Arcydzieło – dzieło kultury, które zostało uznane przez odbiorców lub publiczność w pewnym dłuższym okresie czasu za wyróżniające się na tle innych dzieł (literatury, muzyki, filmu, sztuk plastycznych) lub za doskonałe w swoim gatunku. Status arcydzieła nadają odbiorcy w procesie recepcji. Arcydzieło może realizować pewne obowiązujące w danym czasie standardy artyzmu, często jednak jest na tyle oryginalne, że je przekracza.
Wkleiłam bardzo prostą definicję arcydzieła z wikipedii, specjalnie dla tych, którzy są strasznie oburzeni tym jak ogromna rzesza ludzi nazywa ten film arcydziełem. Moim skromnym zdaniem film ten spełnia absolutnie wszystkie warunki, o których mowa w definicji. To, w jaki sposób Avatar niezaprzeczalnie działa na masy ludzi o czymś świadczy prawda?
Oczywiśćie nie każdy ten film odbiera jako coś niezwykłego, ale jednak nie oszukujmy się - statystycznie rzecz ujmując większość jest najzwyczajniej w świecie zachwycona...
W pełni się zgadzam. ten film jest dla mnie arcydziełem bo głęboko mnie poruszył, wzruszył i wgniótł w fotel. Niech ludzie go sobie uważają za gniot, dla mnie zawsze będzie sztuką. Piękny świat, animacje, postać i przede wszystkim Neytiri która sama w sobie jest arcydziełem...
Jak PolChicken mówi, że nie jest, to znaczy, że nie jest i to jest jedyna definicja arcydzieła ;)
Dla mnie Avatar pozostanie arcydziełem. nawet jeśli pojawia się filmy z lepszą techniką, to w mej pamieci będzie nadal zachwyt jaki odczułem kilka lat temu po tym filmie.
Nie spełnia wszystkich. Jest wyświetlany dopiero miesiąc. Jeśli już trzymamy się definicji.
Zależy co się rozumie pod pojęciem "dłuższy okres czasu"
Tak czy inaczej jestem pewna w 100% ze ten warunek również zostanie spełniony (o ile już nie został spełniony, juz ok 4 tygodnie film nie schodzi z 1 miejsca boxoffice, co sie chyba wczesniej nie zdazylo)
Dla Ciebie nie spełnia. DLa mnie spełnia wystarczająco dużo by być arcydziełem w moim sercu.
Neytiri z kolei jest arcydziełem jako pomnik kobiety jakiej pragnie mężczyzna.
"DLa mnie spełnia wystarczająco dużo by być arcydziełem w moim sercu.
Neytiri z kolei jest arcydziełem jako pomnik kobiety jakiej pragnie mężczyzna." - w tym wypadku zgadzam się z Tobą w 100%.
Jakoś jej nie pragnę, nic a nic mnie nie rusza, Penelope Cruz oj tak, Scarlet- zdecydowanie. Jessica Alba - talent tak 6/10 wizualnie tak z 12/10 ale Neytiri nie , wcale mnie nie rusza. Osobiście 'Avatar' jako całość to dla mnie przerost formy nad treścią
Jaki mamy okres czasu przy Avatarze? 2 miesiące, 3?
Dalszy ciąg definicji:
Stąd też liczne dzieła kultury zostały uznane za arcydzieła dopiero wiele lat po ich powstaniu – zostały bowiem początkowo odrzucone przez odbiorców jako bezwartościowe.
Avatar na odwrót, cóż za zbieg okoliczności. Santo Subito!
Jedną z cech arcydzieła jest jego duża pojemność znaczeniowa – semantyka dzieła jest wciąż reinterpretowana w zmieniających się okolicznościach historycznych i społecznych. Znajomość kanonu dzieł, uznawanych w określonym czasie za arcydzieła, należy do elementów edukacji.
Ciekawe jak będziemy interpretować to dzieło za 10 lat???
Inna def.
Arcydzieło, dzieło sztuki literackiej, plastyczne, muzyczne, teatralne, filmowe, uznane przez odbiorców różnych pokoleń, światopoglądów i upodobań; arcydzieło spełnia po mistrzowsku określone zadania artyzmu, oryginalności, wieloznaczności i uniwersalności sensów; encyklopedia wiem.
Avatar: uznane przez odbiorców lub publiczność, spełnia.
jesteś największą trollicą na tym forum. lepiej by nikt nie czytał co piszesz bo zaraz wynajdę temat w którym się produkowałaś i tutaj wkleję to ludzie będę wiedzieć jak dużo brakuje ci do obiektywnosci. jak nie chcesz się ośmieszać to lepiej sobie odpuść spamowanie i zniechecanie ludzi w każdym temacie gdzie ludziom film się podobał. Ludzie którzy cię znają z wcześneijszych dyskusji nie chcą tutaj twojej smętnej, ponurej obecnosci. Idź na inne forum przekazywać swoją szarosc życia.
przepraszam wszsytkich ze się niosłem ale ta dziewczyna w każdym temacie jest nieznośna i coraz bardziej ostra więc po prostu przestrzegam bo ten temat nie stał się podobną kiszka...
Nie przesadzaj,dziewczyna pisze może trochę prowokująco,ale trollem trudno ja nazwać,bo argumentuje swoje wypowiedzi.
Kiszka to Twoje posty "fanboju", brak Ci argumentów, uzupełniła dziurawą definicję.
Szukasz dziury w całym.
Podałam najbardziej prostą logiczną definicję, która oddaje główny sens znaczenia słowa ARCYDZIEŁO, bo chciałam żeby moja wypowiedz była któtka zwięzła i sensowna, bez rozmieniania się na drobne.
Dalsza część definicji "Stąd też liczne dzieła kultury zostały uznane za arcydzieła dopiero wiele lat po ich powstaniu – zostały bowiem początkowo odrzucone przez odbiorców jako bezwartościowe" nie dotyczą Avatara, więc tego nie wkleiłam. To, że Avatar po raptem 1 miesiącu od premiery JUZ JEST FILMEM KULTOWYM (!!!) jeszcze dobitniej potwierdza zgodność z definicją :)
W dalszej części jest mowa o dużej pojemności znaczeniowej. Czy w Avaterze jest jakieś przesłanie? Jest, a nawet są! Czy przekazuje on coś więcej niż tylko opowiastkę przygodową? Owszem, dużo więcej, i zdecydowanie o wiele więcej niż typowe kino rozrywkowe. To jak dużo ludzie w tym filmie widzą --- proszę zajrzeć na inne wątki, których jest całą masa... A że to wszystko jest podane w nieskomplikowany sposób. I co z tego?! Liczy jest odbiór.
Tak, tak uciekamy od szarej rzeczywistości a może lepiej się z nią zmierzyć. I sprawić żeby nie była szara, a nie napychać kabzę tym, co już wiedzą jak sobie pokolorować świat.
Zachęcam do refleksji.
Akurat mało kto ostatnio tak zasłużył na napchanie kabzy jak cameron i jego ekipa, należny im się jak psu buda.
ogromna rzesza ludzi - jak napisał autor tematu, nie ma pojęcia o kinomatografii, ogląda 3 filmy w miesiącu, do kina poszła ze wzgl. na reklamy w mediach, taka ocena w żaden sposób nie może być subiektywna.
wybierzcie sie na jakiś ambitny film z cieakwym scenariuszem, wtedy nazwiecie film arcydziełem, Prawo zemsty 2009 czy miało choćby dobry scenariusz, choćby Anioły i Demony jeden z ciekawszych filmów 2009.
no i dużo dzeci neostrady napewno było na tym filmie, wiec jest jak jest.
Prawo zemsty akurat miało dobry pomysł który generalnie został zmarnowany tendencyjnym zakończeniem jakby autorzy sami się przestraszyli co też wymyślili. A jak anioły i demony nie są dla ciebie komercyjnym tworem to wybacz :) Ja akurat odpuściłem sobie, nie moje klimaty.
No i jeśli to są dla ciebie dwa przykłady kina ambitnego to ja nie wiem o jakich ambicjach mówimy w tym momencie :)
"ogromna rzesza ludzi - jak napisał autor tematu, nie ma pojęcia o kinomatografii, ogląda 3 filmy w miesiącu"
Akurat w kinie jestem 3 razy w tygodniu conajmniej :) Czasami jest tak, ze juz nie ma co ogladac i czekac trzeba na premiery :) w swojej kolekcji filmowej mam 4500 filmow....dziennie ogladam 1-2 filmy czasami wiecej :) takze troszke juz tych filmow widzialem. Nie musisz mi pisac bym sobie obejrzal czasami cos ambitnego.
Avatar zawdzięcza swój sukces dzięki wspaniałym wizualnym efektom, pięknej wzruszającej opowieści i postaci Neytiri - czyste piękno.
Hahahahahahaaa!!!!Film jest na szczycie Box office ,zarobił prawie 2mld dolców a ten pisze ,że to efekt marketingu hahahahahaaaaa!!!!!!!
Jeżeli zastosowano jakieś techniki marketingowe ,które powodują ,że ludzie chodzą do kina na ten film po kilka razy to będziemy mieli nagrodę Nobla z ekonomii.Żadna reklama nie zmusi nikogo do tego aby poszedł drugi raz na ten sam film!!Życzę miłego dnia znafco kinematografii!!!!!!!!
Kobieto skoncz juz z tym napychaniem kasy!!! Az tak bardzo zazdroscisz komus tego??? Zal ci d....sciska???
Poczytaj artykuly, obejrzyj materialy to moze zauwazysz ile zostalo w ten film wlozone pracy!! A jak wiesz (albo i nie) za dobra prace nalezy sie dobre wynagrodzenie. W wiekszosci Polacy to narod zawistny co potwierdzasz swoja wypowiedzia. I skoncz juz z tymi glupimi komentarzami bo sa zalosne.
To raczej strach a nie żal, że ludzie się tak pięknie dają manipulować.
A manipulować można w różnych celach :)
gdy kupisz nowy, lepszy sprzęt, samochód czy inny gadżet to pamiętaj że też poddałeś się manipulacji :)
Manipulowac?? O czym ty bredzisz !!! Idac na Avatara spodziewaem sie powalajacych efektow i swietnej zabawy. To czego oczekiwalem i za co zaplacilem (kupujac bilet) dostalem z nawiazka. Wiec gdzie ta manipulacja?? I malo tego bylem juz cztery razy na tym filmie i za kazdym razem sie swietnie bawie. Ostatnio z pozostalymi forumowiczami :) Teraz w poniedzialek idziemy znowu. I na co kto wydaje pieniadze i komu jak to powiedzialas "napycha kabze" niech cie nie interesuje bo to nie twoj interes.
Jak manipuluje Avatar:
1. Nachalna reklama - kolorowe obrazki, efekty specjalne, najnowsza technologia, rewolucja w świecie kina, tworzenie sloganów, które widzowie biorą za własne opinie.
2. Epatowanie efektami, kolory, efekty latające smoki, świecące kwiatki - bajka Disneya.
3. Prosta fabuła, pozbawiona wszelkich kontrowersji, odpowiednia dla ludzi od 9 do 99 lat, reżyser opowiada ludziom bajkę, wg zasad spisanych przez najlepszych specjalistów od reklamy, wszystkie punkty uwzględnione, mówi i pokazuje im, dokładnie to co chcą zobaczyć/usłyszeć, zero myślenia, populizm, itd., jest w innych wątkach.
Niestety już muszę iść, na dziś kończę swoją misję.
Pozdrawiam
Reklama mnie nie ruszyła.
Ruszył mnie tekst: "lud Na'vi, pozornie prymitywny, w rzeczywistości bardziej zaawansowany niż ludzie". Chciałem to zobaczyć.
Kolory, kwiatki i smoki po prostu mi się podobają, nie tylko w avatarze. Poprzednie filmy, które mi się podobały, to Matrix i Gwiezdne Wojny.
Jeśli uważasz, że zero myślenia, to się mylisz. Film ma kilka warstw przekazu. O najgłębszej (przeze mnie odebranej - może są jeszcze inne warstwy) jeszcze tu nie pisano. I ja też o tym nie napiszę na tym forum, bo to na to nie jest odpowiednie miejsce (są inne).
Większość ludzi przeleci po ekologii i złych ludziach, przypomni Pocahontas, i to im wystarczy. Niektórzy zobaczą więcej. Inni nie zobaczą, ale coś wryje się im w podświadomość. I na tym polega genialna manipulacja pana Camerona i chwała mu za to.
"Jak manipuluje Avatar:
1. Nachalna reklama"
Kobieto gdzie ty zyjesz??? Jak ktos wlozy sporo pracy i pieniedzy w cos tak jak w przypadku Avatara to chyba normalne, ze reklama musi byc bo TO NIE ORGANIZACJA CHARYTATYWNA !!!!!!!!!!!!!!!!! Kiedy w koncu zrozumiesz, ze w tym swiecie praktycznie wszystko kreci sie wokol kasy. Dawno takiej tepej laski nie spotkalem.
"Niestety już muszę iść, na dziś kończę swoją misję."
Nareszcie. Idz i nie wracaj.
Co prawda się tu znalazłam przypadkiem, ale po przeczytaniu kilku ocen zwyczajnie "wymiękłam".
Koleżanka użyła tu określenia manipulacja, jeśli tak jest w rzeczy samej sprowokować się dała pewnie w celu z góry określonym - po wyjściu dołożę bo jestem "taka niemasowa".
NIech więc ta reklama nachalna, kolorowe obrazki, latające smoki i świecące kwiatki będą ostrzeżeniem w przyszłości - lepiej od razu niech wybrać czarno-biały obraz przesycony szarością, najlepiej opisujący jedną z ludzkich tragedii, które kończą się źle. No i fabuła wielowątkowa musi być koniecznie, zmuszająca widza do przemyśleń całego naszego życia i jeszcze sąsiadów.
Często oglądam i nie rozróżniam: oceniam film bez podziału na rodzaje. AVATAR miał epatowć efektami, kolorami, prostą fabułą pozbawioną wszelkich kontrowersji i miał być ucztą przede wszystkim dla OKA. Jeśli ktoś nie potrafi sobie wyobrazić tego prostego przekazu niech więcej się nie da: manipulacji i nachalnej reklamie. Szkoda czasu:(
"gdy kupisz nowy, lepszy sprzęt, samochód czy inny gadżet to pamiętaj że też poddałeś się manipulacji :)"
Malo tego !! tez komus kabze napycha :D :D :D :D glupie gadanie..pewnie blondynka....
"wyróżniające się na tle innych dzieł (literatury, muzyki, filmu, sztuk plastycznych) lub za doskonałe w swoim gatunku. "- nie mam więcej pytań
"To, w jaki sposób Avatar niezaprzeczalnie działa na masy ludzi o czymś świadczy prawda?"
Tak świadczy o tym że większość ludzi po większej dawce ładnych kolorów i widoków mogą zostać zaślepieni.
"Tak świadczy o tym że większość ludzi po większej dawce ładnych kolorów i widoków mogą zostać zaślepieni."
To, ze wystawiasz 1 wszystkim komediom u Ciebie w profilu swiadczy o tym, ze jestes smutnym czlowiekiem. Bez poczucia humora. Chyba nie potrafisz sie bawic ani rozerwac na filmie.
Mam poczucie humoru i nie wystawiam komedią 1 (skąd ten pomysł?) chyba że jest naprawdę denna.
"Chyba nie potrafisz sie bawic ani rozerwac na filmie."
Skąd ty się urwałeś? Potrafię się bawić i nie twierdze że avatar mi tej rozrywki nie dał, ale żeby od razu wyskoczyć mi tu z definicją arcydzieła i twierdzić że avatar jest klasykiem gatunku? To już przesada.
Fanek_2 nie wiem skąd mozesz wiedzieć, kto ile filmów oglądał i jakim prawem obrażasz nas, może posługujesz się telepatią.
Do twojej wiadmości, czy uwierzysz w to czy nie, wkońcu mogę pisać co chce na internecie, widziałem więcej filmów, bajek, anime, skeczy, przedstawień teatralnych niż możesz sobie wyobrazić.
I jako wyjadacz kina nie powiem, że Avatar jest arcydziełem w ogólnym znaczeniu, chociaż pod względem graficznym niewiele mu brakuje, natomiast w moim sercu pozostanie na zawsze arcydziełem.
A jak tak bardzo interesują cię filmy ambitne, to zacznij się interesować kinem offowym i starymi rodzimymi produkcjami, które wybiegają daleko wprzód poza hollywoodzki burdel.
marpol78 ale ja nie mówiłem o tobie, tylko o grupie ludzi pokroju szajba_pl którzy wypisują że avatar to arcydzieło.
Negative z tym prawem zemsty i aniołami demonami, to napisałem że miały ciekawe scenariusze, nie że jakoś specjalnie wybitne.
Obejrzyj sobie Demony miło sie zdziwisz, świetne zakończenie.
Ale co w tym zlego, ze dla kogos ten film to arcydzielo??? No ludzie !! Litosci....Wszystko zalezy z jakim nastawieniem idziesz na dany film do kina. Ja jak juz to pisalem oczekiwalem po Avatarze powalajacych, wgniatajacych w fotel efektow, swietnej zabawy. Spelnil moje oczekiwania w 100% dlatego dostal 10/10. A ze na FW w skali ocen to akurat arcydzielo to dla mnie takze jest nim :)
Pisałam już o tym: takie jest życie, że trzeba współpracować z innymi ludźmi i korzystać z ich wytworów. I wszystko jest czyjąś własnością i jest w jakiś sposób reklamowane.
Ale ja chciałabym zachęcić ludzi do tego, żeby spojrzeli w głąb siebie i zastanowili się, co im tak naprawdę jest potrzebne do szczęścia, a nie nieświadomie realizowali plany innych ludzi, którzy nie koniecznie zawsze będą ich kierować na, powiedzmy, neutralną drogę.
"Ale ja chciałabym zachęcić ludzi do tego, żeby spojrzeli w głąb siebie i zastanowili się, co im tak naprawdę jest potrzebne do szczęścia"
Mi do szczescia brakuje tylko twojego znikniecia z tego forum. Nie musze sie zastanawiac nad tym czego potrzebuje do szczescia, bo jestem szczesliwym czlowiekiem :) niczego mi nie brakuje.
co potrzebne równowaga duchowa,
Waga nie utrzyma w równości odważników 20 kilogramowych (przyziemne potrzeby) po jednej stronie i Kilku gramowych (duchowe potrzeby) po drugiej, chyba to potrafisz zrozumieć,
PS: nie wiedziałem, że sama kasa da ci szczęście.
michal9o90 czy ja obraziłem kogokolwiek swoją wypowiedzią oprócz dzieci neostrady ? czytaj z zrozumieniem.
nie jest żadnym arcydziełem dajcie już spokój, to dobrze że dużo widziałeś, powinieneś mieć jakieś odniesienie.
amibtne nie miałem tu na myśli starego kina, ale bardziej kreacje Shan Pean'a , De Niro, Pacina, Walkena, Gary Oldmana, scenariusze Scorsese'a.