Bohaterka, młoda kobieta po latach wraca do Polski. To okazja, by dotknąć wspomnień i przeżyć z dzieciństwa i młodości. To, co zostaje (lub nie-zostaje) po ważnych osobach i relacjach. Baardzo powolne i ciche kino. Początkowo nużyło ("przecież to co najwyżej na średni metraż"), potem powoli zaczyna przebijać się wnętrza ("a więc jednak długi metraż dał ten potrzebny czas"). Warto dotrwać do końca i docenić ten film. Choć zapewne to bardzo nieśpieszne, skromne kino, z niewieloma dialogami, nie każdemu "podejdzie". Dla mnie mieści się w nim znacznie więcej niż to na pierwszy rzut oka się wydaje.