Film długi chwilami męczący.Wytrzymałem 2,5 godz ale na koniec brak satysfakcji.Czemu takie filmy dostają tyle nagród
Bo są niejednoznaczne, zachęcają do refleksji, pokazują, że aby oceniać działania drugiego człowieka trzeba przeanalizować całe spectrum sytuacji, bo jest bardzo wiarygodny psychologicznie w pokazywaniu dynamiki relacji, bo świetna gra aktorska i jeszcze parę przyczyn
no właśnie ten film okazał się na maksa jednoznaczny - brak plot twist na koniec, brak otwartego zakończenia. Myślałam, że może to ten dzieciak zabił ojca, albo że zmyslil swoje ostatnie zeznania. Cokolwiek. Zabrakło twórcom pomysłu na zakończenie tego filmu.
Jak chcesz plot twistów, to nie oglądaj takich filmów, bo to nie ten kierunek. A otwarte zakończenie właśnie jest.
Przecież ten film jest oznaczony jak thriller. To gdzie mamy się spodziewać zwrotów akcji?
Nie przywiązuj się do filmwebowych gatunków, bo nikt nie może ich edytować. To często arbitralny wybór kogoś z moderacji (czy jakkolwiek się ta funkcja nazywa) i mam wrażenie, że często za przypisanie gatunku do nowo dodanego filmu odpowiada ktoś, kto utworu nie widział.
Oglądałem jakiś czas temu Equus (1977), który na Filmwebie oznaczony jest jako horror (i znajduje się nawet w Top 100 horrorów), ale horrorem nie jest (ani IMDb, ani Wikipedia nie określają go jako film grozy). Anatomia upadku (2023) jest przede wszystkim dramatem sądowym i dziwię się, że tak oczywisty wybór nie został z tym filmem powiązany.
Jak to brak otwartego zakończenia? W tym filmie jest przedstawione książkowe, otwarte zakończenie. Przekładając na prostszy język - nie wiadomo czy żona zabiła, czy gość sam się zabił. O to chodzi w otwartych zakończeniach.
„Myślałam, że ten dzieciak zabił swojego ojca”, dziękuję za to spostrzeżenie, jeśli jako dorosła, rzekomo w pełni świadoma kobieta podejrzewasz, że niewidomy chłopiec w wieku na oko 10-12 lat byłby w stanie zabić 85-kilowego ojca zrzucając go z balkonu i to wszystko upozorować przy matce przebywającej wtedy w domu, to brak mi słów na twoje rozumowanie i nadzieje względem filmów.
W punkt.
Nie rozumiem też, dlaczego brak plot twistu miałby być postrzegany jako minus? To przecież zależy od samej opowieści, a ta cała czas oscylowała między pewnością, że kobieta miała motyw, a niepewnością wynikającą z braku dostatecznych dowodów. Plot twist oznaczałby jednoznaczne opowiedzenie się po którejś z opcji, a to wniwecz obróciłoby gorzko-słodki posmak wynikający z tajemnicy, z niemożności uzyskania pełni wiedzy i kompletnego zrekonstruowania wydarzeń.
Rozumiem, że brak możliwości dojścia do prawdy irytuje, ale nie zawsze prawda jest najbardziej interesująca. Plus: życie uczy, że nie zawsze jest możliwa (do osiągnięcia).
trU. Niestety, wybrałem się na niego z wielkimi oczekiwaniami i cóż...Jak żyć...Lepszy jest każdy odcinek Columbo.
Bo spełniają śmieszne oscarowe wymagania, musieli w tym celu zrobić bi z żony. Od samego początku dla uważnego widza jest wiadome co się stało i tak to się właśnie kończy. Szkoda bo gra aktorska i montaż na dobrym poziomie.
Otóż to, widać inspirację narracjami współczesnej propagandy. Mamy tu cały feministyczny schemat: kobieta z sukcesami vs mąż "niedojda" w depresji, mąż zagoniony do prac domowy vs żona robi karierę, kobieta bi (bez żadnego związku z fabułą), to kobieta zdradza wielokrotnie i nie ma w sobie żadnego poczucia winy (mąż po fakcie się dowiedział, miał rzekomo zgodzić się itp). A i na sali sądowej też ideologiczne wtręty (seksizm, mizoginizm) traktowane jako prawne argumenty. Ręce opadają. W bardzo podobnym ujęciu był też film Tar 2022 i też dostał nagrody poklask itp, a jest to film nieudany z uwagi na bezzasadnie pourywane wątki scenariusza.
Czyli zamiast merytorycznej dyskusji jedyne co masz do zaoferowania to hejt i personalny atak? To po co oglądasz uwrażliwiające kino pokroju "Anatomii upadku" jeżeli wewnątrz jesteś zepsutym nienawistnikiem (oceniam na podstawie twojej ubliżającej mi, niemerytorycznej reakcji)?
Przestałeś już dręczyć koty? Żądam odpowiedź TAK bądź NIE, w przeciwnym wypadku nie uznam tego za odpowiedź na moje pytanie. Milczenie odczytam jako odpowiedź twierdzącą (tzw. niema zgoda). Czekam tydzień.
Ponieważ żadna z tych odpowiedzi nie jest prawdziwa, nie mogę odpowiedzieć w żądany sposób. Zamiast tego odpowiem logicznie: Twoje pytanie jest błędnie sformułowane i nie pozwala na odpowiedź typu TAK lub NIE bez przyjęcia fałszywej przesłanki.
W takim razie wracam do pytania, czy przestałeś już dręczyć koty? Żądam odpowiedź TAK bądź NIE, w przeciwnym wypadku nie uznam tego za odpowiedź na moje pytanie. Masz tydzień. I nie migaj się od odpowiedzi (jak wyżej), bo to podejrzane.
"Współczesna propaganda"?? To jest schemat, który od zawsze był wypełniany przez mężczyzn. To faceci mieli sukcesy, kobiety były zamknięte w domu zajmując się dzieckiem. Faceci dostawali nagrody, kobietom odbierano pomysły. Faceci zdradzali, kobiety się na to godziły, faceci byli agresywni, kobiety to wytrzymywały.... taka relacja ci odpowiada, tak? Ale jak wszystko jest zamienione, i to kobieta "jest górą", to nagle "współczesna propaganda"? Puknij się w głowę. Jestem w 100% pewna, że gdyby to mąż był oskarżony o zabicie żony, to nawet nie zająknąłbyś się o tym, jaki on był w stosunku do niej nie fair.