miny Cary'ego Granta w tej komedii :D zawsze sie glosno smieje jak widze jego zdziwienie, zaskoczenie i tą mimikę. Genialne... :D :)
Uwielbiam takie komedie, choc tych godnych uwagi jest niewiele, ta jest jedna z najlepszych. Minęlo blisko 70 lat od premiery, a film wciaz bawi, scenariusz swietny, aktorzy zagrali genialnie, szczegolnie te dwie cioteczki:), polecam, chcialbym zobaczyc spektakl teatralny z polskimi aktorami na podstawie tej sztuki,...
więcejbardzo dobry film, nie spodziewałem się tak ciekawej produkcji, znów Capra nie zawiódł; rewelacyjnie poprowadzona fabuła, niezłe zwroty akcji; świetny humor, dobra gra aktorska
Moja ocena: 8/10
Jest kilka świetnych scen, ale zaczyna się dłużyć. Widać, że to jednak blisko 70 lat wstecz robione kino.
Dzisiaj już nie ma takich filmów - a szkoda! Niesamowita kreacja Cary Granta. Wykazał się
tu komediowym talentem ,ale i 'dramatycznym'. Baśniowa atmosfera podczas miłosnych
scen Granta z Priscillą Lane. Filmowy brat Jonathan Brewster (czyli Raymond Massey) miał
doskonałe spojrzenie, które budziło dreszcze....
Serdecznie polecam i to absolutnie wszystkim. Warto przymknac oko na teatralizm i dluzyzny, ktore
wwowczas byly czyms naturalnym w kinie. Reszta bliska perfekcji!
chyba wyłamię się z ogólnych zachwytów nad tym filmem. Ktoś tu napisał, że widać, iż ciąży mu teatralne pochodzenie. Święte słowa! Dla osób, które za teatrem nie przepadają - a ja do nich należę - to właściwie wyrok. I rzeczywiście: dla mnie film był beznadziejny. Miotający się po scenie(?), planie(?) główny bohater,...
więcejnajlepszy był ten wariat z okrzykiem no i Lorre...............świetny, trochę jak Nicholson....
CHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARRRRRRRRRRGEEEEEEEEEEE!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak jak niektórzy zauważyłem, że film idealnie nadawałby się na wystawienie jako sztuka w teatrze. Nie jest to jednak minus. Jeśli ktoś nastawia się na dobrą fabułę, świętną grę aktorską (może z wyjątkiem niektórych scen z Carrym Grantem, gdzie po porostu robił mega sztuczne miny - chyba że to ze względu na gatunek...
Cary Grant jest wprost genialny, podobnie jak obie panie grające staruszki, mordujące samotnych mężczyzn. Film bardzo mnie rozbawił. Znakomity pomysł, niezwykłe poczucie humoru i postacie wykreowane przez twórców tworzą niezapomniany efekt. Kolejny udany film Franka Capry