PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
1982
7,7 215 tys. ocen
7,7 10 1 215281
8,5 84 krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Co to za gatunek ?? Pierwsze słysze. Czym się charakteryzuje???

tonieja89

Wystarczy wpisać w Google "film noir" i wyświetla się odpowiednia strona: http://pl.wikipedia.org/wiki/Film_noir [pl.wikipedia.org/wiki/F ...]

ocenił(a) film na 10
La_Pier

To raczej mało wiesz o filmach, jeżeli nie słyszałeś nigdy o filmie-noir. A warto się zapoznać z filmami z tego gatunku, oj warto.

ocenił(a) film na 10
donZabol

z Noir polecam ALPHAVILLE - b.dobry film !!! :)

Kortez

Według opisu wydaje się dość fajny, muszę się przekonać

tonieja89

Noir to nie tyle gatunek co styl filmu, czyli femme fatale a w jej ustach papieros, dym itp. itd., jakaś tajemnica, no i przede wszystkim charakterystyczna gra światła i cieni. W sumie "Łowca androidów" nie jest takim stuprocentowym noir, bo to kolorowy film, mimo wszystko jednak czuć tutaj ten klimat.
PS - Nie słyszałeś o Noir? To może mówi ci coś takie pojęcie: "czarny kryminał" - to to samo :) Choć w sumie to trochę mylna nazwa, bo nie tylko kryminały określa się takim mianem. Np. "Bulwar Zachodzącego Słońca" to też film Noir, a z kryminałem nie ma wiele wspólnego.
Pozdrawiam i miłego poznawania kina życze :)

"Łowca..." nie jest "dość fajny" on jest rewelacyjny :)

ocenił(a) film na 9
Albertino

zgadzam sie z tobą ze BR to nie jest 100% noir wedłóg mnie to wogóle nie jest noir i zastanawiam sie czy czasem nie stworzono tego gatunku sztucznie i no ile mi sie zdaje nazwa ta wypłynęła szczegóolnie po sin city.
Dlaczego uważam że jest to sztucznie wymyślony gatunek bo ludzie lubią często używać obcojęzycznych terminów nie znająć ich pochodzenia i prawdziwego znaczenia, bo cos mi się zdaje że noir to po prostu po francusku kryminał, tak samo można powiedzieć że w połowie lat 50 powstał w polsce nowy gatunek filmowy nazywany kryminałem, w języku angielskim nie ma czegoś takiego jak kryminał :) jest film sensacyjny.

obserwator30

to ja polecam prawdziwe i troche mniej prawdziwe Noiry:
Sokół maltański z 1941 roku
Mieć i nie mieć z 1944 roku
Wielki sen z 1946 roku
Mroczne przejście z 1947 roku
Koralowa Wyspa z 1948 roku
wszystkie z Humphreyem Bogartem

użytkownik usunięty
obserwator30

oczywiscie że gatunku tego nie stworzono sztucznie, jest to gatunek, który w naturalny sposób wykształcił się w kinie amerykanskim lat '40s -więc nie w czasach Sin City tylko jakieś 50 lat wczesniej - SC jest raczej epigonem gatunku, wykorzystującym pewne motywy filmu czarnego=noir; nazwa również nie wypłynęła po sin city tylko zostala użyta przez franc.krytyków w '46, więc ci którzy okreslenia użyli wiedzieli co ono oznacza, bo jako Francuzi wiedzieli że noir to czarny.

do wymienionych tu klasyków noir dołaczyłbym 2 filmy czarne do głębi, wręcz czarne z definicji, sztandarowe filmy noir - Dotyk zła i Obywatela Kane'a Orsona Wellesa
a obecnie klimatu noir możemy szukać np. u Finchera
PS wikipedia nie jest źródłem informacji godnym zaufania

użytkownik usunięty

aaa no i oczywiście Casablanca (ale to już zawiera się we "wszystkich z Bogartem") i Gilda

ocenił(a) film na 10

Ja jescze dodam do siebie ze filmy Hitchcocka, Jak "Okno na Podwórze" czy "Polnoc polnocny zachod" Zawieraja pewne elementy noir, z ostatnich produkcji napewno tez "Piazza delle cinque lune". Noir jest dosc szroko stosowany, tzn jego elementy w niektorych filmach, "Blade Runner" napewno czerpie z tego gatunku.

ocenił(a) film na 7

Powiedz jakiemuś filmoznawcy ,że Casablanca to film noir...a zobaczysz jak wygląda trzęsienie ziemi ;) NIE ,TO NIE JEST FILM NOIR.

ocenił(a) film na 3
merykiller

Merykiller, bardzo zaciekawił mnie Twój komentarz, zawsze myślałam, że Casablanka, to taki typowy noir, ale nie jestem znawcą, bardzo lubię stare, czarno - białe kino, ale chyba nie jestem wielkim znawcą. Czy mogłabyś napisać, dlaczego Casablanka nie jest noirem? Będę super wdzięczna za wyjaśnienie i uświadomienie mnie :)

Bardzo dobrym przykładem noir, a właściwie neo-noir jest wiele filmów Davida Lyncha. Ostatnio odkryłam też Christophera Nolana - Memento to chyba jeden z najlepiej znanych jego filmów.

obserwator30

Hm, noir jest tak na prawdę dość trudny do zdefiniowania, to po prostu pewne zestawienie cech, z których część (chyba nigdy wszystkie na raz) pojawiają się w danym filmie.

Mz Blade Runner akurat jest bardzo mocno noir - wyalienowany bohater walczy samotnie z "czającym się za każdym rogiem złem" we wrogim, mrocznym mieście.

Pozdrawiam

obserwator30

Btw, Sin City to już neo-noir.

Btw2, kryminał po ang to będzie "detective story" ;)

Btw3, A co rozumiesz przez to, że jest to gatunek "sztucznie wymyślony"? Owszem, na film noir wpłynęło kino francuskie (poetycki realizm francuski), ale również i kino niemieckie (ekspresjonizm niemiecki). Jednak wszystko "działo się" w Hollywood ;)I nie powiedziałabym, że film noir został "wymyślony sztucznie" - nurt ten wyłonił się jako odpowiedź na II Wojnę Światową oraz jej skutki na społeczeństwo amerykańskie w latach powojennych. Sam termin "film noir" został nadany parę lat po wyłonieniu się tego fenomenu.

ocenił(a) film na 6
obserwator30

No właśnie...masz racje...
...Tylko że noire to czarny...

Film noire- czarny film...eh...

Albertino

Krytycy nadal spierają się co do tego, czy jest to gatunek, styl czy nurt (to ostatnie określenie narzuca oczywiście konkretne ramy czasowe, mianowicie lata 40 i 50)

ocenił(a) film na 7
donZabol

Znawca filmów się znalazł, rozumiem że cała filmowa wiedzę powinna już mieć id urodzenia? A jak nie to od jakiego wieku?? Żeby wiedzieć o filmach tyle co Ty baranie

ocenił(a) film na 9
tonieja89

Zdecydowani "Sokol mltanski" to pozycja obowiazkowa.
Warto zobaczyc tez "High Sierra" z Bogartem.
A z tych troche nowszych to "Chinatown" Polanskiego ze swietnym Jackiem Nicholsonem.

Snaga_Przeklety

Star Wars Fan - naprawdę zabanwy jestes, takie głupoty piszesz, że aż strach, jakby to całe "Sin City" było jedynym filmem na swiecie, a noir to nie jest kryminał po francusku, tylko rzecz jasna osobny gatunek jakim jest "czarny film" bo tak to się po polsku nazywa.
"Północ, północny zachód" to nie jest film noir. Wogóle mało który film Hitchcocka możnaby do niego zakwalifikować, chociażby "Niewłaśniwego człowieka" z Henrym Fondą, a więc błagam - nie wrzucajcie do jednego worka wszystkich thrillerów i nie nazywajcie ich filmami noir bo nimi nie są.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
tonieja89

"Blade Runner" to film noir?! No dziwne... w życiu bym nie powiedziała.

tonieja89

"Łowca..." należy raczej do czegoś co nazywają ludziska "neo-noir".
To są już filmy kręcone na kolorowej taśmie ale nadal pokazujące niefajną rzeczywistość. Zaliczane są do tego gatunku "Tajemnice Los Angeles", "Chinatown", "Leon", moje ukochane "Żyć i umrzeć w Los Angeles", jest też parę filmy SF zrobionych w tym stylu. Niekoniecznie mamy tu jakieś femme fatale i po samej rozpiętości tematów widać, że nie chodzi już o kryminał, tylko o atmosferę: życie jest przygnębiające, co my tu k...wa robimy.

Jorjan

trochę się mylisz. neo-noir to wkomponowywanie elementów noir do innych gatunków. najważniejszą różnicą nie jest kolor taśmy.

d3rp

No nie do końca jest tak. Właściwie to gatunek Noir głównie kojarzy się z czarnobiałym obrazem, wątkiem kryminalnym, femme fatale i głosem zza kadru, ale też nie jest to prawdziwe twierdzenie, gdyż film z ów gatunku nie musi posiadać wszystkich tych cech. Właściwie to ciężko określić czym jest Noir. To bardzo specyficzny gatunek, tak naprawdę to nawet nie jest gatunek, to jest podgatunek, coś jak gore w horrorach.

Albertino

Moim skromnym zdaniem Blade Runner nie jest filmem noir, ponieważ tak naprawdę to do tego gatunku powinny być zaliczane tylko i wyłącznie filmy kręcone w latach 40-tych i na początku lat 50-tych (oczywiście nie wszystkie, tylko te które posiadają właściwości tego gatunku). Bo o nich można powiedzieć, że są filmami-noir.
Natomiast jeżeli ktoś powie, że Blade Runner (podobnie jak np. Raport mniejszości) czerpie z gatunku zwanego filmem-noir, to oczywiście z taką osobą się zgodzę. Ale Blade Runner nie był, nie jest i nigdy nie będzie filmem-noir. Ten obraz tylko zawiera elementy filmu-noir.
Cechy klasycznych filmów-noir: czarno-biały obraz; mroczny, gęsty klimat; wątek kryminalny/tajemnica; detektyw/twardziel; femme fatale; narracja zza kadru. Nie zapominajmy także o zdjęciach czyli o odpowiedniej grze świateł i cieni.
Co ma "Łowca"? Niewątpliwie ciężki klimat, wątek kryminalny, narrację zza kadru (tylko w wersji kinowej), zdjęcia, głównego bohatera- twardziela, a zarazem kogoś w stylu detektywa przyszłości. Femme fatale? Rachael? Tak więc "Łowca" ma całkiem sporo elementów zapożyczonych z filmu-noir, ale wg. mnie nim nie jest. Nie jest, ponieważ Hollywood lat 40-tych i pierwszej połowy lat 50-tych od dawna już nie istnieje.
Została stworzona nowa nazwa dla obrazów, które czerpią z tradycji filmów-noir. Jest nim neo-noir. Tutaj zaliczyłbym np. "Nagi instynkt" Verhoevena, "Zagubioną autostradę", "Tajemnice Los Angeles", "Raport mniejszości" czy "Sin City". No i oczywiście "Blade Runnera".

La_Pier

od siebie dodam że noir możnaby najłatwiej zdefiniować jako film przedstawiający osamotnionego bohatera w przytłacząjącej, szarej rzeczywistości.

co do raportu mniejszości to klasyfikowanie go jako neo-noir jest troche na wyrost...

d3rp

Poszperaj trochę w sieci, a przekonasz się że film Spielberga należy do gatunku neo-noir.

La_Pier

Cechy, które wymieniłeś, owszem, są cechami najczęściej kojarzonymi z filmem noir, jednak są działa z klasycznego okresu, które również kwalifikują się jako filmy noir, a nie ma w nich wielu z tych cech. Przykładem może być Gun Crazy - nie ma tam detektywa ani tajemnicy, nie ma narratora. Także, jak ktoś słusznie już zauważył - bardziej chodzi o klimat i przedstawienie świata, psychologię bohaterów, etc.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Mall

Kiedyś mówiło sie na to "czarny kryminał", teraz "noir". Nie wiem czy jest miedzy tymi stylami jakaś różnica, dla mnie oba są tym samym...

Mall

Mall, ok. Rzeczywiście masz rację pisząc, iż w filmach noir chodzi o atmosferę, psychologię bohaterów i świat w którym się obracają. To w sumie to samo o czym ja pisałem.
Natomiast nigdzie nie napisałem, że film noir musi koniecznie zawierać wszystkie elementy gatunku o których pisałem. Bo może np. nie być femme fatale i detektywa, a wystarczy tylko, że film będzie posiadał charakterystyczne zdjęcia i po prostu bardzo mroczny klimat.

La_Pier

Motorcycle Boy, termin "czarny kryminał" bardziej pasuje do powieści kryminalnych Dashiella Hammetta czy Raymonda Chandlera. W odniesieniu do filmu noir powinno się raczej używać określenia "czarny film" (znaczy to samo co film noir). Oczywiście termin "czarny kryminał" również funkcjonuje, ale w przypadku filmu chyba nie jest za bardzo na miejscu. Bo np. "Casablanca" nie jest kryminałem, a jednak zaliczana jest przez wielu do gatunku noir. No właśnie, mroczne romanse powinny czy nie powinny być zaliczane do tego gatunku? A co z niektórymi filmami Hitchcocka? Np. "Zawrót głowy"? Niezłe urwanie głowy z tymi filmami noir ;) W żadnym innym gatunku nie ma tyle pytań. A może to nie gatunek, tylko nurt? :D

ocenił(a) film na 9
La_Pier

No w sumie to teraz widzę pewną różnice. Noir to film mający klimat czarnego kryminału, ale niebędący kryminałem, jeśli dobrze rozumiem?

Motorcycle_Boy

Miałem na myśli, że nie nazwiesz "Casablanki" "czarnym kryminałem" (bo nie jest to film kryminalny), tylko powiesz na film Curtiza "film noir" lub "czarny film" - oczywiście tylko wtedy jeżeli zaliczasz "Casablankę" do gatunku "noir". W innym przypadku będzie to po prostu tylko "melodramat". Z kolei na "Sokoła maltańskiego" powiesz "film noir", "czarny film" lub "czarny kryminał".
Inaczej mówiąc, określenie "noir" jest jak najbardziej na miejscu przy filmach, które są kryminałem i posiadają charakterystyczne elementy dla gatunku "noir". Zdaniem wielu, termin "noir" z powodzeniem może się także odnosić do niektórych mroczniejszych romansów mających cechy gatunku "noir".

Jeżeli coś namieszałem, to proszę mnie poprawić :)

tonieja89

BR jest również określany mianem future-noir.

kapi_7

To określenie mi się podoba, tyle że nie ma takiego gatunku. Szkoda, że na Filmwebie nie ma przy "Łowcy" wszystkich gatunków które powinny być przy tym filmie. A z tym "filmem noir" to już maksymalne przegięcie.

La_Pier

Noir to też nie jest stricte gatunek. Film kryminalny, gangsterski - to można nazwać gatunkiem. Noir to raczej nurt, styl.
A poza tym, to nie można wiecznie opierać się na starych nazwach, trochę awangardy drodzy państwo :) Myślę że BR świetnie wymusza nazywanie nowych nurtów, jak wspomniany przeze mnie future-noir :)
Pozdrawiam

kapi_7

To zależy od danej jednostki. Dla jednych "noir" jest gatunkiem filmowym, dla innych nurtem w kinie. W mojej ocenie, "Łowca androidów" nie jest filmem noir. Pisałem już o tym wyżej i nie mam ochoty się powtarzać. Pozdrawiam również :)

La_Pier

a jakie waszym zdaniem są najlepsze filmy noir ? oczywiscie oprócz klasyków z Bogartem (którego osobiscie ubóstwiam)

lola_22

http://www.imdb.com/Sections/Genres/Film-Noir/average-vote

La_Pier

A moim zdaniem "Filmem noir" można nazwać również filmy kręcone póżniej niż lata 40.-początek 50-tych, które wystarczająco spełniają pewne kryteria (natomiast nie jest to tzw. klasyczny film noir), np:


- "Marlowe"
- "Długie pożegnanie"
- "Chinatown"
- "Hammett" (na filmweb.pl jest jako "Opowieści Hammetta")
- "Pulp fiction"
- "Tajemnice Los Angeles"
- "Półmrok"
- "Sin City - Miasto grzechu"
- "Czarna Dalia"
- "Hollywoodland"

Filmnoir

A co Wy sądzicie o filmie Arcymistrza A. Hitchcocka "Okno na podwórze"?
Czy to nie jest film noir?

Raczej nie...
......ale.....

spełnia niektóre wymogi tego gatunku/stylu/nurtu. Co sądzicie?...

Filmnoir

A oto motywy najbardziej klasycznych kryminałów noir:

- detektyw - outsider,
- jego partner, który okazuje się bardzo ważny dla filmu, ale inaczej niż się widz spodziewa np ginie albo okazuje się zdrajcą,
- femme fatale,
- bogacze, rządzący światem,
- dwaj gliniarze z któryczh jeden jest przyjacielem detektywa, a drugi go nie lubi,
- stary sympatyczny kierowca,
- wyrozumiała sekretarka lub pomocniczka detektywa,
- czarny charakter - filozof,
- drobny oszust, gotów sprzedać wszystko i wszystkich,
- młody i prymitywny cyngiel.

ocenił(a) film na 8
Filmnoir

Zgadzam się z wypisanymi motywami, choć w zasadzie dokonałeś przedstawienia typów postaci;) Niemniej są to, w większości, "czarne" typy. Od siebie dodałbym jeszcze tylko jedną niezmiernie istotną kwestię, jeśli chodzi o świat noir i zamieszkujące go postaci - strasznie ważna dla nich wszystkich jest przeszłość. Nie mówię, że w każdym noir, ale w większości - bohater ma jakieś korzenie w przeszłości, mrocznej, mało chlubnej, może sekrety; i "teraz" (czyli gdy oglądamy film:), ta przeszłośc w jakiś tam sposób upomina się o swoje, powraca i najczęściej nie pozwala bohaterowie wieść spokojnego życia. I co wiąże się z przeszłością bardzo dobitnie - w filmach noir nie ma przyszłości, tzn. bohaterowie są zdominowani i pogrążeni przez przeszłe wydarzenia, tak, że tkwią jakby w jednym miejscu, nigdy nie kroczą "naprzód" (nie mają dzieci, nie tworzą zdrowych związków ani "domów" itp., czyli, potocznie - nie kreują przyszłości).
Z tymi dwoma cechami - dominujący czas przeszły i brak przyszłego - wiąże się obecność retrospekcji w noir. Wiadomo, skoro bohaterowie nie mają przyszłości, albo nagle upomina się o nich przeszłość - najlepiej takie motywy wprowadzać za pomocą retrospekcji. I chyba nikt o tym nie wspomniał, ale przecież poza brakiem koloru, komentarzem zza kadru, retrospekcje to kolejny główny wyróżnik noir. W zasadzie, jeśli oglądamy współczesny film, i pojawiają się w nim te trzy elementy - czarno-biała taśma, voice-over i flashbacki - to jesteśmy w domu czyli mamy do czynienia z hołdem dla noir (patrz Memento). Jakkolwiek sprawa nie jest taka prosta (tak jak fabuły filmów czarnych zresztą:) - ponieważ obecność wymienionych elementów, czy ich brak, nie może być traktowany za ostateczny wyznacznik, czy coś jest, czy nie jest, noir:P I dlatego o tym gadamy, i dlatego nawet pośród krytyków i badaczy nie ma zgodności, czym to noir dokładnie jest:)

ocenił(a) film na 8
Filmnoir

Czasowo chyba mieści się w noir, ale ja bym osobiście nie zaliczał go do nurtu. Gdyby James Stewart miał szansę powłóczyć się po barach, spotkać podejrzane typy, dostać w szczękę, Grace Kelly okazała się współpracowniczką tego mordercy, próbowała zabić Stewarta (itp. motywy:) to bym z ręką na sercy bym to nazwał noir (nawet mimo koloru i komediowych wstawek). A tak, ogółem, nie nazwałbym:) Mimo że traktuje Okno m.in. o zgniliznie, jaka może się narodzić w przeciętnym, amerykańskim sąsiedztwie, to wszystko jest za lekkie i za gładkie jak na noir. Może gdyby chociaż Stewart poniósł śmierć na końcu, a zbrodniarz dalej zabijał (może inne żony innych mężów:P)... Ale tak to nie:P W końcu nie zapominajmy, choć może już ktoś wspomniał w temacie wcześniej, że jedną z kardynalnych cech nurtu jest pesymizm, cynizm, negatywny ogląd świata, rzeczywistości, itp. Jak dla mnie, Okno takich właściwości nie posiada.
Ale jeśli chodzi o samego Hitchcocka, to oczywiście najprędzej już w noir wpisywałby się Cień wątpliwości (wujek Charlie wraz ze swym światopoglądem to niezły psychol [choć może właśnie nie?], a takich lubi noir:), czy Nieznajomi z pociągu. Północ północny-zachód to za lekki, moim zdaniem, film na kategorię noir, ale już Vertigo - dlaczego by nie? A nawet jeśli nie "dlaczego by nie?", to zdecydowanie prędzej by pasował:)

ocenił(a) film na 8
Filmnoir

To, jak można nazwać te filmy, zależy tylko i wyłącznie od tego, co przyjmuje się jako "film noir":) Jeśli uznasz, że film czarny za gatunek, to pewnie, dlaczego nie. Jeśli natomiast ma to być nurt który ma ściśle określone ramy czasowe, większość z powyższych filmów czarnymi nie jest. Ale takie założenie otwiera furtkę do zabaw nazwami. Chinatown, Tajemnice LA czy tam Żar ciała można by nazwać retro-noir, Blade Runnera - jak ktoś nadmienił - future noir, itd. Ja bym osobiście rozdzielał dwie kategorie: noir i neo-noir (z tym, że ta druga jest niezwykle pojemna:P)

użytkownik usunięty
tonieja89

"od siebie dodam że noir możnaby najłatwiej zdefiniować jako film przedstawiający osamotnionego bohatera w przytłacząjącej, szarej rzeczywistości."

No niby zgrabna definicja, ale jakby sie tak dluzej zastanowic mozna by podciagnąć pod film noir wiekszosc dramatow. Dajmy na to "UPADEK" z Michaelem Douglasem czy "To nie jest kraj dla starych ludzi" lub "Incydent", to chyba nie sa filmy (neo)noir prawda ?