PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=352657}
7,7 352  oceny
7,7 10 1 352
American Zeitgeist
powrót do forum filmu American Zeitgeist

Nju eidżowy bełkot

użytkownik usunięty

Na wstępie mówię, że jestem dość podatna na podstawowe założenia kultury duchowej New Age. Nie widzę nic złego w holistycznym spojrzeniu na świat, w inwestowaniu we własny rozwój duchowy itp, itd. Obawiam się tylko tego, że zwolennicy nju ejdżu chcą przejąć nade mną kontrolę wciskając mi swoją wersję "spiskowej teorii dziejów".
Oj, nie ładnie, nie ładnie :/ Robią to pod pretekstem uświadomienia mi prawdy, tego że jestem obiektem manipulacji (jakbym o tym nie wiedziała :). Jacyś "MY" a w opozycji są jacyś "ONI".

Film fajnie się ogląda ale nie przyjmujcie tego, jak prawdy objawionej.

ocenił(a) film na 7

Film nic nie ma wspólnego z New Age. Ten ruch społeczny nie ma też nic wspólnego z politycznymi teoriami spiskowymi. Jeśli dla ciebie przedstawienie genezy głównych relgii świata jest jakimś New Age'em, to muszę stwierdzić, że właśnie jesteś bardzo podatna na tego typu rzeczy, gdyż nie rozróżniasz już co jest czym a to doprowadza już do manii prześladowczej. :P

Część I była astrologiczno-astronomicznym wykładem. Rzeczywiście NA lubi się bawić w tego typu rzeczy, ale generalnie kładzie też nacisk na takie rzeczy jak jakie wicca, ezoteryka, magia, ogólną gnozę i elementy s-f. Przewartościowanie duchowe to swoją drogą, ale o czymś takim w Zeitgeiście nie mówią. Jedynym tam subiektywnym momentem jest wyszydzanie koncepcji Boga jako osoby lansowanego przez kościół, oraz kreacjonizm.

użytkownik usunięty
Elizeusz

Cała końcówka filmu (filmu jako całości, bo taki oglądałam):
"postrzegamy innych w oderwaniu od siebie i nagle przytrafia Ci się doświadczenie, że ktoś jest, taki jak Ty. Nie różni się od Ciebie i doświadczasz esencji siebie samego, która też jest esencją mnie. Zrozumienia, że nie ma innych, że wszyscy są jednością."
Nju ejdż w najczystszej postaci. Poczytaj trochę na ten temat, chociażby tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/New_Age
o założeniach kultury duchowej tego ruchu.
W tym filmie nie przedstawiono genezy głównych religii świata, ale wszystkie je wyszydzono i zaproponowano coś nowego. Wzruszająca, nowa jakość, nowa era, era wodnika. Trzeba być głuchym i ślepym, żeby tego nie zauważyć.
Tak, zgadzam się, oglądanie tego typu filmów i wiara w jeden wielki ogólnoświatowy spisek jest objawem schizofrenii paranoidalnej.
Ale nie ja ten film wyreżyserowałam. :) :)