Tuż po obejrzeniu pierwszy raz w zyciu od początku do końca filmu byłem pod warazeniem muzyki Vangelisa i własnie sobie jej słucham
Jedna z najlepszych ścieżek dźwiękowych, jaką kiedykolwiek miałem okazję słyszeć
no cóż ja mam 3 wersje
soundtrack na kasecie
to samo na CD
i tzw. wersje esper ściągniętą z neta czyli kompletną ścieżkę dźwiękową łącznie z tekstami(najważniejszymi)słucham właściwie tylko tego ostatniego.
No coż to brakuje Ci jeszcze wersji w wykonaniu londyńskiej orkiestry symfonicznej (ta funkcjonowała do 1994, kiedy to Vangelis zdecydował się wreszcie na oficjalne wydanie orginalnej, syntezatorowej wersji, a potem to już "posypały się" i inne bootlegi)
Bajecznie wspaniały soundtrack, Vangelis skomponował to po mistrzowsku a pomyśleć, że był samoukiem...hmmm. Mam orginał i często słucham.Pozdrawiam
Mogli zatrudnić Jarre. Tego rzępolenia Vangelisa nie da się słuchać, szczególnie w filmie S/F.