosa, jest jedną wielką niewiadomą.
Ja coś czuje, że w ogóle nie będzie walki z Thanosem, w sensie takiej jaka jest zapowiadana, tzn jedna wielka zadyma. Myślę, ze będzie tutaj bardziej gra psychologiczna, w której Thanos po prostu będzie zbierać kamyczki, a na ziemi po ostatni kamyczek Visiona pojawi się jakiś jego sługus i to z nim będzie walka. I może tak być, że na koniec filmu bohaterom ukaże się Thanos, który np unicestwia Visiona, zabiera mu kamień, kompletuje rękawice po czym pojawia się komunikat "To be continued..." :]
Dark Phoenix miażdży Thanosa bez kamieni. Natomiast z kamieniami jest silniejszy od Abstraktów.
Ja osobiście liczę, że Stark dokopie Kapitanowi i Buckiemu, bo zasłużyli. I oczywiście kluczową rolę Iron Mana przy likwidacji Thanosa;d Boje się tylko, że bracia Russo traktują Iron Mana jak kogoś pobocznego. Przynajmniej tak było w Civil War, chociaż to film o Kapitanie i mogłem mieć złe wrażenie, ale w pierwszych częściach Avengersów wszystko toczyło się wokół Starka i oby tak pozostało.
A kto mógłby nim być, jak nie osoba, która kręci największą kasę dla tego filmu?
Mogę Cię zapewnić że mnie on jakoś specjalnie nie przyciąga, choć wiem że jestem w mniejszości. Mi bardziej odpowiada koncept filmów Avangersów jako drużyny, czyli każdego po trochu.
No Bucky zabił jego rodziców tzn. on i tak dostał, teraz kolej na Kapitana, którego Stark mógł w pół rozjechac bez problemu, no, ale film był o Kapitanie, więc tak musiało być.
Rodziców Starka zabił ZIMOWY ŻOŁNIERZ, poza tym Bucky przez 70 lat był wykorzystywany jako pusta broń, torturowany oraz MIAŁ WYPRANĄ PAMIĘĆ i Hydra zaprogramowała go tak, aby widział w ludziach cele, które ma wyeliminować. Steve wyrwał go z tego oprogramowania i jako jedyny wierzył w jego niewinność, podczas gdy każdy chciał go zabić, więc dlaczego niby on i Bucky "zasłużyli na dokopanie"? Przecież Steve'a z Tonym nie łączyła jakaś nadzwyczajna relacja, a Bucky to jego najlepszy przyjaciel od dzieciństwa, więc postawa Capa jest przecież zrozumiała XD Poza tym nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że "bracia Russo traktują Iron Mana jak kogoś pobocznego" skoro onjest wszędzie wpychany i nawet do filmu o KAPITANIE AMERYCE postanowili wepchnąć IRON MANA XDDD Każdy film w którym występuje szanowny Tony Stark kręci się wokół jego osoby i Civil War to tak naprawdę Iron Man 4, albo przynajmniej Avengers 2.5, bo filmem Kapitana nie nazwałabym tego nigdy w życiu
O Tonym była 1 część Avengers i była najlepsza. Bez problemu powinien był sobie poradzić z nimi dwoma, ale nie przy tych reżyserach.
Czy była najlepsza to można kwestionować, bo nie każdy jest fanem Starka tak jak ty i skoro film ma tytuł "Avengers" to chyba powinien się skupić na każdym po trochu, Iron man dostał już swoje 3 filmy i jego trylogia jest skończona, po co teraz skupiać się cały czas na jego osobie, skoro w MCU jest tyle DOBRYCH postaci?
Np. Dlatego, że dzięki niemu filmy Marvela są tak sławne i dlatego, że jest twarzą tej wytwórni. To jest fakt niezaprzeczalny.
Dla mnie Iron Man jest niezbyt ciekawym, oklepanym boharerem. Zdecydowanie ciekawsi są w uniwersum Marvela.
Moje zdanie jest takie że Thanos zabije wszystkich superbohaterów oprócz Starka... A Stark jakoś ukradnie Thanosowi kamień czasu i cofnie sie w czasie i pokonaja Thanosa :)
Któryś z bohaterów przejmie rękawice (może pojawi się Warlock?) i tak skończy się hulanka niebieskiego Burce'a Willisa.