... mam wrażenie lekkiego niedosytu. Przez pół filmu akcja toczy się powoli, jak w filmie obyczajowym. Ale to wrażenie mija wraz z rozwinięciem akcji. Miejscami potrafi przestraszyć i to solidnie, a są też sceny wyczekiwania na coś groźnego. Moim zdaniem dzięki takim zabiegom film można zaliczyć do nieprzewidywalnych....

Wolę Chuckyego - był ładniejszy niż to ścierwo w sukience.

Jak na dobry horror przystało ten film ma wszystko, co powinien zawierać film z tego gatunku; jest klimat, muzyka, a i do gry aktorskiej nie można się przyczepić. Jest to przykład na to jak zrobić udany film grozy bez hektolitrów krwi, makabrycznych (niekiedy aż do przesady) scen zbrodni czy nadmiernych efektów...

trochę drewniana gra aktorska i są lepsze horrory ale ten nie był zły - i to najlepsza część anabelle. Anabelle - narodziny zła jest ok ale ostatnia - anabelle wraca do domu jest bardzo słaba.
Tutaj było kilka scen na których się bałem, miał niezły klimat. Już sama ta lalka - obrosła przez ostatnie lata w aurę...

To kompletny shit.
Ekranizacja kościelnych broszurek z lat 80 i echo satanistycznej histerii sprzed kilku dekad. Hipisi to banda naćpanych czcicieli Szatana, którzy nawet nie wyglądają na homo sapiens, a główny złym jest diabeł czychający na niewinne dziecię! Na dodatek całość została nakręcona w stylistce kiepskiego...

Klimat filmu bardzo kojarzył mi się z Dzieckiem Rosemary. Do tego jeszcze ta sekta, która skojarzyła mi się z Mansonem. Ktoś ma podobne odczucia?

Pierwszy raz obejrzałem "Anabelle" w czasie jej polskiej premiery w kinie prawie 5 lat temu. Szczerze...w zupełności mnie nie zachwycił. Jednak już wtedy obiecałem sobie, że wrócę do tego dzieła i obejrzę je na spokojnie w domowym zaciszu.

Po latach wróciłem, tak jak sobie mówiłem, do tego filmu i pewnego wieczoru...

Film na pewno nie równa się z "Obecnością", ale nie wiem skąd taka słaba ocena. Przecież nie jest taki zły. Trzyma w napięciu tam gdzie trzeba, tylko zakończenie takie sobie, na zdrowy rozsądek trochę nielogiczne. Były też powiewy nudy w filmie, ale nie czułam się zmęczona jak go oglądałam. Dla mnie film w porządku....

Nie rozumiem fenomenu "Obecności". Jak dla mnie to kolejny, typowy amerykański horror, chociaż pierwsza połowa filmu była zacna. Niestety druga to już bardzo słaby film...
Może dlatego, że nie lubię tak bardzo "Obecności" jak wiele osób, nie miałem wielkich oczekiwań co do "Annebelle"... Wielu się przeliczyło, a ja...

Główni bohaterowie są wyjątkowo nudni, niecharyzmatyczni i nakreśleni jedną cechą. Sama historia jest prosta i nie byłoby w tym nic złego, bo przecież scenariusz Obecności nie był niezwykle oryginalny. Ale miał dobre zdjęcia, postaci którym się kibicowało i zbudowane odpowiednio napięcie. Tutaj każde ujęcie jest...

Dużo jumpscarów, klimat nienajgorszy, ale mogłoby być lepiej. Na znawcach kina grozy nie zrobi wrażenia

Ten film był totalnym rozczarowaniem. Nie dość, że nie był straszny to sceny, które miały niby straszyć były kiczowate. Miało się wrażenie, że ogląda się film klasy C. Jedyna scena która miała jakiś klimat to scena w piwnicy. Reszta była tragedią na całej linii. Obejrzałem dziś w internecie jak narazie połowę Annabelle...

Nie rozumiem tylu nieprzychylnych opinii. W mojej opinii film bardzo dobry. Może nie całościowo, ale ma kilka momentów, dla których warto go obejrzeć z całą pewnością. Zapadają mocno w pamięć.

Bardzo dobry horror. Co ciezko mnie przestraszyc tu bylo napiecie

Film jest beznadziejnie wyreżyserowany, słabe dialogi, fabuła i gra aktorska, ale mimo to i tak bardzo straszny, a to przecież w horrorach chodzi.
Ode mnie 7/10

Taki sobie,do Obecności nie ma nawet startu.Strasznie nuży i nie jest zbytnio straszny.Zwykłe Jump-Scary ,które na prawdziwych weteranach horrorów nie zrobią wrażenia.Słaby klimat i nie zbyt wciągająca historia.Jeden raz da się oglądnąć lecz nie jest to film do ,którego będę regularnie wracał.

Szkoda, że tak wiele horrorów ostatnio oparto na schemacie jump scare i na tym, że jeśli pojawia się jakaś w miarę niepokojąca / straszna scena to zamiast ją pociągnąć i dobić widza.. jest urywana . Czy twórcy uważają, że widz nie wytrzyma napięcia dłuższego niż jakieś 45 sekund do półtorej minuty ?
Ten film to...