PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=809}

Żyj i pozwól umrzeć

Live and Let Die
1973
7,1 37 tys. ocen
7,1 10 1 37358
6,5 17 krytyków
Żyj i pozwól umrzeć
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

i do dziś tak samo jak wtedy uwielbiam ten film!

Ale jaja Roger mial w tym filmie 46 lat wogole nie wygladal.Sean w Diamentach mial
41 a wygladal duzo starzej.

Świetna, oryginalna,niezwykle zabawna część przygód Bonda. Nietuzinkowy przeciwnik,niezwykła kobieta u boku,doskonała realizacja,no i on-sir Roger-urodzony do tej roli-dystans,humor,prezencja,luz. Super Kino.

jak w tym przypadku postać "Szeryfa J.W.", dobrze współgrają z humorem Rogera Moore.

Bond

ocenił(a) film na 10

Roger Moore to był najlepszy Bond ! , Żyj i pozwól umrzeć to jedna z najlepszych części , uważam ze serie własnie z Moorem były najlepsze , dzisiejszy bond to totalne rozczarowanie , nie mówiąc juz o tym czymś co gra Q ! , to mnie już zabiło !

na Jane Seymour. Stary sentyment z dzieciństwa...

Kultowa.

Uśmiałem się co nie miara. Humoru tu mnóstwo, do tego krokodyle,rekiny i w brud typów z pod ciemnej gwiazdy. Fajny film.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Cenię tę część Bonda przede wszystkim za oryginalną fabułę i barwne postacie. Jest zupełnie czymś innym i nowatorskim w porównaniu z poprzednimi częściami. Dużo luzu i humoru. Jedyne co mi przeszkadza, to nagły przerywnik tej egzotyki i włączenie scen z pościgiem na motorówkach. Są one niezłe, postać Peppera...

Świetny mix

ocenił(a) film na 8

Guy Hamilton wprowadzając nowego odtwórce roli Bonda stworzył wyśmienity mix elementów charakterystycznych dla poprzednich część. Akcja "Żyj i pozwól umrzeć" podobnie jak pierwszego filmu o przygodach agenta 007 dzieje się na Karaibach, jest nawet czarny kapitan łodzi. Z "Pozdrowień z Rosji" zaczerpnięto scenę z...

Inny film?

ocenił(a) film na 4

Zdominowanie filmu przez temat kultu voodoo sprawia, że mamy tu właściwie nie Bonda, lecz jakby zupełnie inny film. Bohater tego filmu wcale nie musiałby się nazywać James Bond...

To wątpię, czy w czasach dzisiejszej poprawności tą część pozwolono by nakręcić.

Dla mnie ci wyznawcy Voo-Doo z jednej strony wyglądali strasznie, a z drugiej jakby byli wzięci żywcem z jakiejś parodii. To było porąbane.
7/10

Udany

ocenił(a) film na 8

debiut Rogera Moore'a w roli 007, widać, że dodano trochę więcej humoru, a sam Moore ukazał trochę innego Bonda, film ma dobre sceny akcji, do tego klimaty voodoo, no i nowi wrogowie, bo po ostatnim Bondzie z Connery'm Blofeld był już z lekka nudny

Trudno mi powiedzieć, czy jest to najlepszy film z bondowskiej serii, gdyż jestem fanem całego cyklu i całym cyklem dysponuję. Ale Roger Moore w swoim bondowskim debiucie wypadł po prostu genialnie. Cenię tego aktora i filmy z jego udziałem ogląda się znakomicie. Poza nim w "bondach" lubie też bardzo Sir Seana. A w...

więcej

Jak dla mnie film bardzo ciekawy.Zmiana aktora nie przeszkodziła Bondowi[co prawda to nie Connery ale Moore także gra bardzo dobrze i seria nic nie traci] a dodała mu odrobinę więcej humoru.Znowu mamy wyspy karaibskie[po części] co zazwyczaj wróży dobrze tej serii i tak samo jest w tym filmie,genialna muzyka,pościg na...

więcej

Czasem zastanawia mnie fakt czemu uważany jest za najsłabszy-klimat jest
fantastyczny,czuć atmosferę lat 70',do tego duża dawka Voo-Doo,i róznych
kultów,Afroamerykanie.No i moja ulubiona scena pogrzebu-zwala z nóg !!!
Widać nie kżdemu pasują takie ''funkowe klimaty rodem z starych seriali
sensacyjnych.

Podoba mi się muzyka z tego filmu, zwł. tytułowa piosenka śpiewana przez Paula MacCarntey'a. A przy okazji - znalazłam coś ciekawego na YouTube... Zobaczcie: http://www.youtube.com/watch?v=oG8uVRpVf-A

Motyw kultu voodoo , który mnie fascynuje a takżę lokacje poszczególnych wydarzeń czyni z fimu najlepszy ... ( dla mnie ) A Roger Moore to dla mnie najlepszy Bond , a odcinki z nim najciekawsze z całej serii ...