To najgorszy film z Kate Hudson jaki oglądałem. Gra ona w tym filmie fajtłapę i do tego gra
nienaturalnie. Pod koniec filmu jej historia się nie kończy a dopiero się zaczyna, gdy poznaje
nową miłość, a szkoda...
Komedia dla nudziarzy, nudna monotonna i normalnie nie dla człowieka , który prowadzi jakieś życie towarzyskie, tylko dla tych paru osób którzy nigdy nie maja planów na weeckend ... i oglądają takie filmy , żeby się pocieszyć że ktoś czuję tak samo.
Ja to tak odebrałam ;D akurat były święta bez śniegu więc super szło się wczuć w atmosferę nudy panującej w tym filmie. ;D haha