Mimo iż jest to film o seryjnym mordercy nie epatuje nas przemocą. Niestety nie ma też jakiegoś szaleńczego tempa akcji lub jej zawiłości. Wszystko dość szybko jest jasne i kulminacja na którą być może widz czeka nigdy nie przychodzi. Wydaje się, że reżyser budował całą akcję wokół "psychologicznego" pojedynku dwóch bohaterów, których grają Glover i Quaid, ale scenariusz nie pozwolił im "poszaleć". Dlatego wychodzi z tego film co najwyżej przeciętny.