Z całym szacunkiem, ale osoby które piszą opis nie mają bladego pojęcia o sztuce, ikon się nie maluje ikony się pisze. A to jest różnica
Z calym szacunkiem, masz racje, ale jest to kwestia semantyki. Naturalnym sie zdaje, ze cos malowanego sie maluje, nie pisze (i tak jest w rzeczywistosci), a tak zwane pisanie ikon jest zwiazane z pewnymi zalozeniami metafizycznymi i teologicznymi obowiazujacymi w swiecie prawoslawia. Zatem - pisanie ikony jest swego rodzaju metafora, technicznie jest to wciaz malarstwo.
(przepraszam za brak polskich czcionek - taki komputer)
Z całym szacunkiem ale nie znasz jezyka polskiego. To że po rosyjsku ikonę się pisze jest wynikiem błędnego tłumaczenia z języka писать oznaczajacego "malować " (i pisać, w zalezności od kontekstu)
nie mówiac juz o tym że obraz (a ikona jest obrazem..) sie maluje a nie pisze.
Wal się, zapytaj kogokolwiek wyznającego prawosławie to każdy Ci powie że ikony się pisze. I to po pierwsze nie jest od Rosyjskiego tylko od starocerkiewnosłowieńskeigo, a w szczególności od greckiego (Bizancjum) . zainteresuj się najpierw kulturą prawosławia a nie wypisujesz co jak brzmi po rosyjsku. To nie w Rosji powstało prawosławie. Widzę że umiesz włączyć wikipedię.
gówno mnie obchodzi historia prawosławia, albo to co ktoś mówi - ros. pisac moze pochodzic i od protochińskiego ale PO POLSKU ros. PISAĆ ZNACZY MALOWAĆ. i juz ktos ci próbował to wyjasnić.
Wogóle nie chce mi sie juz z toba gadac bo normalnie rzygac mi sie chce jak widze że ktos nawet "rosyjski" nie potrafi napisac bez błedu, a do tego jeszcze pieprzy jakies głupoty..
bez odbioru
hahaha tak ciebie wołają na obiad, w Tworkach? , a widzę że zacząłeś czytać dokładnie wikipedię. brawo winszuję, postępy w nauce, Wikipedia to jest błąd bo piszą ją tacy durnie jak ty. Jak by napisali że masz downa to byś uwierzył?, temu pisze aby na nią uważać połowa to są bzdury. Wiesz co ludku małej wiary na facebooku sprawdź, wyrocznia ci powie.
Bardzo się podniecasz widzę tym tematem ale niestety racji nie masz. Rzuć okiem lepiej na jakieś porządne opracowanie napisane przez historyka sztuki np. Mole'a i sprawdź proszę jak podchodzi do sprawy. Nie siej zamętu informacjami znalezionymi gdzieś w necie czy Bóg wie gdzie. Pisze to się pierdoły na forum a nie ikony.
Ten aki4567 to jakiś troll. Jak koleś nie potrafi nawet "rosyjskiego" poprawnie napisać, to jakiej wiedzy można od niego oczekiwać? Typowy zwolennik partii PiS, ze wschodniej części Polski.
Twoja analiza jego osobowości jest na prawdę dogłębna. A tak poważnie to ostatnie zdanie zdradza prymitywizm, bardzo mi przykro, że ktoś taki się ze mną zgadza. Aby uniknąć burzy zaznaczam, iż nie jestem gorącym zwolennikiem PiSu (przynajmniej nie w obecnej formie tejże partii) i nie pochodzę ze wschodniej części Polski.
Писать - ros. malować; komuś nie wyszło kiedyś tłumaczenie i tak już zostało; zresztą, myślę, że to już kwestia liturgii i obrzędowości, wiem, że wschodni sąsiedzi zachowują w wolnym tłumaczeniu "pisanie", dodaje ono bardziej rosyjskiego i religijnego wydźwięku tradycji; niemniej jednak, pytając się jakiegokolwiek malarza, który zajmuje się wykonywaniem ikon (np. z Sanoka), dowiesz się, że oni je jednak malują.
"Komuś nie wyszło kiedyś tłumaczenie (...)" No nie wierzę.
Ikony są tworzone według pewnego schematu, autor nie może dodać własnych myśli ani akcentów. Pisanie ikon to również umieszczanie symboliki (motyw architektoniczny - jerozolima, kolorystyka, krzew, źródło) WEDŁUG SCHEMATÓW. I ikony się PISZE.
I to nie chodzi już nawet o technikę, tylko określenie. Poza tym dzisiejsze ikony są zupełnie różne od tych bizantyjskich i rusko-bizantyjskich. A Rublow własnie wtedy tworzył, więc na pewno te ikony pisał.
A poza tym ikon nie tworzy malarz, lecz ikonopisiec. A ikon się nie ogląda, tylko czyta, bo to jest trochę jak biblia dla ubogich w średniowieczu.
Dotej pory ikony oglądałem. Chciałbym je umieć czytać, nauczysz mnie?
Ogólnie to tragiczne wypowiedzi są w tym temacie. A przecież dyskusje dotyczą tak pięknego filmu.
Myślę, że tłumaczenie z rosyjskiego/scsu to tylko jedna kwestia.
Ikony się pisało i się czyta, ponieważ stanowiły podstawy materiał chrystianizacji niewykształconego średniowiecznego ludu. Między innymi dlatego (oczywiście nie tylko dlatego, proszę mi nie zarzucać prymitywnej teologii ikony :) w chrześcijaństwie wschodnim oddaje się ikonom tak wielką cześć i nikt nie ma problemu z umieszczaniem wizerunków świętych oraz Chrystusa (gdyby opierać się na żydowskim podejściu do sprawy, powinno być to zabronione).
Podsumowując mało zrozumiały post: niepotrzebnie czepiacie się kolegi wyżej. Chciał dobrze. Ikony się pisze, bo stanowiły materiał do czytania. Katolickie obrazy także się czyta, ale jednak w ich przypadku mówimy o malowaniu. Jak ktoś wyżej napisał, to kwestia semantyki, ale przy badaniu chrześcijaństwa wschodniego używamy czasownika "pisać".
A tak przy okazji, писать można także w rosyjskim zrozumieć jako "sikać". Kontekst i akcent robią wielką różnicę ;)
Problem "pisania" lub "malowania" ikon nie występuje tylko w języku polskim. Również w angielskim pojawia się ten dylemat spowodowany dwojakim znaczeniem greckiego słowa "graphí", które oznacza pisanie, jak i malowanie. Osobiście skłaniam się do "malowania", a anglojęzyczne publikacje prawosławne na jakie się natknąłem też optują za stosowaniem semantycznie poprawnej formy "malowanie ikon".
http://orthodoxhistory.org/2010/06/08/icons-are-not-written/
http://orthodoxwiki.org/Iconography#.22Written.22_or_.22painted.22.3F
A film świetny
Miło by było jakbyś podał jakieś konkretne opracowanie uznanego historyka sztuki, które potwierdza tą, ciekawą skądinąd lecz błędną koncepcję. Podałem wyżej nazwisko kluczowej postaci zajmującej się sztuką bizantyńską i ruską, kto miał chęć mógł dotrzeć, nawet przez głupią wikipedię, do któregoś z jego opracowań, kto nie nadal wprowadza ludzi w błąd.
Chętnie bym pokazała, ale musi dokłdne okeślić, o jaką tezę ci chodzi. Mówisz o "czytaniu" iknony? Ikona to tak zwana Biblia dla ubogich. Katolicki bądź co bądź Obraz Jasnogórski także się odczytuje, przedstawia on cały sens kultu maryjngo w tej religii. Historyków sztuki nie znam, podam naukowców, którzy zajmują się chrześcijaństwem wschodnim i teologią ikony. Nawet dodam tytuły:
E. Przybył, Prawosławie, Kraków 2006.
L. Uspienski, Teologia ikony, Poznań 1993.
J. Klingier, O istocie prawosławia, Warszawa 1983.
W. Łosski, Teologia mistyczna Kościoła Wschodniego, Warszawa 1984.
I tak żadnej nie przeczytasz, więc nie zajmuj więcej mojego czasu, poszę. Mnie tego, co wyżej napisałam, uczono w szkole i tego zamierzam się trzymać. Rzucam ci te tytułu jak wrednemu, irytującemu Cyganowi rzuca się ochłap mięcha.
I powiedz mi jak tu prowadzić rzeczową dyskusje z urażoną dziewczynką?! Nie możesz się w swym zacietrzewieniu powstrzymać od chamskich komentarzy dotyczących osoby, która się z Tobą nie zgadza to się w ogóle nie wypowiadaj. Tak właśnie o tą tezę mi chodziło. Bądź co bądź określając ikonę jako wytwór artystyczny, dzieło sztuki, oczywistym i nie podlegającym dyskusji jest, że do jej opisu należy stosować terminologię z zakresu historii sztuki a nie teologii, która i tak w tym wypadku nie jest jednoznaczna. Jak mi się będzie chciało i uznam to za godne uwagi to przeczytam. Nie wiem czego Cię uczono w szkole, nie interesuje mnie to, mnie kiedyś uczono kultury, więc proszę jeśli masz zamiar prowadzić ten temat dalej zwracaj się do mnie z odrobiną szacunku. Swoją drogą to zajmujące jak zwykłe niedociągnięcie w tłumaczeniu może doprowadzić do zamieszania...
Wystarczy wejść na wiki i przeczytać skąd się wzięło to "pisanie" ikon. W całym artykule o ikonach jest użyte "malowanie". Nie wiem po co ta cała spina bo aktualnie można pewnie używać obu terminów.
Ja się w ogóle nie spinam tylko tłumaczę, co pewnie zauważyłeś. Masz rację, używać można obu, przy czym tylko jeden jest poprawny.
Problem w tym, że przez błąd i potem dorobienie pewnej ideologii weszło to do tradycji żeby mówić o pisaniu i czytaniu ikon. Wiadomo, że obraz się maluje ale potocznie albo hmmm... tradycyjnie można używać tamtych terminów. Nie uznawałbym też to za jakiś błąd tylko za wersję obecną w środowisku prawosławnym czy coś. ;)
Ze spiną to chodziło mi o pierwszy komentarz pełen oburzenia i czegoś w rodzaju "ja tu wiem najlepiej barany".
Nie było w tym żadnej spiny choć przyznaję, że mogłem podejść do sprawy odrobinę zbyt protekcjonalnie. Sęk w tym, że ile argumentów by nie padło zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli sobie, iż jego zdanie należy traktować na równi z autorytetami. Być może nie jest to błędem w środowisku rusofilów, w języku polskim ikony się "maluje" i basta. Wiem, że ten termin funkcjonuje i to jest największym problemem, w przeciwnym razie w ogóle by tej dyskusji nie było.
Chodziło mi o pierwszy post, który w ogóle zaczął dyskusję autorstwa aki4567. Ogólnie cała rozmowa jak w to w Internetach nie obyła się bez pewnych utarczek słownych. ;)
Ludzie, pyskujecie na temat, o którym nie macie zielonego pojęcia.
Nie chodzi o żadne tłumaczenie z rosyjskiego, tylko o taki drobny szczegół, że obrazów świętych malować nie wolno, bo zakazuje tego dekalog. Dlatego właśnie ikony się pisze. Taki mały trik teologiczny, coby być w zgodzie z dekalogiem i nie musieć go fałszować, jak to zrobili katolicy.
No, ale na wikipedii się tego nie dowiecie ;)
Mozaiki, freski i miniatury też się pisze?! Gadasz waść bzdury i podsycasz przez to jałową dyskusję na temat, który ma dość jasne rozwiązanie.
Proponuję zaś byś, proszę, nie wypowiadała się na tematy o których nic jak widzę nie wiesz. Freski i mozaiki to sztuka architektoniczna, pisanie ikon jest z natury czymś innym. Choćby ze względu na inny nośnik materialny. Ikony (gr. εικων, to znaczy podobizna) ewoluowały ze starorzymskiej sztuki portretowej, po której odziedziczyły np. duże oczy czy specyficzną perspektywę, polecam obejrzeć portrety z Fajum, które uchodzą za najlepiej zachowany przykład tego rodzaju sztuki. Podczas gdy takie obrazy były malowane, ikony są pisane, gdyż są dziełem teologicznym wyrażającym prawdy wiary.
Widzę, że zupełnie nie zrozumiałeś kontekstu w jakim przywołałem przykłady fresków, mozaik i miniatur. Jeśli się postarasz to uda Ci się to zrobić, wybacz, że nie będę tłumaczył rzeczy, do których przyswojenia wystarczy umiejętność czytania z zrozumieniem. W związku z Twoją wypowiedzią mam natomiast kilka pytań:
-co rozumiesz poprzez "sztukę architektoniczną" i jaka jest jej "natura"?
-jaki wpływ na całość dyskusji ma "nośnik materialny"?
oraz najważniejsze:
-jaka jest Twoja definicja ikony (pod względem obiektu - dzieła sztuki)?
Na koniec dodam jedynie, iż nie przeczę, że ikony posiadają określoną wartość teologiczną, filozoficzną, dewocyjną czy jakąkolwiek inną, którą im się nada. Przede wszystkim są on jednak nie "dziełem teologicznym" lecz dziełem rąk ludzkich sporządzonym daną techniką na danym materiale.
Jestem prawosławny i szczerze, od serca, zapewniam - ikony się pisze oraz czyta, nie maluje i ogląda. Tak to w języku polskim funkcjonuje. Starocerkiewny i rosyjski swą drogą, ikony powstały w cesarstwie rzymskim na wschodzie, tzw. Bizancjum, i cała ich podstawowa teologia powstała nie po rosyjsku tylko po grecku, zwłaszcza proponuję zwrócić uwagę w jakim języku tworzył największy ikonodul spośród Ojców Kościoła, święty Jan Damasceński. To wynika z teologii i dogmatyki Kościoła ortodoksyjnego, nie z czyjegoś widzimisię, i jest praktyką wspólną tradycji ruskiej, której częścią jest np. śp. Jan Nowosielski, najbardziej znany współczesny polski ikonopisarz, tradycji bizantyńskiej, koptyjskiej (patrz np. szkoła neokoptyjska i śp. dr. Isaac Fanous) i jakiejkolwiek innej w obrębie prawosławia.