Witam. Mam pytanie do widzów którzy byli na Avatarze zarówno w Imaxie jak i Multikinie (np. w Krakowie). W którym kinie waszym zdaniem film przynosił głębsze doznania? Ja właśnie wróciłem z seansu z Katowickiego IMAXU, był to mój pierwszy raz w życiu kiedy byłem na filmie trójwymiarowym, wraz ze specjalnymi okularami. Powiem wam szczerze że troszeczke przeliczyłem moje oczekiwania odnośnie obrazu wyświetlanego, nie wiem natomiast jak jest w innych kinach. Z pewnością można się doczepić do tego, że przy szybkich akcjach gubiło nieco ostrość, obraz nei był tak klarownie czysty jak powinien. Prawa część obrazu była jakby bardziej zamazana, ale w minimalnym, prawie niezauważalnym stopniu. Oczekiwałem też elementów wręcz "wychodzących" z filmu wprost do widza jakby na wyciągnięcie ręki - cóż tego też niestety nie było dane mi zobaczyć :( Chciałbym się jednak wybrać w przyszłości na ten sam film do Multikina, ponieważ bardzo mi się podobał, zarónwo fabularnie jak i wizualnie. Świat barwny i kolorowy niczym sen dziesięcioletniego chłopca, co rusz dryfującego w krainach wyimaginowanych bohaterów, i bezkresnej wyobraźni. Napiszę więcej o samym filmie, ale w innym wątku i zapewne gdy wrócę ponownie z kina, tym razem może to będzie Multikino. Na koniec dodam jeszcze że znajomi byli na tym samym filmie i w Imaxie i Multi, stwierdzili też że w Multikinie w Krakowie jest nieporównywalnie lepiej niż w Katowicach. A co wy o tym sądzicie? Bardzo zależy mi na waszych spostrzeżeniach. Dziękuję, pozdrawiam :)
Aha , i zapomniałem dodać, czy lepiej usiąść bliżej czy dalej? ja siedziałem w przed ostatnim rzędzie.
Ja byłem w Multi i obraz był świetny, naprawdę ostry i ładny. Nic się nie rozmywało. Pare minut oczy dostosowują się do okularów, ale potem jest super. Co prawda nie mam porównania z Imaxem ale i tak polecam Multi. Z tego co wiem to Imax jest dobry w Łodzi, w innych miejscach lepiej do multi
Takich tematow bylo juz mnostwo.
Masz chociazby moje sprawozdanko:
http://www.filmweb.pl/topic/1298128/Avatar+3MIASTO+-+Gdzie+isc%21.html
pozdrawiam
W Poznaniu tak jak w Lodzi jest cyfrowy IMAX, nie wiem jak w innych miastach..
Ale zdecydowanie IMAX
hmm, dzięki jerry_87 , ale z tego co widze to może faktycznie się róznić kino Poznańskie od tego w Katowicach. Chętnie zobaczyłbym w Poznaniu, niestety nie opłaca mi się ze względu na odległość. Interesuje mnie natomiast porównanie Multikino Kraków - Imax Katowice
Jakie jest źródło informacji, że w Poznaniu jest cyfrowy IMAX? byłem tam kilkanaście razy na filmach dokumentalnych i ANI razu nie było projekcji cyfrowej.
(na Avatara dopiero się tam wybieram więc nie będę się o nim wypowiadać)
Tak mi powiedzial gosc w Poznaniu /pracownik/ - ile z tego prawdy to nie wiem, wiedzial ze przyjechalem z gdyni i nas oprowadzil po kinie i opowiedzial o nim.. :) Prawdziwy turysta ze mnie byl ;]
Ja polecam Multi gdyż napisy są bardzo inteligentnie zrobione i nie mam zastrzeżeń co do jakości obrazu, wręcz rewelacyjny.
W IMAXie są napisy koloru białego w 2D, nie widziałem ale słyszałem (proszę o korektę w razie co)
Multi napisy 3D koloru żółtego, bardzo inteligentnie rozmieszczane.
CC to samo
Ja polecam Multi, na pewno nie będziesz zawiedziony oglądają 2 raz ten sam seans. (ja nie byłem zawiedziony, ale nie mam porównania do IMAXu bądź CC) Może się ktoś wypowiedzieć odnośnie CC? Jaki Obraz itp? Najlepiej osoba która była i w Multi i w CC.
Pozdrawiam,
Ja byłem w obu (tzn. IMAX i CinemaCity zamiast multi) i efekt ten sam. Wzrok mam dobry uprzedzam docinki ;) Głębia 3D wszędzie ta sama. Za to IMAX większy ekran. Najwięcej i tak zależy od dobrego miejsca na środku sali.
To jest wlasnie dziwne, niektorzy wola takie kino, inni inne itd.. Kazdy widzi inaczej. Wydaje mi sie ze to jest sprawa mimo wszystko dosc indywidualna. Przeciez film 3D to nic innego niz zludzenie optyczne oraz "oszukiwanie mozgu" (ktory jest odpowiedzialny za tworzenie obrazu na podstawie tego co odbieraja oczka) w celu uzyskania tego efektu 3d. Kazdy organizm moze odbierac chyba te zawirowania optyczne z drobnymi roznicami i stad te rozne odczucia. Dla porownania - dla jednego cos jest bladozielone a dla innego poprostu zielone prawda?? Jednego bola oczy po filme innego glowa a innemu kreci sie w glowie.. tak to jest jak sie oszukuje mozg.
W IMAX miałem żółte napisy. I zawsze w tym samym miejscu na dole ekranu. W CinemaCity napisy "latają" czasem aby nie wkomponować się w scenę 3D i nie popsuć efektu. Dźwięk w CinemaCity perfekcyjny.
czyli Multi vs CC wygrywa CC wg. Ciebie?
Multi jak i CC manewrują napisami z tego co napisałeś, rozumiem?
Skoro dzwięk lepszy to zaryzykuję mam nadzieję że i obraz będzie cacy.
Nie wiem czy tu mowa o Multikinie czy CinemaCity, bo to są inne sieci. W CinemaCity manipulują napisami aby nie zakłóciły głębi 3D jeśli coś "wychodzi z ekranu" to są przesunięte w inny punkt ekranu. Dźwięk w IMAX jest dobry ale w CinemaCity jest potężny bas i bardzo głośny. Scena wybuchu wydaje się jak prawdziwa, taki grzmot jest. Ale pewnie CinemaCity w jednym mieście nie równa innemu. W Katowicach w SCC jest naprawdę ok.
No wlasnie.. najlepiej by bylo konkretnie mowic o miastach.. w IMAX w poznaniu mnie bas zsunal z fotela w momencie gdy runelo domowe drzewo.. do tego slychac bylo kazdy szmer.. lacznie z palacymi sie resztkami w powietrzu (po upadku drzewa) w MK w gdyni tego nie bylo wogole slychac.. CC nie bylem wiec nie mowie
hmm, czyli kino kinu nierówne? ciekawe jak to jest z tymi napisami podróżującymi po ekranie, w Imaxie były raczej po prawej stronie i w jednym miejscu..