Film bardzo dobry 8/10 - wszystko ładnie pięknie - aktorstwo, wartka akcja, muzyka ( "Low Rider" War i "Flower" Mobego to mistrzostwo świata), ale jest jedna rzecz która sprawia że ten film dla fanów samochodów powinien stać się pozycją obowiązkową - to Ford Mustang gt 500 Fastback "Eleanor" - jeden z najpiękniejszych samochodów jakie widziałem - zjawiskowy. Klasyka - zaprojektowany na potrzeby filmu - i to uważam za największy atut 60 sekund :) dziękuje twórcą za jednorożca zwanego Eleanor - piękna w każdym calu :)
Fakt w filmie wydechy po bokach to były tylko atrapy.
Ale sam samochód stworzyli idealny!
Ogólnie auta z listy były rewelacyjne, ale Eleanor to już mistrzostwo świata. Pokochałam to auto, podobnie jak bohater od pierwszego wejrzenia.
Skoro tak kochacie tego Mustanga, to obejrzyjcie pierwowzór 'Gone in 60 seconds' z 1974 - tam Eleanory to są na każdym kroku ;) I w ogóle film ma lepszy klimat (ale mniej akcji).
takie auto można kupić jak eleonor ale trzeba troche kaski ja bym wolał takiego mustanga niż ferrari
http://moto.allegro.pl/item707153324_ford_mustang_shelby_gt500_eleanor_1967_68.h tml
obydwie Eleanor to cudeńka - zarówno ta z '74, jak i 2000 roku. I wszyscy popełniają błędy identyfikując te wozy ;) Oryginalna, żółta Eleanor, to nie Mustang Mach 1, tylko Ford Mustang rocznik '71 bodajże, przerobiony tak, aby wyglądał jak model z '73. A Eleanor z 2000 roku, to nie Shelby GT500, a jego replika, zbudowana na bazie Forda Mustanga (czyli wygląda jak Shelby, ale to nie Shelby ;) )