Mógłby być bardziej wzruszający, jeśli scenariusz byłby bardziej dopracowany i poświęciłoby się więcej uwagi szczegółom, chociaż i tak się popłakałam na koniec, ale mnie bardzo łatwo wzruszyć. Druga połowa filmu jest znacznie lepsza i mroczniejsza, wszystko się wyjaśnia, choć już na początku wiadomo, co i jak. Nie jest najlepszy, ale nie jest też zły, porusza ważne kwestie i nigdy tego za wiele.