Thor wygrał film. Scena w której spotykają go po 5 latach jest najlepszą sceną kolejową jaką widziałem w życiu...
Chyba w ramach humoru (na 5 min) , bo ogólnie rzecz biorąc to co zrobili z jego postacią to dramat.. Ale spokojnie Disney ciągnie swoją politykę feminizacji i zapewne niedługo zobaczymy kobietę Thor.
Najprawdopodobniej Thor w swoim kolejnym filmie (bo taki ma powstać) magicznie schudnie.
Wątpię, że powstanie kolejny film o Thorze. Zakończenie sugeruje, że dołączył do Strażników Galaktyki i zobaczymy go w trzeciej części tego filmu. Szczerze mówiąc podoba mi się takie rozwiązanie.
Aktorzy i reżyser Ragnarok potwierdzili ostatnio, że są zainteresowani kolejną częścią
skoro po zlapaniu Mjolnira i Stormbreakera w koncowce filmu magicznie zakrecily mu sie warkoczyki na brodzie i zmienila fryzura z liftingiem reszty facjaty to wszystko jest mozliwe. marvel przeciez sra na logike
Użyto nieodpowiednich słów. Dekonstrukcja i odbrązawianie - to lepiej pasuje. I tak, dokładnie to zrobiono i dokładnie o to im chodzi, nawet się z tym nie kryją. Nową twarzą MCU ma być Kapitan Marvel, grana przez aktywistkę feministyczną, którą nawołuje, żeby jak najszybciej wprowadzić do MCU postacie gejowskie, postawić na kobiety itd. i dokładnie to widzisz na ekranie, chyba że jesteś intelektualnie ślepa.
SPOJLERY: Z Thora zrobiono skończonego idiotę i nieudacznika i z tych skojarzeń bardzo trudno będzie go wyplątać, zarząd Asgardu przejmuje Walkiria, Quill już w Infinity War robił za debila, Hulk został wykastrowany poprzez pogodzenie z alter ego, Kapitan Ameryka idzie na emeryturę, Ironman nie żuje, Antman to pajac. Kapitan Marvel jest deus ex machina z kompletnie rozdętymi mocami. Take a hint.
Thor zawsze był prostakiem i typowym "męskim samcem alfa". Jak na typowego samca alfa przystało, załamał się kiedy tylko uświadomił sobie że nie jest takim kozakiem jakim myślał że jest.
Quill był debilem (pozytywnym) od pierwszej sceny w jakiej się pojawił w MCU.
Hulk wykastrowany? Teraz jest inteligentną górą mięsi. On się stał człowiekiem idealnym.
Pójście na emeryturkę Kapitana w pełni zrozumiane, nie wiem jak można mieć z tym problem.
Czy jak ktoś jest pajacem to od razu traci na wartości jako postać? Deadpool, Jack Sparrow, Bilbo Baggins? Wcale nie byli mało znaczącymi postaciami przez swoje pajacowanie.
Kapitan Marvel może i jest nie wiadomo jak potężna ale co ona zrobiła w filmie? Użyła rękawicy żeby wszystkich uratować? Nie, to zrobił Hulk. Pokonała Thanosa? Nie, Thanos rozwalił ją, mało tego rozwalił ją bez mocy rękawicy. Ostatecznie został pokonany przez faceta.
Postacie które zostały, Spider Man jest facetem. Doktor Strange jest jakimś najpotężniejszym magiem i facetem. Król Wakandy jest facetem. Take a hint.
Mnie najbardziej rozśmieszyła ta akcja pod koniec filmu gdzie Spiderman oddaje rękawicę CM i nagle w okół niej same babeczki XD Team WOMEN!! śmiesznie to wyglądało
Jaki dramat, akurat tutaj to było mistrzostwo gry aktorskiej. Tak właśnie wygląda ktoś komu zwyczajnie siadła psychika. Jak dla mnie bomba, szczególnie, że w Polsce opieka psychiatryczna i podejście ludzi jest dramatyczne. W zeszłym roku więcej osób popełniło samobójstwa niż zginęło na drogach, ale przecież jest tak super. Dlatego pokazanie takiego upadku jest dla mnie fantastyczne.
Zejdź na ziemie, mowa o filmie. To nie jest człowiek.. gość ma 1500 lat . setki bitew na karku, a wymiękł najgorzej ze wszystkich .. Tu nie chodzi o grę aktorską tylko o to co zrobili z postacią
ależ ja jestem na ziemi, ma 1500 lat przeżytych w spokoju psychicznym bo zawsze mu się udawało i co z tego jak w ostatnich kilku latach stracił ojca, matkę, brata, wszystkich przyjaciół, 90% swojej nacji, 50% nie swojej i nie zapobiegł wszystkim możliwym katastrofom - ja tam mu uwierzyłem.
Oceny filmu mamy podobne, przecież możemy się w kilku kwestiach nie zgadzać ;)
A co jest złego w kobiecie Thor? Zacznij czytac komiksy czlowieku i poznawac postacie
Ale czego nie rozumiesz? kobieta Thor została wymyślona 5 lat temu.. bo przecież kobiety też muszą mieć swoją bohaterkę. Tak jak czarni swojego Kapitana Amerykę (Sam Wilson) , Latynosi - Spider-Mana ( Miles Morales ), Islamiści Ms. Marvel (Kamala Khan) czy azjaci Hulka – (Amadeus Cho). Takie czasy poprawności politycznej. Thor był i jest tylko jeden zgodny z staronordyjską mitologią, biały, blond mężczyzna. Ale dla ślepych intelektualnie jak ty to nawet Walkiria może być czarna, a Mar-Vell kobietą. Już nawet Stan Lee miał dość tego bełkotu.
To może symbolicznie palnij se w łeb przed lustrem. Matki i ojca jak rozumiem również nie lubisz. Padalcu naszych czasów. Ciekawe czy jakiś czarnoskóry tak powiedziałby o swojej rasie. Dam sobie uciąć, że nie, bo nie dał sobie wyprać mózgu i wpoić nienawiści do swojej rasy do głowy.
Niby nic,ale każda postać ma swoją płeć i nie ma sensu uśmiercać jej tylko po to by zastąpić inną (płcią).Ogólnie to nie rozumiem tej wojny płci...
Strasznie przesadzacie. Mnie w grubym Thorze nie pasuje jedynie to, ze jako kosmita taki, a nie inny, ma raczej fizjologie wiecznej mlodosci i dobrego wygladu cokolwiek by zarl i pil. No chyba, ze ziemskie zarcie tak wplywa, a kosmiczne nie. Przeciez ma za soba tysiac czy tam tysuace lat chlania, obzerania sie, uczt i zycia dalekiego od zdrowego. Na te rase koniec koncow zycie i wiek tez ma wplyw, ale Thor jest cokolwiek chyba jeszcze za mlody by juz to na nim sie odbijalo.
Poza tym to kolejny film z serii o nim gdzie jest jednak pokazywany, ze jest slaby psychicznie i nie dorosl, po raz kolejny do obowiazkow, odpowiedzialnosci... W Rangarogu o dziwo chyba byl najdojrzalszy. Pozostale filmy znow mu robia regres do blond mlotka...
Właśnie,myślałam że Bogowie i Herosi nie muszą chodzić na siłownie :-D a tu zonk.Pewnie mają i trenera osobistego i dietetyka,kucharza gdzieś na tyłach statku albo w innym wymiarze,czy galaktyce...
a moze to taka otylosc depresyjna? Metabolozm mu slabnie jak ma dola? Jakis tam hormon szybkiej przemimany materii nagle nie dziala? :P Ale ja nadal jestem przy teorii, ze to ziemski cukier ma nich wplyw. Za czasow Wikingow, nie mial do niego dostepu, a teraz Ameryka i wszystko z cukrem :P
Asgardczycy to nie Bogowie, to rasa kosmitów tak jak np. Kree. Ziemianie postrzegali ich jako Bogów. Oczywiście żyją bardzo długo i są o wiele silniejsi niż przeciętny Ziemianin, jednak wciąż są śmiertelni. Widać mają metabolizm tak jak i my, no i na siłownie chyba też muszą chodzić ;)
Chyba najbardziej żenująca scena. Miałam ochotę wyjść z sali za każdym razem gdy sie pojawiał na ekranie.
Najgorsze było to, że za każdym razem, gdy Thor się pojawiał na ekranie musiał być jakiś żart o jego wadze, albo pijaństwie. Za pierwszym razem nawet śmieszyło, za 10 razem czułem spore zażenowanie. Na dodatek za każdym razem cała widownia w kinie się śmiała, co zwiększało moje poczucie zażenowania. Szkoda Thora...
Facet stracił królestwo, przyjaciół i dostał łomot, dobrze, że nie poszedł w ciężkie narkotyki :) Gość miał zawsze słabość do piwa więc kierunek łagodzenia traumy całkowicie zrozumiały.
Niezrozumiała natomiast jest dla mnie postać Kpt.Marvel, bo wychodzi na to, że jedynym celem produkcji o niej było wyłuskanie kasy od fanów universum. Jej wpływ na główne wydarzenia jest własciwie żaden.
Endgame było kręcone przed Capitan Marvel. Całym celem tej postaci jest to, że ma stanowić - wszystkim co sobą wyraża - dalsze MCU. Jeśli rzeczywiście tak się stanie i pójdą w ślady progresywnej propagandy jaką odstawili w komiksach (a wszystko na to wskazuje, bo dekonstruują, ośmieszają lub zabijają wszystkie męskie postacie), możesz zapomnieć o MCU bo to będzie żal.
Najlepszą rzeczą z całą tą historią Thora jest to że go pokazali go jako zwykłego człowieka, który pogubił się w swoim życiu, stracił wszystko, czuł się winny że nie zabił Thanosa, nie był w stanie udźwignąć całego tego ciężaru psychicznego który spadł na niego w jednej chwili.. Według mnie to lepsze niż Wspaniały Thor który z wszystkim sobie radzi :)
Nie do końca już widać było w Infinity War że miał ochotę się rozpłakać ale pokazał siłę swojego charakteru On nie jest zwykłym człowiekiem jest ponad nami powinien być nim zawsze to ludzka cecha załamanie pijaństwo i otyłość
A kto powiedział, że bóg nie może pogrążyć się w rozpaczy? Czy gdzieś jest powiedziane, że bogowie nie mają emocji? W mitologii są różni, którzy są pogrążeni w żalu, płaczą. Chociażby grecka Demeter.
Podstawowym aspektem boga, jest to że ma godność, nawet w smutku. Bez tego, jest zwykłym depresantem po przejściach z mocami. Jak takich podstawowych rzeczy nie jesteś w stanie pojąć, to wybacz... ale jesteś mało rozgarniętym ignorantem.
Cała historia literatury i sztuki, mało rozgarnięty, nieoczytany człowieku? A jeśli nawet nie to, to chociażby prosty wniosek, że pijak zachowujący się jak prymitywny nastolatek, nigdy nie będzie już w stanie odzyskać pełnej godności ze względu na skojarzenia? Serio, ile ty masz lat? Byle polityk może być do końca zdegradowany takimi skojarzeniami, a ciebie przerasta zrozumienie, że jest to dekonstrukcja boga?