Chyba żaden film nie oparł się tak próbie czasu jeśli chodzi o efekty CGI jak "Starship Troopers". Imponujące osiągniecie.
Wojsko posyła do boju głównie masy piechoty co jest trochę dziwne w przyszłości z tak rozwiniętą techniką.Powinni mieć wsparcie jakiś pojazdów , robotów czy lotnictwa albo chociaż jakiś mobilnych działek bo często widać jak kilku żołnierzy strzela do jednego robala i przez dłuższy czas nie mogą go zabić.
Dziwi mnie z niska ocena tego filmu na tym portalu, sądzę że to jeden z bardziej niedocenionych filmów w swojej klasie.Pomimo tego że swoje lata już ma wcale nie jest kiczowaty jak to niektórzy uwazają.Doskonałe polączenie świetnych efektów, czarnego humoru i ukrytej krytyki systemów władzy naszego bądź przyszłego...
Im więcej wracam do tego filmu, tym bardziej mi się podoba. Oto dlaczego: http://www.youtube.com/watch?
v=jQcUa38KNFo
Szkoda, że tak mało osób poznało się na tym filmie, ale z czasem osiągnął zasłużony status kultowy. W dzieciństwie był
to dla mnie fajny i zabawny pokaz efektów specjalnych. Dopiero potem zacząłem...
Do tego, jakże trafna satyra na Hollywood i Amerykańskie Społeczeństwo, a zwłaszcza na kult militarny, który siłą rzeczy prowadzić musi do (neo) faszyzmu. Doskonałe,podszyte ironią widowisko, którego efekty do dziś dają radę. Świetne Kino.
Obejrzałem właśnie w tv drugi raz ten film. Jako, że znałem już fabułe i pamiętałem co ciekawsze momenty to zwróciłem tym razem uwagę na dwie główne role kobiece. Która z nich wg was wygląda lepiej w tym filmie Dina Meyer jako Dizzy czy Denise Richards grająca Carmen?
Obie są ładne ale mi bardziej do gustu przypadła...
Efekciarski i nie stroniący od brutalności pastisz amerykańskich filmów wojennych.
Można się tu także doszukać krytyki (oraz ośmieszenia) totalitaryzmu i ekspansjonizmu.
Postacie są celowo przerysowane. Elitarni wojskowi to ludzie młodzi, piękni i bogaci. Reszta to plebs.
Obraz nie dla pacyfistów i ekologów....
A to prawie najlepszy film jaki w życiu widziałem. Ukształtował mnie jako mężczyznę (lub kobietę, jeszcze nie jestem pewna). No jest brawura, pokrzykiwanie, hajda na wroga, no ale to jest film, taka jego formuła - nie umiem tak pięknie jak Wy pisać co mi się podobało i dlaczego, ale film poruszył we mnie coś co świat...
więcejNiedawno miałem okazję pierwszy raz obejrzeć "Żołnierzy kosmosu" i pierwsze skojarzenie jakie miałem z tym filmem to Kapitan Bomba. Te ludziki w śmiesznych hełmach walące ogniem ciągłym do całego tego kosmicznego ścierwa - twórcy kreskówki musieli się mocno wzorować na tym filmie. Tylko czekałem kiedy Rico krzyknie...
Film oparty jest na książce Roberta Heinlein'a pod tym samym tytułem. Po obejrzeniu filmu muszę chyba stwierdzić, że to co napisano w ciekawostkach o tym, że Verhoeven nawet nie przeczytał tej książki, musi być prawdą.
Niezgodności pojawiają się praktycznie na każdej płaszczyźnie.
Żołnierze u Heinlein'a to...