PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10051624}

Anora

2024
6,9 37 tys. ocen
6,9 10 1 36702
7,6 80 krytyków
Anora
powrót do forum filmu Anora

Ostatnia scena z płaczącą Anorą była naprawdę przejmująca- nie spodziewałam się takiego zakończenia w tych kilku ostatnich sekundach filmu.

Trudno mi nawet zinterpretować tę ostatnią scenę- może ktoś ma jakiś pomysł?

Według mnie w Anorze nakotłowało się tyle emocji- w związku z tym całym poprzednim dniem, ze była praktycznie napadnięta w tym domu Iwana, potem ciągana po całym mieście w jego poszukiwaniu, ciągana po sądach, że rodzice Iwana i ich przydupasy jej grozili, że zmusili do podpisania dokumentów, że dla Iwana była to tylko od początku do końca zabawą i potraktował ją jak śmiecia.

Ostatni płacz był chyba takim dopuszczeniem tych wszystkich emocji (rozczarowanie, strach, żal) po trudnym dniu. Ale dlaczego akurat z Igorem się tak znienacka przespała? Może dlatego, że w tym wszystkim był jedyną osobą z odrobiną współczucia i wsparcia dla niej w tej całej sytuacji i to był jedyny sposób w jakim umiała mu podziękować?

Inne interpretacje tej sceny są mile widziane.

ocenił(a) film na 3
Naethalee

Już nawet nie pamiętam jak ten film się skończył. Takie wywołał na mnie wrażenie.

ocenił(a) film na 8
Naethalee

zwrocilem uwage na sposob w jaki robi to z igorem. Seks jest sensualny, nie mechaniczny jak z klientami. Z drugiej strony sama sie nawilza wiec nie wiem czy była wtedy podniecona i leci na niego czy robi to tak jak piszesz w podziekowaniu. 

ocenił(a) film na 8
Naethalee

rownie dobrze moze to byc jedynie sposob odreagowania stresow poprzednich dni. Byla wykorzystana, teraz ona chciala wykorzystac, kocha sie troche tak jakby chciala orgazmu dla siebie, ale nie daje sie pocalowac

ocenił(a) film na 8
Naethalee

Moim zdaniem wchodzi na tego kolesia w ramach podziękowania za pierścionek, uważa że seks jest jedyną wartościową "rzeczą" jaką może mu dać w zamian oraz w podziękowaniu za opiekę. Płaczem wybucha kiedy zdaje sobie z tego sprawę. Ona naprawdę myślała że Wania się w niej zakochał (co jest dziwne ale jest dosyć młoda więc można uwierzyć) i odczuwa gorzkie rozczarowanie gdy okazuje się że jest inaczej. Może też płacze nad swoim życiem. Może zdaje sobie sprawę że teraz mając pieniądze wreszcie będzie mogła je zmienić ? A może wie że przepuści te pieniądze i nic się nie zmieni.

ocenił(a) film na 6
evelgreen

Świetna interpretacja! Seks jako jedyna wartościowa rzecz, jaką może dać, a potem uświadomienie sobie tego i żałość z tego powodu.

ocenił(a) film na 8
Naethalee

chcialbym jeszcze dodać że wlasciwie Igor jako jedyna postac z tego sitcomu nie gardzi Anią, nie krytykuje jej, nie patrzy z góry. Jako jedyny wita sie z nią, patrzy troche wstydliwie, unika wzroku, ona mu sie chyba podoba co w kilku pozniejszych scenach rezyser daje nam do zrozumienia. Pozniej sie o nią troszczy, szalik, przykrycie kocem w samolocie. Ona zrzuca mu kocyk z góry a wiec tez rodzi sie w niej jakas sympatia, uczucie do niego.

ocenił(a) film na 8
Sunbreathe

Ta ostatnia scena to równie dobrze mogą być oswiadczyny ze strony Igora, Ani wie że karaluchy maja trzymac sie razem, nie da sie od tak przeskoczyc w drabince spolecznej i awansowac. wskakuje na niego z milosci, ale wzbrania sie przed pocalunkiem bo nie chce aby Igor skrzuszyl tą "skorupe". W jej swiecie jest to pewnie oznaka slabosci, cos zarezerwowane dla prawdziwej milosci, boi sie kolejnego odrzucenia.

ocenił(a) film na 8
Sunbreathe

Ta ostatnia scena to równie dobrze mogą być oswiadczyny ze strony Igora, Ani wie że karaluchy maja trzymac sie razem, nie da sie od tak przeskoczyc w drabince spolecznej i awansowac. wskakuje na niego z milosci, ale wzbrania sie przed pocalunkiem bo nie chce aby Igor skrzuszyl tą "skorupe". W jej swiecie jest to pewnie oznaka slabosci, cos zarezerwowane dla prawdziwej milosci, boi sie kolejnego odrzucenia.

ocenił(a) film na 8
Sunbreathe

generalnie mam ogromny problem z interpretacja tej koncowki jak i calego filmu bo mowi o rzeczach powaznych ale w bardzo infantylny sposób.

ocenił(a) film na 6
Sunbreathe

Właśnie podobnie to zinterpretowałam. Przez cały film Ani była wszędzie ciągana jak jakaś rzecz, i wszyscy traktowali ją jak po macoszemu- dopiero ten Igor po ludzku się do niej odniósł. I pewnie tez podobała mu się- to osobna sprawa.

ocenił(a) film na 9
Naethalee

Ja myślę, że to są ostatnie momenty tego życia w bajce, z którymi trzeba się pożegnać. Wraz z końcem aktu pierwszego nie mieliśmy już aktów seksualnych, które na początku były bardzo obecne. Teraz Ani wraca do swojego domu, a co za tym idzie do szarej rzeczywistości i musi się na nowo przygotować do tego, co było do tej pory. Jednocześnie jest to wyrzucenie z siebie swoich emocji, które nią targają - zinterpretowałem to też tak, że gdy próbuje wyrwać się Igorowi i płacze - przypomina sobie całą tą romantyczną historię, którą przeżyła z Iwanem i dlatego nie do końca podoba się jej to zbliżenie i to do czego jest zdolna to zbliżenie stricte erotyczne (ze względu na swoją profesję tylko to jest w stanie przekazać należycie). No i wyrzuca te emocje, gdzie pod płaszczykiem tej opryskliwej, niedostępnej materialistki wychodzi osoba wrażliwa i zagubiona. Też zgadzam się z tym, że Igor jest jedyną postacią podczas całego seansu, który traktuje ją jak zwykłego człowieka i ją rozumie, ponieważ są wyrzutkami o podobnym statusie społecznym, a natomiast ona wręcz nim gardzi, gdyż w tym czasie udało jej się przedostać na ten wymarzony stopień życia i stara się odsunąć myśli o tym, gdzie była jeszcze przed chwilą. W ostatniej scenie wydaje mi się, że zaczyna rozumieć, że się z tego tak łatwo nie uwolni i stąd ta bezsilność.

Naethalee

Pierwsza i ostatnia scena jest dopełnieniem. W pierwszych sceanach, kiedy Anora oprowadza klientów po klubie gdzie pracuje mówi o rozluźnieniu, wyluzowaniu, relaksie, upuszczeniu emocji poprzez seks. Oczywiscie w celach zarobkowych. Ostatnia scena i zainicjowany seks jest swego rodzaju katharsis, wyrzuceniem emocji, które w niej buzowały a że nie umiała tego robić inaczej uwolniła je poprzez seks stąd płacz i agresja po stosunku. Igor natomiast od pierwszej sceny pełni określoną funkcję, nie jest przypadkową postacią. On tak samo widzi w niej furtkę do innego świata przeżyć jaką ona zobaczyła w domu Vani. To pokazuje w jakim schemacie żyjemy i że wyjście poza schemat w który jesteśmy uwiklani jest bardzo trudny. W takim samym schemacie funkcjonuje Vania, każdy żyje w swojej bańce, nawet ten starszy facet w beżowym płaszczu poświęca swoją rodzine dla czyjejś a jeszcze ktoś inny steruje zza sceny. To film o współczesnej pretty woman z tym że głowni bohaterowie mają psychikę nastolatków, nie są odpowiedzialni, nie są gotowi, wegetują dlatego nie ma szczęśliwego finału

shidadio

Nie lubię porównywania tego filmu do Pretty Woman, bo między Ani i Ivanem, podczas spędzania razem tygodnia, nie ma ani jednej głębszej rozmowy. Cały czas spędzają na uprawianiu seksu, imprezowaniu, braniu narkotyków, on gra jeszcze w gry na konsoli. Irytuje mnie kiedy ludzie tu piszą, że Ani miała jakieś wyższe uczucia do Ivana ( z jego strony to od początku było wiadomo, że to wyłącznie kaprys). Ona była zakochana w jego pieniądzach od samego początku, kiedy zobaczyła jego dom i kiedy sprawdziła kim jest jej ojciec po pierwszym seksie. Ten cały jej żal dla mnie spowodowany jest tym, że będzie musiała porzucić ten styl życia, który jej się podobał. Mam wrażenie, że poprzez te wszystkie zdobyte nagrody, ludzie próbują dopisać temu filmowi jakąś głębie. Dla mnie jej w ogóle nie ma. Historia bardzo prosta, bohaterowie poza Igorem sztampowi.

gacek870

Doskonale sportretowane współczesne społeczeństwo, zwłaszcza jego poszczególne warstwy, to starsze i młodsze pokolenie. Współczesna pretty woman marzy o pieniądzach i rzeczach materialnych. Dawna marzyła o czymś innym. Tamta miała poczucie godności mimo uprawianej profesji, ta nie zwraca uwagi, kiedy mąż zostawia ją bez słowa, kiedy ją zdradza z koleżanką po fachu. Ona pomimo tych sytuacji walczy i wierzy w swoją iluzje, żyje w swojej bańce. Dialogi są autentyczne na miarę naszych czasów. Brak głębi jest zamierzony. O czym niedojrzała kobieta ma rozmawiać z nieodpowiedzialbym chłopakiem...  Nie rozmawiają, uprawiają seks, biorą prochy bo tylko tak potrafią wyrażać potrzeby. Ostatnia scena to katharsis dla niej, to symbol. Dostaje pierścionek, w zamian oddaje swoje ciało i coś w niej puszcza dlatego agresja i płacz na koniec. Ona do tej sceny traktowała życie niczym transakcje... Zakończenie jest bardzo mocne i myślę że dlatego Oscar 

shidadio

Ja tego nie czuję za bardzo, ale każdy ma swoją opinię. Smuci mnie jedynie ostanie zdanie w twojej wypowiedzi. Skoro jedna scena powoduje zdobycie Oskara, to chyba bardzo słabo jest z X muzą. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
Naethalee

Mówisz o tej scenie na końcu, w której Ani płacze i szlocha, i pojawiają się napisy końcowe w kompletnej ciszy. Jak w filmie o holokauście? Wiem, jak ta scena powstała. Po pierwszych pokazach i opłaceniu pierwszych recenzentów, twórcy otrzeźwieli z zioła i zauważyli, że wyszła im komedia na miarę Kac Vegas. A że takie filmy na pewno nie zdobywają Oscarów, które już zaczynają opłacać pod stołem, i nie było już czasu ani kasy na przemontowanie filmu, to postanowili dodać na koniec dramatyczną scenę, łzę i ciszę po napisach. Ot taka żenująca historia.