chodzi mi o tego pokemona w czarnych długich włosach- Keitha, którego frankie nazywał 'jełopem', nie był zamieszany bezpośrednio w porwanie, wiedział tylko później, że Zack jest porwany, z resztą tak samo jak te dziewczyny, które zostały świadkami, a on jednak został skazany. Wiem że był przy zabójstwie, ale z tego co wynika został tam zaciągnięty siłą przez Szmidta, więc też jako tako został porwany.....
został skazany, ale nie na karę wiezienia tylko pod nadzór kuratora. W Polsce pewnie też takie jest prawo
2 świadków go widziało jak wychodził z nimi na góre dopiero później zawrócił więc nie miał dowodów na to że nie był przy zabijaniu.
On był chyba skazany za zabójstwo, a nie morderstwo I lub II stopnia. To taka prawnicza gra słów.