Patopoprawność także w Kleksie. Był Adam Niezgódka bo tak było w książkach ale dorwała się lewica i będzie feminizacja. Można od razu było dać mulatkę i wtrącić wątek homoseksualny Kleksa. A co! Jak szaleć to szaleć. Znając megalomanię Kwaulskiego to będzie tam wszystko. Poza sensem i zgodnością z książkami
Żenada, że ludzie nie potrafią dostrzec, że świat dookoła nas się zmienił. Może w Polsce jeszcze nie wszędzie to widać -chociaż coraz częściej ale np. moja siostrzenica mieszkająca w Irlandii około połowę klasy na złożoną z imigrantów. Doprawdy dziwi kogokolwiek w dzisiejszych czasach, że w magicznej szkole nie ma samych Polaków ? tak naprawdę nie wiem też co jest tak szokującego, że ludzie nie mogą przeżyć, że dziewczynka jest główną bohaterką. To aż tak bolj ? Tak, film jest pełen odstępstw od książki. Być może tytuł powinien być inny. Ale powiem malkontentom w sekrecie, że po pierwsze to film dla dzieci (ale nie radzę brać do kina najmłodszych ), a po drugie nie ma przymusu oglądać.
jeśli masz 4 lata i jaraja cie teletubisie i kicia kocia, to tak. Pojedynki na dowcipy i infantylna fabuła + zerowa gra aktorska to wszystko co można o tym powiedzieć
Przecież Ada jest córką Adasia Niezgódki to jest całkiem inna historia i ma nie wiele wspólnego ze starą Akademią Pana Kleksa. Tu nie ma nic wspólnego z lewicą.
Ojejku nie popłacz sie, że w filmie na podstawie książki (nawet nie ekranizacji) fikcyjna postac jest innej plci xD
Właśnie wróciłam z kina. Jestem oczarowana. Jest to Arcydzieło ♥️ Przepiękny i wartościowy film. Film inspirowany książką a nie taki sam. Dużo lepszy niż pierwsza ekranizacja. Czekam na kolejną część ♥️
lewacka poprawność+nieumiejętność skład scen, dała gniot jakich mało w odwołaniu do oryginału literackiego. producent nie powinien powoływać się tytuł książki. w tym kiczu filmowym brakuje tylko adaśki niezgódkowej w hebanowym kolorze skóry.
i z dziewczyną za rękę liżącą się z nią na tle zamku, a w tle napisy żyły krótko lecz postępowo xD
gosciu uspokoj sie i zrob wdech wydech.Jak nie pasuje ci nowa wersja, to ogladaj stara wersje.Bo to juz jest robone dla nowego pokolenia , a nie dla takich starych pierdzacych prykow co nie licza sie z tym co nowe.Bo kiedys to bylo lepiej !
prosze sie wyrażać na poziomie szanowny Panie. " nie dla takich starych pierdzacych prykow" -- Obraza pan nie tylko tamtą osobę (może i nie ma racji) ale tez mnie bo mi sie bardziej podoba stara wersja z cudownymi piosenkami i przesłaniem a mam 38 lat, to przykre że z pana ust wyszły takie słowa
Chodziło o to żeby stworzyć coś nowego ale żeby nawazywalo film mi się bardzo podobał i też to że główna bohaterka była dziewczyna.
To luźna adaptacja. I dobrze że powstała, nie wszyscy są przeciw temu co nowe, był kleks z samymi chłopakami. ....to też było dziwne.
Czas na zmiany i NOWĄ BAJKĘ.
P.s. ..prawaki jak nie chcą niech nie oglądają :)
U podstaw współczesnego bolszewizmu leży teoria rewolucji seksualnej Wilhelma Reicha. W wielkim skrócie chodzi o zniszczenie tradycyjnej rodziny poprzez zaszczepianie w kobietach poczucia krzywdy i promowanie swawoli obyczajowej w celu zniszczenia kulturowo zakotwiczonego tabu. Wysyp tego gówna na dużym ekranie wynika z prostej relacji finansowej - w Polsce filmy dotowane są z budżetu państwa, natomiast budżet jest własnością wierzycieli długu publicznego, czyli Goldsmanów, Rothschildów, Rockefellrów itd (mistyczne "rynki finansowe")
chyba najmądrzejszy komentarz na tym forum, niestety to bardzo prawdopodobne co piszesz ;(
zawsze możesz sobie puścić jak człowiek przebrany za byka z flagą USA napada na biały dom. Pewnie się podniecisz. A Kleks to chała, ale nie dlatego że są w nim różnorodne dzieci i (na rany Chrystusa) BABA w głównej roli. Słaby scenariusz, drewno w dialogach i mocno średnie aktorstwo. aaa są żarty o kupie - może ci się spodoba jednak!
Naprawdę czekałam na nową Akademię. Lubię i cenię Kota ale tu wypadł słabo. Szkoda, że Kleksa nie zagrał Fronczewski bo może trochę by ten film uratował. Stenka też nie porywała. Widownia ani razu się nie zaśmiała z ciągłych żartów o kupie. Były trochę żenujące, trochę na siłę. To co było fajnie to sceny musicalowe. Reszta mocno mnie rozczarowała. To się ogólnie nie trzymało kupy. Mogło być super, wyszło jak zwykle.
Chłopie następnym razem czytaj dokładniej napisy poczatkowe filmu. było napisane ze to film NA MOTYWACH POWIEŚCI, a NIE ADAPTACJA ksiazki. wiec nie przekladali ksiazki jeden do jednego.
Byłem z dziećmi (9 i 5 lat), dzieciakom się podobało ale w sumie podoba im się wszystko w kinie, zaczynając od popcornu. Niestety tym razem moim zdaniem, najmocniejszym aspektem tej wizyty w kinie był popcorn. Według mnie film jest nijaki, począwszy od scenariusza a poprzez montaż aż na braku fabuły kończąc. Postacie są bez wyrazu, muzyka pojawia się i znika niekoniecznie wtedy kiedy chcemy. Efekty komputerowe są w porządku jak na nasze polskie warunki, ale bardziej przypominają reklamę dzisiejszych możliwości niż stanowią jakiś naturalne tło filmu. Szkoda, uważam że można było zrobić to lepiej. Jeśli powstanie kontynuacja, wyślę dzieci z żoną, niech ona kłamie że film był super, tylko żeby nie było im przykro.
Nie no, serio? xD wchodzisz recenzować film czy tam napisać o nim opinię, a gadasz o lewicy? To jest Twój koronny argument na wszystko? Sądzisz, że jak by się prawica dorwała, to film nagle byłby cudowny, dobrze zmontowany i w ogóle hit? Chwila refleksji by wystarczyła, żeby do tego dojść i spojrzeć na film z tej perspektywy, a nie politycznych niesnasków.
No tak bo oryginalne wersje nie były przegięte, chłopcy w akademii to przecież małe twardziele biegającego nago pod drzewem. Smoleń w rajtuzach przez teleskop podglądał dziewczynke. Nie no tam wszystko byo w porządku.
weź wypie$%aj na film "gały u maćka" a nie wchodzisz ty pokrzywieńcu na filmy dla dzieci i wygłaszasz swoje obrzydlistwa.... tfu
Ten film to kontynuacja a nie remake. Książki zostały napisane w czasach gdzie kooedukacja nie była tak rozpowszechniona jak obecnie. Zrozumiała jest decyzja reżyserów aby wprowadzić koedukacje do akademii, żeby młodszy widz mógł się lepiej utożsamić niezależnie od płci. Film ma swoje wady ale niekoniecznie jest to kwestia różnorodności, a raczej pisania.
Moim zdaniem to nie jest problemem, jest nim zaś to że to wygląda jak czyiś opis tripa na grzybkach halucynkach
zacznijmy od tego, że Brzechwa napisał Akademię w 1946 roku. Chyba nie muszę tłumaczyć, że klasy były wówczas albo z samymi chłopakami albo z dziewczynkami. O dzieciakach z innym kolorem skóry nawet nie ma co wspominać, bo nasze wyobrażenie o nich doskonale ilustruje "murzynek Bambo w Afryce mieszka". W czasach, gdy w krajach zachodnich osób wywodzących się z Azji czy Aryki mieszkało już sporo. Brzechwa przedstawił ÓWCZESNĄ polską szkołę. Tu nie chodziło o to, że to musieli być sami chłopcy - takie były wówczas klasy. Jak można mieć pretensje do twórcy filmu w XXI wieku, że nie ma w nim samych białych chłopców ? To jest film dla DZIECI. To one by obecnie nie rozumiały, dlaczego nie ma w klasie dziewczynek itp Tu nie chodzi o żadną poprawność polityczną, tu jest przedstawiona RZECZYWISTOŚĆ w dzisiejszych czasach.
Dobrze, rzeczywistość rzeczywistością natomiast nie uważasz chyba, że pokazywanie transów w długich blond włosach jest już ok? przecież gołym okiem widać że to jest oswajanie od najmłodszych lat ze zbokolami
Jakich transów ? To jest film dla dzieci, które nie rozumieją pojęcia trans, zbok itp. To dorośli dopowiadają sobie historię na podstawie własnego doświadczenia / wiedzy itp. Jak byłem dzieckiem często z kolegami graliśmy w nogę. Nie raz potem piliśmy z jednej butelki, wracając jeden trzymał rękę na ramieniu drugiego itp. Dzisiaj widząc to powiedziałbyś zapewne: homoseksualiści (delikatne określenie). A my nie patrzyliśmy na to w ten sposób i było to naturalne - tak kiedyś zachowywali się młodzi ludzie. To samo z tymi transami - dzieci nie zauważą tam żadnych transów. Będą widziały postacie fantastyczne. To Ty widzisz transów i widocznie film nie jest dla Ciebie. Po co go w ogóle oglądałeś ? A tak btw to mnóstwo transów, homo, zboczeńców itp znalazłbyś również w trzech częściach z lat 80 / 90-tych. Pomijam już to, jak ganiają z penisami na wierzchu - zatem zapewne film dla pedofilów. Cieszę się, że za moich czasów nie znałem takich pojęć xD Na zakończenie, z całym szacunkiem - użytkownicy tacy jak Ty - wystawiający filmowi 1 powinni być blokowani. Na ocenę filmu składa się: scenografia, reżyseria, scenariusz, gra aktorów, efekty specjalne, muzyka, ogólny odbiór filmu. Ty spłyciłeś wszystko do ideologii. Trochę wstyd.
Z całym szacunkiem ale nie zgadzam się, a na filmie byłem z dzieckiem.
Zacznę może od końca, czyli tych wszystkich cech które wymieniłeś. Gra aktorska była mizerna, nawet jak na niektórych aktorów, po prostu słaby scenariusz. Efekty specjalne - chęć wywołania napadu epilepsji u widzów, tyle ciętych scen i migoczących światełek że niektórzy w kinie autentycznie zasłaniali twarz, żeby uniknąć mdłości. Do tego w niektórych scenach napisy (tak jakby nie można było dać dubbingu i rodzice męczyli się czytając na głos młodszym dzieciom dialogi, bez sensu)
A teraz o tej całej "ideologii". Pomijasz jedną, bardzo istotną kwestię. Małe dzieci w procesie socjalizacji nie rozumieją absolutnie nic, natomiast "kodują" 10 razy szybciej i mocniej od dorosłego. Lewackie sceny przedstawiane w filmie (a najbardziej obrzydliwy ten trans) oswaja dzieciaki z tymi ideologiami, po prostu jak dorosną będą te treści łatwiejsze dla nich w odbiorze, radzę poczytać jak działa podświadomość i proces socjalizacji. To jest podła manipulacja bo dziecku można wkręcić absolutnie wszystko, od religii i światopoglądu po preferencje seksualne, to powinno być zbanowane na całym świecie bo rozwala od środka kulturę i obyczaje, nie mówiąc już o przyroście naturalnym, w krajach które mają deficyt.
Tak, tak... ja wiem że żarty i "przytulanie" się z kolegami w podstawówce nie miały charakteru homo, to łatwo odróżnić, natomiast nachalna propaganda która potrafi realnie namieszać w psychice i późniejszych poglądach małemu człowieczkowi jest po prostu niebezpieczna.
Nie zgadzam się. Patrząc na to w ten sposób, to Bareja w "Poszukiwany, poszukiwana" promuje transseksualizm. To samo z "Panią Doubtfire". Takich filmów było sporo. Sorry, ale mi w ogóle do głowy nie przychodzi o jakim Ty w ogóle transie piszesz w kontekście "Akademii Pana Kleksa".. Natomiast pewne jest, że dla dzieci jest zabawne to, że np facet ubrany jest za kobietę - w cyrku clown również często bazuje na tym efekcie. Czy będąc w cyrku jako dziecko myślałeś o tym, że promują lewackie poglądy ? Jeszcze raz: odbierasz przekaz kierowany do dzieci zakrzywiając go o ideologie dorosłych. Na dodatek masz mocno prawicowe poglądy, zatem nagięcie jest jeszcze mocniejsze zwiększone przekazem "gender" itp. A moja propozycja jest taka: na spokojnie, po pracy, usiądź sobie i przypomnij ile razy w swoim dzieciństwie czytałeś / oglądałeś coś, co z dzisiejszej perspektywy nazwałbyś "gender", promocją transseksualności, homeseksualności itp Ja nie twierdzę, że takich filmów nie ma. Oczywiście że są - netflix mocno w tym kierunku idzie, ale my wypowiadamy się na temat "Akademii Pana Kleksa" - baśni dla dzieci. Tutaj tego nie dostrzegam. Twoje zarzuty dotyczące jaskrawości, kolorystyki itp - tak wygląda świat baśni. Oglądałeś "Niekończącą się opowieść" ? Również była piękna, jaskrawa kolorystyka w wielu scenach (oczywiście była również szaro-brunatna związana ze złem). Dla dzieci tęcza i znajdujące się tam kolory są symbolem piękna i baśniowości. Dla dorosłych natomiast jest symbolem zepsucia. Widzisz chyba, że ciężko jest z takim podejściem zrozumieć świat bajek i dziecięcego spojrzenia na świat. Zobaczysz w filmie tęczę - ideologia homo, dziecko zobaczy tęczę - będzie zachwycone kolorystyką. Zawsze treści kierowane do dzieci będą jaskrawe, wielokolorowe.. Idź do sklepu z zabawkami a przypomnisz sobie lata dzieciństwa i że kiedyś trochę inaczej patrzyłeś na świat. Byłem wychowany w tradycji chrześcijańskiej, nie jestem ani homoseksualistą ani transseksualistą i naprawdę NIE WIDZIAŁEM w tym filmie żadnego promowania lewicowych poglądów (dlaczego akceptuję Adę zamiast Adama opisałem w pierwszej wypowiedzi). Dla mnie film (jak na polską kinematografię) jest naprawdę bardzo dobry i właśnie z tych powodów, które Ty mu zarzucasz prawidłowo nakierowany na młodszą widownię. Może rzeczywiście można mu zarzucić konieczność czytania w kilku momentach, podczas gdy odbiorcami mogą być słabo czytające dzieciaki.
Osobiscie rozumiem, szanuje, doceniam, ze te dyskusje sa. Ogladam film nowy, pamietam film stary. Sa roznice. Rozne. Ani dobre, ani zle. Gust. Jedno co przykuło moja uwage, to to, ze historia powstala w 1946 roku, napisana przez polskiego pisarza bajek dla dzieci. Przypomina wiele innych powstalych pozniej, ktore zdobyly slawe.
Boli mnie jednak, ze wszedzie doszukujemy sie znakow , walczymy z przeslaniem, ktore chcial przekazac Brzechwa, i boimy sie odstepst od oryginalu, gdzie nowe wersje, sa byc moze częścią kultury, ktora nie jest juz czescia naszej bajki. I zauwazylam, ze adam to ada. Przestańcie , bo ten film nie wręcz pyta, czy jesteś w stanie zaakceptowac tak mala zmiane zeby zrozumiec glowne przeslanie: empatia, wyobraznia? No nie, bo dalej lubimy trzymac sie rzeczy negatywnych i krytykować. Ile osob piszacych tu recenzje pamieta te bajke? Ile osób pamiętających, wie ze chodzi o nastawienie. wyobraznie? Adam i Ada to juz za duzo? Celowa zamiana imion. By wzbudzic wyobraźnię . Empatie. Akceptację. Skończmy z tym krytykowaniem teatralych ekranizacji, no , nawet swojej literatury. Swiat idzie do przodu, a ten film nie ma zlego przeslania, byc moze nawet nawet wlasciwy . Prosze nie badzmi drobiazgowi, to jest kwint esencja, zachowana;) Empatia i zrozumienie . Tam serio jest ok. Ale jak zaczniemy myslec dlaczego ten film jest zly nie bedac krytykami z glebi serca?
Podsumowanie: film : slodko kwasny wizualnie.jest pieknie ale sztucznie ale za przeslanie i podniesienie tematu. Szacun.
Sztuczne, przekoloryzowane, przekontrastowane, przejaskrawione, wizualnie, muzycznie i fabularnie okropne.