Dzięki staraniom nastolatka jego świerk sitkajski wygrywa konkurs na choinkę, która ma zostać posadzona obok Białego Domu. Nikt nie podejrzewa, iż gruby pień został starannie wydrążony, dzięki czemu udało się w środku upakować blisko 40 kg C4 i pojemnik zawierający drobne fragmenty wypalonych prętów uranowych. W kilka godzin po zasadzeniu ładunek zostaje zdetonowany impulsem radiowym, wysłanym z automatu ukrytego na dachu jednego z budynków. Amerykańską stolicę ogarnia chaos. Niebawem na przedmieściach Waszyngtonu agenci FBI odnajdują ciało konkursowego zwycięzcy.