Po trzecim filmie z tą obsadą trochę staje się to nudne - jak seriale na TVN: Ci sami aktorzy tylko trochę zmieniona fabuła, czasami trudno połapać się co tak naprawdę ogląda się w danym momencie.
Zach Galifianakis to taka amerykańska wersja naszego Karolaka, są w każdej komedii! I zgadzam się zaczyna to już irytować, ileż można jechać na takiej samej obsadzie.
:)
Zach tradycyjnie przyjal role, w ktorej wciela sie w skonczonego debiila. Ale moze jego fizjonomia ogranicza go do takich rol?
Co do Karolaka, to jakos go toleruje, podobal mi sie w rodzinka.pl, moze to nie jest as aktorstwa, ale ujdzie?
Dostaje natomiast coorvicy jelit jak widze Szyca i Piotra Adamczyka. Oni tez sa zelaznymi punktami polskich komedii i podobnie jak Zach wcielaja sie w role debiili. Coraz bardziej zaczynam podejrzewac, ze moze w zyciu prywatnym sa tacy, wiec dostaja takie role? Ale nie wiem, nie znam gosci w zyciu prywatnym, wiec nie chce robic hejtu na tych dosc ulomnych aktorsko facetow.