Parę niezłych pomysłów wizualnych i scenograficznych z katakumbami pod Nowym Jorkiem. Tak poza tym dobry do zapadnięcia w drzemkę.
Nie 500 lat temu, a 800 i powtarzają tą liczbę co najmniej z 10 razy, więc nie wiem jak można było takiego byka strzelić.
Nie lubię takich filmów fantasy z czarownicami, a ten obejrzałem z ciekawości. I nawet był ok. Oglądało się go dobrze, choć oczywiście był przewidywalny - jak większość tego typu produkcji. Niezła charakteryzacja matki czarownicy - mogłaby zagrać w niejednym horrorze. Diesel w ogóle nie pasował do tej roli - ja go...
Film bardzo mi się spodobał, a szukając piosenki z końca filmu obejrzałam jeszcze raz zwiastun. Zobaczyłam tam dwie sceny których nie widziałam w filmie. Jedna to zastygająca w miejscu czarownica, a druga to pocałunek. Przegapiłam czy faktycznie nie było?
Wiecie co bardzo lubię i często się na tym przejeżdżam?
Lubię gdy aktor znany np z komedii, czy sensacji musi zmienić swój styl na coś fantasy lub coś dramatycznego.
O ile z tym filmem miałem znowu duże nadzieje to albo Vin albo reżyser zapieprzył!
Straszna bajka, może to ja już wyrosłem z tego typu filmów?!
Ale...
Film zbudowany jest z ciekawych elementów, które kompletnie się ze sobą nie kleiły. Próbowałam odgadnąć z czego to wynika i wydaje mi się, że to wina scenarzysty, który nie był w stanie w sposób wiarygodny przelać na papier tego, co chciał, żeby znalazło się we scenie. Przez to m.in. pewne rzeczy są deklarowane przez...
więcejOdpowiednio magii, trochę bijatyki, duuużo Vina Diesla i ładne kobiety :) Ten kto oczekiwał czegokolwiek innego ten... się przejechał :)
... tam Diesel pasuje taki jaki jest, tu miałem wrażenie że został obsadzony na siłę, a udawanie wikinga mu nie wyszło...
tak jak w tytule podajcie proszę co to za utwór na sam koniec jak litery się zaczynają .. dokładnie tą wersje podajcie jaka leci .. niesamowita na kolumnach kina domowego ! :)
taki przeciętny w sumie...W odniesieniu do "Siódmego Syna" to średniak.
Zabrakło mi polotu i nawet Michael Caine nie uratował tego filmu. Z drugiej strony nie można powiedzieć, że film jest porażką i zupełną stratą czasu. Można obejrzeć (dla miłośników gatunku)
No ale z drugiej strony ---Vin Disel nigdy nie był Anthony Hopkinsem...Pewnie będzie kontynuacja i czekamy na spotkanie i połączenie sił z " Hansel i Gretel ". A potem przyleci Iron Man z Thorem i resztą Avengersów i wszyscy razem pójdą lać zarazę arabską która chce zdominować świat. Film do obejrzenia. Nota 5 .