Pewnego dnia ku swemu wielkiemu zdziwieniu Ted Brooks (Cuba Gooding, Jr. - "Pearl Harbor", "Wyścig szczurów"), wzięty dentysta ze słonecznego Miami, dowiaduje się, że odziedziczył... zaprzęg psów na Alasce. Ted nie ma innego wyjścia, jak zaopiekować się ośmioma niesfornymi husky, które ani myślą poddać się jego woli. Sytuację dodatkowo komplikuje pionier Grzmot Jack (James Coburn - "Siedmiu wspaniałych", "Wielka ucieczka"), surowy "człowiek z gór", którzy marzy, by przejąć psy na własność. Nieszczęsny Ted nie ma innego wyjścia, jak nauczyć się trudnej sztuki powożenia psim zaprzęgiem i stanąć do walki o przyszłość swych czworonożnych przyjaciół...
Realizacja
Teda Brooksa, dentystę z Miami, który nieoczekiwanie dziedziczy zaprzęg psów na Alasce, gra Cuba Gooding, Jr.. Aktor mówi: Ted jest profesjonalistą w każdym calu, człowiekiem bez reszty oddanym swojej pracy, na Alasce czuje się więc jak ryba wyjęta z wody. Nie ma pojęcia, jak zmusić do współpracy psy, które odziedziczył. Praca z czworonożnymi aktorami nie należy do łatwych, producenci zdawali więc sobie sprawę z tego, że kluczem do sukcesu filmu jest pozyskanie odpowiedniego reżysera. Producent Jordan Kerner mówi: Od dawna chciałem pracować z Brianem Levantem. Śledzę jego karierę od czasu "Beethovena" i wiem, że świetnie się sprawdza w komedii. Ma doskonały instynkt i wspaniałe poczucie humoru. Brian Levant mówi: Spodobało mi się to, że w naszym filmie nie ma czarnych charakterów. Nie ma w nim miejsca na przemoc ani cynizm, jego bohaterami są bowiem uczciwi ludzie, którzy szukają swojego miejsca w świecie. "Śnieżne psy" przywodzą na myśl klasyczne angielskie komedie. Ich bohaterowie trafiali zwykle do małego miasteczka, w którym mieszkali dziwacy i ekscentrycy, a dzięki spotkaniu z nimi zmieniali się nie do poznania. Zawsze chciałem nakręcić podobny film. Zdjęcia do filmu kręcono w Albercie w Kanadzie. Brian Levant mówi: Podjęliśmy nie lada wyzwanie. Nikt co prawda niczego sobie nie odmroził, ale przyszło nam pracować w skrajnie trudnych warunkach. Było zimno i mokro, padał śnieg, szalały wichury i zamiecie. Pogoda co rusz płatała nam figle. Nie sposób było niczego przewidzieć ani zaplanować... Cuba Gooding Jr. mówi: Nigdy nie dane mi było pracować w równie trudnych warunkach. Gdy wiał silny wiatr, temperatura spadała do kilkudziesięciu stopni poniżej zera. Czułem, że zamarza mi twarz i bałem się, że odpadnie mi nos... Zdjęcia do scen, których akcja rozgrywa się w fikcyjnym miasteczku Tolkenta na Alasce, kręcono w Canmore nieopodal Banff. Canmore to niewielkie miasteczko w kanadyjskich Górach Skalistych. Otaczają je górskie szczyty i jeziora. Jeziora zamarzły na tyle, że mogliśmy kręcić na nich zdjęcia - mówi Cuba Gooding Jr..
Filmowe psy
Ted zmuszony jest współpracować z psami, które ani myślą go słuchać. Brian Levant mówi: Ted nie miał wcześniej żadnego kontaktu z psami, jeżeli nie liczyć małego pieska sąsiadów, którego szczerze nienawidził. Nagle zmuszony jest zająć się siedmioma husky, które musi karmić i tresować. To wymarzony punkt wyjścia do komedii. Praca ze zwierzętami do dla reżysera ogromne wyzwanie, Brian Levant bez trudu jednak wywiązał się z powierzonego mu zadania. Jak mówi: W przemyśle filmowym mówi się "obyś nigdy nie pracował z dziećmi ani ze zwierzętami", ale ja opieram swoją karierę na pracy właśnie z nimi. Sam mam sześć psów, nie wahałem się więc ani chwili, gdy zaproponowano mi, abym wyreżyserował film, w którym wystąpi 80 psów. Producent Jordan Kerner mówi: Scenarzyści obdarzyli każdego z filmowych psów wyrazistą osobowością, a w miarę rozwoju akcji dokładnie je poznajemy. Niekwestionowanym przywódcą stada jest Demon, mądry pies, który bez trudu zaskarbił sobie szacunek innych. Z mocno zarysowanym czarnym grzbietem Demon wygląda istotnie demonicznie, grający go D.J. był jednak uosobieniem słodyczy: D.J. to uroczy, przesympatyczny psiak, który podbił nasze serca - mówi Brian Levant. Mało brakowało, a D.J. nie dostałby swojej roli. Twórcy planowali bowiem początkowo "obsadzić" w filmie psy rasy "alaskan husky". Jordan Kerner mówi: Potem jednak okazało się, że możemy pozyskać syberyjskie husky, psy o przenikliwych niebieskich i brązowych oczach, zmieniliśmy więc zdanie. Syberyjskie husky mają piękną sierść o czarnym i białym, szarym i białym lub rudym odcieniu. Z nich to właśnie postanowiliśmy utworzyć nasz zaprzęg. Za znalezienie psów odpowiedzialna była treserka Stacy Basil, która przez kilka miesięcy przemierzała mroźną północ w poszukiwaniu właściwych czworonogów. Stacy miała cyfrowy aparat fotograficzny, modem i komputer. Wysyłała nam zeskanowane zdjęcia psów, a my dokonywaliśmy ostatecznego wyboru. Tak też znaleźliśmy naszego Demona - mówi Jordan Kerner. Żaden z naszych psów nigdy nie wystąpił w filmie - mówi Stacy Basil. - Były to psy domowe, pociągowe lub przygarnięte przez swoich właścicieli. Zaczynaliśmy więc od zera: musieliśmy nauczyć je dosłownie wszystkiego. Nie były to filmowe psy - mówi Jordan Kerner. - Niektóre z nich były autentycznymi psami zaprzęgowymi z Alaski i Kanady. Umiały co prawda biegać w zaprzęgu, ale na planie musiały się przyzwyczaić do swych "partnerów". To niezwykle inteligentne psy - mówi Cuba Gooding, Jr.. - Szybko odnalazły się w zaprzęgu i miałem wrażenie, że w przerwach między ujęciami dyskutują między sobą korygując własne błędy. Każdy z nich miał bardzo wyrazistą osobowość. W niektórych scenach Demona zastąpiła animatroniczna kukła przygotowana przez specjalistów z Jim Henson's Creature Shop. Zbudowali ją i animowali David Barcalay, Kevin Carlson i Steve Rosenbluth. Stawialiśmy naszą kukłę obok żywego psa i godzinami obserwowaliśmy jego zachowanie starając się wyłapać wszelkie niuanse - mówi Kevin Carlson. - Oczy i uszy kontrolowaliśmy za pomocą osiemnastu serwomechanizmów. Dzięki nim mogliśmy nadać pyskowi dowolny wyraz. Nasz Demon potrafił stawiać uszy i uśmiechać się. Reżyser mówił nam, jaki efekt chce uzyskać, a my spełnialiśmy jego prośbę w mgnieniu oka. David Barcalay dodaje: Grający Demona D.J. jest szczęśliwym psiakiem, który nigdy nie warczy. Nie mieliśmy zamiaru go tego uczyć, użyliśmy więc animatronicznej kukły, którą zaprogramowaliśmy tak, by wyrażała agresję. Oprócz psów w filmie wystąpiły także inne zwierzęta, w tym lis, skunks i olbrzymi niedźwiedź grizzly. Niedźwiedź zapadłby pewnie w sen zimowy, wpadliśmy jednak na pomysł sceny, w której goni po lesie nieszczęsnego Cubę. Stąd jego obecność na planie - mówi Brian Levant. Cuba Gooding Jr. mówi: Lubię próby ze zwierzętami. Jeśli chcesz, by wszystko poszło dobrze, musisz je przyzwyczaić do swojej osoby. W niektórych scenach filmowe psy okazują mi swoją agresję, bawiłem się więc z nimi zachęcając je, by mnie niegroźnie atakowały. Gdy zwierzęta poczują się bezpiecznie, zrobią wszystko, czego od nich oczekujesz. Brian Levant mówi: Reżyser pracujący ze zwierzętami musi zadawać sobie pytania: "Co one sobie myślą? Co widzą? Jak postrzegają otoczenie i ludzi wokół siebie?". Bez tego nie ma mowy o powodzeniu całego przedsięwzięcia.
Pieskie życie?
Za utrzymanie i tresurę psów odpowiedzialna była Stacy Basil. W poszukiwaniu syberyjskich husky, które utworzyłyby filmowy zaprzęg, przemierzyła ona całą północną Amerykę. Psy są jak dzieci: muszą być przede wszystkim zdrowe - mówi. Schronisko dla filmowych psów zbudowano na terenie toru do jazdy na wrotkach w Victorii w Brytyjskiej Kolumbii. Zbudowaliśmy elegancki hotel dla psów - mówi Jordan Kerner. - Każdy z nich miał teren, na którym mógł się wybiegać, tam też nasze psy spędzały najwięcej czasu. Na potrzeby zdjęć w plenerze skonstruowaliśmy dla nich 44 przenośne "garderoby". Miały lepsze warunki do pracy niż niejeden z aktorów... Każdy z psów miał osobistego tresera, a wiele z nich także stylistę i wizażystę. Mieliśmy psich stylistów, którzy farbowali i szczotkowali sierść. Nasze psy zawsze wyglądały więc wspaniale - mówi Jordan Kerner. Basil i Kerner przyznają, że musieli rozpieszczać swych podopiecznych. Wszystkie nasze psy były przyzwyczajone do zaprzęgu, nigdy jednak nie pracowały razem - mówi Jordan Kerner. - Nie były to także psy filmowe, ale domowe. Musieliśmy nauczyć ich podstaw aktorstwa. Psy wymagają ogromnej miłości, każdemu z nich przydzieliliśmy więc osobistego tresera - mówi Stacy Basil. - Najtrudniej przyszło nam nauczyć je reagować na komendę "zostań": cały czas chciały tylko biegać za saniami... Ekipę wsparli swym doświadczeniem specjaliści z kanadyjskiego towarzystwa ochrony praw zwierząt, którzy na stałe zagościli na planie: Dokumentowali wszystko, co działo się na planie, by upewnić się, że zwierzętom nie stanie się najmniejsza krzywda - mówi Stacy Basil. - Wszystkie sceny, w których filmowym psom grozi jakiekolwiek niebezpieczeństwo, były inscenizowane. W rzeczywistości ani przez moment nic im nie groziło. Przykładem osoby bez reszty oddanej swoim psom jest Grzmot Jack, grany przez Jamesa Coburna - mówi Jordan Kerner. - Jack ubiera swym psom specjalne buty, które chronią ich łapy przed odmrożeniem. Zanim zacznie jeść, karmi psy. Kocha je i gotów jest chronić za wszelką cenę.
Wyścigi psich zaprzęgów
Przed rozpoczęciem zdjęć Cuba Gooding, Jr., jego dubler Tierre Turner, James Coburn i pozostali aktorzy przeszli specjalne szkolenie, w czasie którego uczyli się powozić psim zaprzęgiem. W naszym filmie pada zdanie, że powożenie psim zaprzęgiem jest niczym pilotowanie futrzanego odrzutowca - mówi Brian Levant. - Saniami nie da się sterować, z trudem można je zatrzymać: trzeba spuścić psy i modlić się o przeżycie... Musisz się tylko mocno trzymać, a psy powiedzą ci, co masz robić - mówi James Coburn. - Krzyczysz "gee", a skręcają w prawo; krzyczysz "hah", a skręcają w lewo. Wrzeszczysz "jazda" i ruszają, "stop", a stają w miejscu. Nie ma w tym wielkiej filozofii... Przez trzy tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć dzień w dzień szliśmy w góry i trzy-cztery godziny jeździliśmy pługiem śnieżnym. Potem przesiadaliśmy się na psi zaprzęg i wjeżdżaliśmy na szczyt i z powrotem - mówi Cuba Gooding, Jr.. - Dzięki temu zżyliśmy się z psami, a one z nami. Psy nie zrobią za ciebie wszystkiego: bez przerwy musisz na nie uważać, bo jesteś za nie odpowiedzialny.
Obsada aktorska
Producent Jordan Kerner mówi: Do roli Teda szukaliśmy aktora o nieograniczonych możliwościach, który ukaże na ekranie szeroką gamę emocji, od entuzjazmu po wewnętrzny spokój. Takim aktorem jest właśnie Cuba Gooding, Jr.. Brian Levant dodaje: Cuba jest bardzo wysportowany, uprawia boks i gra w hokeja. Jest szybki, silny i pełen gracji. W naszym filmie spada z klifu, skacze w przepaść, powozi psim zaprzęgiem i zwisa uczepiony jedną ręką na skalnej półce. Z wyjątkiem najniebezpieczniejszych scen nie korzystał z pomocy dublera. Zależało nam, by widzowie przekonali się, że sam wykonuje wszystkie swoje popisy kaskaderskie, a Cuba okazał się najbardziej wysportowanym aktorem komediowym od czasu Bustera Keatona. Cuba Gooding, Jr. mówi: Chciałem nawiązać do stylu znanego z filmów Bustera Keatona. "Śnieżne psy" to komedia sytuacyjna, ale liczą się w niej także bohaterowie, do których widz przywiązuje się emocjonalnie. Przyznam, że nie bałem się pracy ze zwierzętami, bo dorastałem w otoczeniu psów. W dzieciństwie miałem trzy wielkie brytany, a teraz jestem dumnym posiadaczem mastiffa. Możecie więc nazwać mnie rasowym psiarzem... Rolę Jacka twórcy powierzyli Jamesowi Coburnowi. Brian Levant mówi: Niewielu aktorów budzi respekt już samym swoim pojawieniem się. Taki miał być nasz Grzmot Jack i taki też jest James Coburn. Widząc go na ulicy ma się ochotę przejść na drugą stronę... Jordan Kerner mówi: Kiedy jako dziecko oglądałem "Siedmiu wspaniałych" i "Wielką ucieczkę", zastanawiałem się: "Jaki jest James Coburn?". Potem, gdy go poznałem, przekonałem się, że jest nie tylko ekscentrykiem jeżdżącym kabrioletem Ferrari, ale i znakomitym aktorem, który bez reszty oddaje się granej przez siebie roli. James Coburn mówi: Jack uchodzi za dzikiego i nieprzewidywalnego. Takim go też zagrałem... Rolę Barb powierzono Joannie Bacalso ("Zakręcony", "Stary, gdzie moja bryka?"). Jordan Kerner mówi: Chcieliśmy, by Barb była niczym barmanka z klasycznych westernów lat 50-tych. Jest twarda i potrafi dać radę każdemu mężczyźnie. Joanna świetnie się sprawdziła w tej roli. Joanna Bacalso mówi: Barb jest silna, ale i wrażliwa. Jest troskliwa i ma złote serce, ale nie popada w przesadną czułostkowość. Jest osobą z krwi i kości. Warto dodać, że w roli matki Teda, Amelii Brooks, oglądamy Nichelle Nichols, która zyskała sławę rolą Uhury w serialu TV "Star Trek" i opartych na nim filmach kinowych.