1.Łowca androidów
2.Terminator 1,2
3.Stalker
4.2001:Odyseja Kosmiczna
5.Obcy 1,2
6.Matrix
7.Predator
8.Kontakt
9.Piąty element
10.Mroczne miasto

wszyscy się powtarzacie trochę - powinniście to trochę zawęzić bo s-f jest strasznie szerokim pojęciem...
wpisywanie w jednym ranku Gwiezdnych Wojen 4-6 i np Mad Maxa to gruba przesada ;] ale jeśli już trzeba to proszę bardzo ;]


Blade Runner i Odyseja - wiadomo klasyka
Mad Max - trzeba obejrzeć ;]
Terminator - II bardziej efektowna niż I ale nie zawsze o to chodzi
Star Wars - moc jest z Tobą tylko w III częściach ;]
Matrix - bądź co bądź nowa era kina się rozpoczyna
Obcy I, II i IV - o tym że I i II to best ever Alien nie trzeba pisać III strasznie "suaba" a w IV oprócz makabrycznych błędów w fabule (kwas) jest "git"
Planeta Małp - fanem nie jestem acz doceniam

no i pamiętać trzeba że teraz nadeszła nowa era filmów s-f nazwałbym ją "komiksowa" (marvel^^) nie są to często gorsze filmy niż te które wymieniłem ale w s-f powinno być też trochę Lemowskiego przemyślenia nad nauką i fikcją ;]

pozdrawiam

Blade Runner - Czy zauważył ktoś, że w Equilibrium pojawia się na koniec oczko z wybuchem przypominające to Łowcy Androidów? Taki mały tribute?

Mad Max - Jak dla mnie dwójka jest wzorem filmu postapokaliptycznego. Żadnych cudów, filtrów, animacji 3D. Wystarczy alienacja człowieka w jałowej pustce.

Terminator II - Tu chyba bardziej chodzi o to, że kino SF dostało nowe środki wyrazu, niż o to jak tu zostały wykorzystane.

Star Wars - Się wie. CHoć szkoda, że juz nie można dorwać tych części w oryginalnych wersjach :-/

Matrix - To fakt. Skok do przeodu jak w przypadku T2, a dodatkowo całkiem ciekawa treść.

Obcy - Dla mnie 1 jest przełomem (mistrz Scott w najlepszym swoim okresie). 4 nie widziałem, a 3 bym tak nie kopał. Zamyka ciekawie trylogię (piszę to z premedytacją, choć nie widziałem 4).

Planeta Małp ('68) - Jak na mój gust film dużo dobrego zrobił. Poza ostatnim tekstem podoba mi się fatalistyczna autoironia bohatera ("Ja Tarzan Ty Jane" jak mu dali Lachonę, żeby się uspokoił)

Jak dla mnie nazywanie Spiderman'a SF jest niepoważne. Jest to, jak ktoś złośliwy kiedyś powiedział, bardziej fiction niż science.

co do Obcego 3 to polecam wszystkim oglądnąć wersję reżyserską. jest dużo dłuższa i film nabiera nowego "lepszego" sensu. dla mnie to najlepsza część. chociaż 1 i 2 też są najlepsze hehehe. czwórka za to jest genialnie nakręcona, bo z fabułą już trochę gorzej :)

mi się najbardziej podobały dwa pierwsze obce (chociaż drugi miał dużo prostszą fabułę), trzeci też był fajny, ale 4 nie mogę znieść. Nienawidzę tej "nowej" elen ripley. jedna postać mi się tam podobała, a konkretniej.... OBCY. Jak zwykle naturalny i nie wygląda świetnie.

Najlepsza postać w filmie ... obcy. Krótko mówiąc doceniasz twórców efektów w czwórce ;-). Mam bardzo podobna opinię. Jedynka-dzieło wyjątkowe, dwójka-matka całego gatunku filmów, trójka-ciekawa, mroczna, fincher'owska po prostu, czwórka-żenienie na siłę stylistyki miasta zaginionych dzieci ze stylistyką obcego, dodatkowo przy bardzo naciąganym uzasadnieniu musiało się odbić czkawką i się odbiło. Nie jest to katastrofa, ale ... to nie to co tygrysy lubią najbardziej :-/

O dziwo nigdzie nie widziałam tu wojny światów(starej) czy dnia w którym zatrzymała się ziemia( też stara wersja), mi się te filmy bardzo podobały

już widziałam dzień w krórym zatrzymała się ziemia, Evil Ash - prawdziwy kinomaniak
1. Blade runner
2. Alien
3. They live
4. Aliens, alien 3
5. Star Wars (1, 2, 3, 4, 5, 6)
6. A.I. ...
7. Wojna światów (stara)
8. Dzień w którym zatrzymała się ziemia (stara)
9. Wojna światów (nowa)
10. 12 małp

lubię też planetę małp, piąty element

W wątku jest napisane 10 NAJWYBITNIEJSZYCH FILMÓW S-F JAKIE KIEDYKOLWIEK POWSTAŁY, a jednak i tak wszyscy "naciągają" skalę jak tylko mogą i tworzą listy tego, co pokochali.;) (Jednakowoż to rozumiem i nie dziwię się temu, tak jak nie dziwię się, że właściwie niemal wszystkie wymienione filmy sięgają co najwyżej bardzo wczesnych lat 90-tych. Niestety dzisiaj w kinach bryndza. Tak kolorowo i wspaniale, ta praca kamery, wszystko dopięte na ostatni guzik, tylko dlaczego tak szaro... ? Ach, upadek kina, upadek - bez względu na gatunek...)
Więc ja też wtrącę swoje trzy grosze (bo już chyba wszystko zostało napisane) - ZARDOZ; dlaczego nikt nic nie wspomina o tym filmie ? Z całą pewnością niesłusznie zapomniany.
Temat przypomniał mi (a jednak!) o wielu filmach (no, dwóch) i teraz łezka mi się w oku kręci. Będę musiał sobie "odświeżyć" sporo wspomnień. Chyba nawet Blade Runnera, choć widziałem go już tyle razy, że nie zliczę, a jednak wersji ostatecznej jeszcze nie !


Ps. No dobra, trochę(troszkę?) przesadziłem, pewnie znalazłoby się trochę wartościowego kina. Jeśli jednak chodzi o fantastykę, to dla mnie gatunek na krawędzi wyginięcia niestety.

-Gwieznde Wojny (4,5,6-stare)
-Blade Runner:)
-Ghost in the shell
-Metropplis
-Matrix
-Terminator
-Obcy
-Dark City

10 Naj...

1 Blade Runner
2 Odyseja Kosmiczna 2001
3 Solaris (Tarkowski)
4 Mechaniczna Pomarańcza
5 Alien 2
6 Pamięć Absolutna
7 Tron
8 THX 1138
9 Dark City
10 ... no i tu się kłania skleroza, nie pamiętam tytułu (może ktoś pomoże??) skrótowo akcja leci w tej kolejności koleś konstruuje robota następnie leci wraz z żoną na orbitę jakiegoś księżyca no i kupie złomu się u widziało że jest zazdrosny o kobitkę....

ad. 10
Może to Hardware? Jeden z tych klasyków, których jeszcze nigdy nie miałem okazji obejrzeć. :]

Już mam (dzięki za pomoc Wongo) na 10 Saturn 3
http://www.filmweb.pl/f9363/Saturn+3,1980

moja dziesiątka, ale bez konkretnej kolejności:

"Matrix" 1999 (Pierwsza część szczególnie, ale w następnych częściach też coś można znaleźć; po obejrzeniu pierwszej dobrze by było skonfrontować z finałem drugiej)
"A.I." 2001
"Raport Mniejszości" 2002
"Łowca androidów" 1982
"Dystrykt 9" 2009
"Gattaca" 1997
"Watchmen - strażnicy" 2009 albo "Batman - początek" 2005 (bardziej kino komiksowe, ale nie uciekające w fantasy)
"Terminator 2" 1991
"Porywacze ciał" 1993(dwóch wcześniejszych wersji nie widziałem)
"Serial experiments: Lain" 1998
"Wall-E" 2008

Z wcześniej wymienionych nie widziałem:
"Metropolis" (1927); "Stalkera"; "Wynalazku" (Primer); "Alphaville", "THX 1138"; całej sagi "Star trek"; "Outland"; "Wojny światów" nie zrobionej przez Spielberga; "Mechanicznej pomarańczy"; "Mad Maxa 2"; "Ucieczki z Nowego Jorku" z lat '80; "Stalowego Świtu"; "Krwi bohaterów"; "Obroży", "Akiry"; "Ucieczki Logana"; "Delicatessen"; "Casshern"; seriali wokół "Gwiezdnych wrót"; serialu "Ziemia 2"; "D.A.R.Y.L.", "Wyszłam za kosmicznego potwora"; "Dr Strangelove"; "Saturna 3" i "Solaris" Tarkowskiego.

Warte wspomnienia, a nie wymienione:
"Gry wojenne" 1983, "Otwórz oczy"/"Vanilla sky", "Zakochany bez pamięci", "Mucha" Cronenberga, "EXistenz" i "Mgła" Darabonta. Może jeszcze "Diabelskie nasienie" oraz "Dziewczyna z planety poniedziałek". "Mój własny wróg" się pojawił, ale za mało razy, a przez sentyment dodam jeszcze komedię "Baterii nie wliczono". "Człowiek demolka" ma także ciekawą wizję świata.

Filmy krótkometrażowe:
"Attack of the Robots from Nebula-5" http://www.filmweb.pl/f507391/Ataque+de+los+robots+de+nebulosa-5%2C+El,2008

Filmy, które moim zdaniem na tej liście nie powinny się znaleźc:
"Gwiezdne wojny" oraz "Immortal" - dla mnie to bardziej fantasy
"Wehikuł czasu" z 1960 http://www.filmweb.pl/topic/112845/super.html
"Mad Max" - świetne kino zemsty, ale słabe SF

Zapowiadane filmy SF, z którym wiążę spore nadzieje:
"Splice" (Kiedy w naszych kinach ?!) http://www.filmweb.pl/f463455/Splice,2009
"Never let me go" http://www.filmweb.pl/f502884/Never+Let+Me+Go,2010
"Sędzia Dredd" http://www.filmweb.pl/f504129/Judge+Dredd,2012
"Incepcja" http://www.filmweb.pl/f500891/Incepcja,2010
... i trochę mniejsze nadzieje:
"Czwarty stopień" http://www.filmweb.pl/f482468/Czwarty+Stopie%C5%84,2009
"Iron sky" http://www.filmweb.pl/f472258/Iron+Sky,2011

Pozdrawiam. :)

1. Odyseja tu sie kłóci z Blade Runnner'em dla mnie, jedno zrewolucjonizalo pojecie sci-fi w filmie drugie przenioslo Cyberpunk do kina. Wybieram Blade Runnera subiektywnie.
2. Odyseja
3. Terminator (ELEKTRONICZNY MORDERCA kekeke)
4. MadMax (ah przypomnialem sobie ze dawno go nie ogladalem, tak czy siak klimat Post-Apokaliptyczny oddany swietnie, byc moze ironicznie niski budzet i odrobina amatorszczyzny pomogly temu filmowi ?)
4. Aliens (znowu subiektywnie, malo ogladalem obcego duzo terminatora, chociaz moze artystycznie jest wyzej obcy)
5. Matrix (jako cyberpunkowy geniusz artystyczno-wizjonerski, tylko gdyby nie ten wymuszony Hollywood)
6. Ghost in the Shell (piekne anime...)
7. Brazil (dziw mnie bierze, ze tak rzadko brany pod uwage, "CyberPunk meets 1984 meets Monthy Python", artystyczne top3 sci-fi, warto obejrzec, czuc klimat Gilliama )
8. Terminator 2 (terminator w wersji Hollywood ;) )
9. Gwiezdne Wojny (cz4,5,6 chociaz wiele znawcow uwaza to za bardziej fantasy niz SF, co rozumieja za swiat blizszy Dobru-Zla czytaj Srodziemia Tolkiena, tez tak uwazam ale moj sentyment wygrywa)
10. Dune albo The Thing(Dune za tkwiacy potencjal i zwiazane, niestety rece Lyncha w kwestii tego filmu)

Warto wspomniec:
Screamers (nisko-budzetowy Horror-SF, kino podobne do The Thing z ciekawymi momentami)
Akira (anime, na podstawie lepszej mangi)

i 12 Malp ktore wielbie ale nie potrafie wsadzic w ta liste


Rok 2009 mozemy uznac za wielki, Dystrykt 9 i Avatar, 2 glosne filmy s-f 1 roku? To ciekawe, niestety jescze maja status: Nieobejrzane.

Przyslosc mam nadzieje jednak wydaje sie dobra dla fanow prawdziwego sci-fi, mozliwosci tworzenia filmow tylko w animacji komputerowej staje sie bliska prawdy. Wiem ze filmy full 3d powstaja od kilkunastu lat, ale to wszystko zalezy od producentow / dystrybutorow, rzadko kto chce wpakowac duzo kasy w jakies dark/cyberpunkowy science-fiction, ktory moze sie okazac finansowa klapa albo przecietniakiem. Taki Blade Runner jak wyszedl to byl chyba ZA wizjonerski przez co zostal zbesztany przez krytykow. Dzieki filmom full CG (np "9") bedzie mozna wreszcie oddac tyle swietnych adaptacji ksiazek/komiksow, ktore nie nadawaly sie ze wzgledu na ograniczenia formy.

w Łęczycy na afiszu kinowym stało jak byk: "ELEKTRYCZNY MORDERCA" :):):)

Elektrycznyj mordulec? :D <niezakrótekspecjalnieprzedłużony>

Ad. 1: Oba IMHO łączy to, że pokazują, że tak zwane "człowieczeństwo" nie jest wcale domeną "biologicznych maszyn" jakimi jesteśmy. Sztuczne twory mogą też mieć osobowość, pragnienia, potrzeby. Mogą czuć strach.

Ad. 4: (MaxMax 2) - Jest w tym filmie jakaś taka samotność. Coś co powoduje, że łatwo można się identyfikować z tą postacią.

Ad. 4b: Alien - Cała trylogia ma wartość. Celowo mówię trylogia ;-).

Ad. 7: A powiedz mi gdzie w PL kupić ten film? Patologia. Jeden z wielu ciekawych i dobrych filmów, których w Polsce nie można kupić bo nasi dystrybutorzy to trzęsidupy. Jakby to był HIT dla nastolatków, to byś mógł to kupić na każdej stacji benzynowej :-/. Dodam, że jestem wielkim fanem Gilliam'a i boli mnie, że nie mogę kupić ani tego, ani "Krainy traw"

Ad. 10: Ten film i tak mam moc. Nie wiem czemu jest tak atakowany. A za scenografię to powinien dostać co najmniej Oskara.

12 małp: Dajesz dwa terminatory, a to się nie mieści na liście? Shame on You ;-)

2009: Dodałbym Surogatych. Może nic nadzwyczajnego, ale całkiem znośny SF'ik.

A.I. - "A.I."
genetyka - "Gattaca"
monster-movie - "Coś"
podróże w czasie - "Wehikuł czasu" ad 2004
cyberpunk - "Łowca androidów"
obce cywilizacje - "Mój własny wróg"

1.Terminator 2: Dzień sądu - 10/10 (film perfekcyjny pod każdym względem)
2. Terminator - 10/10
3.Matrix - 9/10
4.Dystrykt 9 - 9/10
5.Coś - 9/10
7.Powrót do przyszłości II - 9/10
8.Obcy - 8. pasażer "Nostromo" - 9/10
9.Obcy - decydujące starcie - 9/10
10.Incepcja - +8/10

Zależy co uznac za gatunek czysto sf ;
Bo wiele jest filmów z mieszanką s-f.
Kolejność przypadkowa:
1.Odyseja kosmiczna 2001
2.Łowca androidów-wersja reżyserska
3.Obcy- 8 pasażer Nostromo
4.Obcy 2-Decydujące starcie
5.Matrix
6.Wyspa
7.Predator
8.Coś
9.Terminator 2
10.Star Trek(2009)
Ale szczerze to bym tu wstaił jeszcze kilkanaście tytułów

Oceny :
1.Terminator : 7/10
2.Gwiezdne wojny : 9/10
3.Jestem numerem cztery :10/10 polecam dobry filmek z Dianna agron I love!!!
4.Push : 5/10
5.Transformers 1,2,3 :8/10
6.Predator : 7/10
7.Hulk 1,2 :P : 6/10
8.Incepcja :4/10
9.Dystrykt 9 :9/10 polecam bardzo dobry film
10. Nie wiem Matrix może być : 2/10.

Najlepsze filmy (kolejność przypadkowa)
-Blade Runner
-Seria Alien
-The Thing
-Matrix
-Oba Terminatory
-12 Monkeys
-Predator
-Tron (wiadomo oryginał, nie żaden gówniary remake)

Filmy które warto zobaczyć:
-Pandorum
-District 9
-5 Element
-Sphere
-Pitch Black i kroniki Riddicka
-Soldier 1998
-Dark City
-Equilibrium
-Gattaca

Łowca androidów
Dune /1984
Terminator
Terminator 2
OK 2001
Matrix
Aliens (seria, ale szczególnie cz.1, 2)
Predator
Gwiezdne Wojny (seria, przy czym najgorsze jest mroczne widmo)
Enemy mine

ale 10 wybrać, to nie da się - jest tego dużo więcej.
OStatnio na uwagę zasługują szczególnie:
Moon
Cargo
a takżę Repo Men (świetny film do obejrzenia przed nadchodzącą premierą DeusEx Human Revolution ;)

Zapomniałem dodać, że druga część Tronu - Tron Legacy - była/jest i będize dla mnie fenomenem!
Muzyka DaftPunk dopełniła tego dzieła tak doskonale, że nie wyobrażam sobie innej ścieżki dźwiekowej!
W wymarzony sposób przenieśli na ścieżkę dźwiękową całą nostalgię, jaką miałem do 1 cz. filmu
To coś, jak cofnąć się w czasie do ery vhs...:D

A doznania z imaxu w ktorym bylem na projekcji 3d -ahhhhhhhhhhh

1. Odyseja kosmiczna 2001
2. Łowca androidów
3. Obcy - 8 pasażer Nostromo
4. Matrix
5. Obcy 2 - decydujące starcie
6. Terminator
7. Incepcja
8. Imperium kontratakuje
9. Terminator 2
10. Avatar

01. Łowca androidów (1982)
02. Mechaniczna pomarańcza (1971)
03. 2001: Odyseja kosmiczna (1968)
04. Wehikuł czasu (1960)
05. Obcy - 8. pasażer "Nostromo" (1979)
06. Terminator 2: Dzień sądu (1991)
07. Brazil (1985)
08. Coś (1982)
09. Ucieczka z Nowego Jorku
10. Inwazja łowców ciał (1978)

O tak, mechaniczna pomarańcza była genialna. Aczkolwiek nie wiem, czy zalicza się ją do sci-fi. Niby akcja dzieje się w przyszłości ale...gatunek sci-fi jakoś tak mi nie pasuje.
A tak od siebie to dam jeszcze "Moon".
Nie wiem, czy ktoś już wymieniał.

1.Terminator (1984)
2.Łowca Androidów
3.Terminator 2:Dzień sądu
4.Predator
5.Matrix
6.Obcy (Trylogia)
7.A.I-Sztuczna Inteligencja
8.Incepcja
9.Robocop
10.Star Trek (Jako całość)

A obejrzeć zamierzam:

-Ghost in the Shell
-Mechaniczna pomarańcza
-Raport mniejszości
-Dystrykt 9
-Moon.

Koniecznie należy wspomnieć o Star Trek: The Motion Picture, jednym z tych lepszych Star Treków, właściwie to najlepszym. Klimat ma niesamowity i w tonie przypomina Odyseję Kosmiczną. Właśnie dzięki temu, że nie jest taki pulpowy jak serial można go traktować jako poważniejsze kino.

Listy jako takiej nie dam, dla mnie na zawsze numerem jeden w kinematografii S-F pozostanie Metropolis Fritza Langa, na miejscu drugim Odyseja Kosmiczna.

1.Blade Runner
2.Terminator
3.Alien
4.Screamers
5.Total Recall

Jak cos pominalem to pisac :P

Gwiezdne wojny i Aliens wybitnymi pozycjami S-F? Please....

Trzeba być filmowym ignorantem żeby mieć jeszcze jakieś wątpliwości...

Było takie arcydzieło jak Alien, był bardzo dobry Alien III Finchera, ale na gnioty Camerona nie ma tu miejsca. A Star Wars uwielbiam, ale to kogel mogel a nie s-f :P

Star Wars to baśń s-f, czyli jednak sci-fi
Idąc Twoim tokiem rozumowania, Blade Runner to nie sci-fi, bo ma w sobie elementy np. film noir

No już nie przesadzajmy :P

Wybaczcie że się włączę. Star Wars to klasyczne fantasy, tylko ubrane w kosmiczne "wdzianko". Dogmatyczni zwolennicy gatunkowania wszystkiego nazywają to Space Opera. Nie jest to ani trochę SF. Świetlny miecz, moc nie są w żaden sposób tłumaczone i bardziej przypominają magiczne miecze i moce niż dzieła technologii. I jeszcze ta klasyczna "wisienka na torcie" w postaci wybuchów i innych dźwięków w próżni. Z drugiej jednak strony nie mieszałbym Star Wars i Aliens z błotem, bo choć jest to kino czysto rozrywkowe, to mocno niebanalne. Ustanawiające nowe, wielokrotnie potem powielane standardy w tym gatunku, poza tym bardzo dobrze zrobione. Choć oczywiście nie jest to kino, że tak ujmę, wysokie.

Poza mocą i mieczem świetlnym są jeszcze m.in.: strzelające laserem spluwy, latające plecaczki (Boba Fett), hologramy (Leia), a nawet statki kosmiczne, jak np. Sokół Millenium. Mało tego, już w pierwszym epizodzie (New Hope) pojawia się coś w stylu Skype'a, co w latach 70-tych i 80-tych było tylko fikcją naukową ;)
Na pewno nie jest to klasyczne sci-fi, ale jak napisał Private Witt, "nie przesadzajmy". A już na pewno nie przesadzajmy z tym, że to "czyste" fantasy.

Nie pamiętam który z klasyków SF, ale któryś stworzył dobrą definicję SF, a mianowicie SF jest wtedy, kiedy nie da się historii opowiedzieć bez SF. W przypadku "Star Wars" ta historię można by równie dobrze opowiedzieć w klimatach Władcy Pierścieni, mitologii greckiej czy skandynawskiej, czy baśniowych.Czyni to, jak dla mnie, z tego filmu klasyczną opowieść fantasy, tylko opowiedzianą w klimatach SF, bo tak było wtedy najmodniej. Mitologia czasów lotów kosmicznych, kiedy ludzi chętniej wierzą w UFO niż w trolle.

Trochę to na wyrost. Równie dobrze można powiedzieć, że Władca Pierścieni to sci-fi. Zamiast elfów weź tych niebieskich śmieszniaków z Avatara, zamiast magii Gandalfa - moc, zamiast machin oblężniczych - Imperial Walkers itd. itp. Do tego zastąp te wszystkie krainy Śródziemia jakąś galaktyką, a pierścień zastąp np. kostką z Transformers...
Nie mówię, że SW nie jest po części filmem fantasy (albo baśnią), ale na pewno nie jest "klasycznym fantasy". Tak jak nie jest "klasycznym" sci-fi. Jest po prostu jednym i drugim, a gatunkowanie tego na siłę jakoś inaczej to zwykłe zabawy semantyczne i szukanie dziury w całym.
W ogóle ciężko o przykład filmu, który nie przekracza granic gatunkowych (niezależnie od gatunku).

Za bardzo to rozmywasz jak dla mnie.

hmm, próbujesz odeprzeć tezę że "Gwiezdne wojny" nie są SF poprzez dopasowanie odpowiednich elementów sagi fantasy do analogicznych elementów "Gwiezdnych wojen". To trochę mija się z celem. ;)

Zgadza się - podobnej argumentacji używa KarolZet

Słyszałeś o dowodzeniu nie wprost? A contrario się to chyba ładnie zwie.

Nie słyszałem ;)

nie wiem może nie doczytałem ale dziwi mnie że nikt tu nie wspomniał o całkiem świetnym filmie jakim jest ''EVENT HORIZON'' przecież to jedna z lepszych pozycji S-F ;)))

Dokładnie. Event horizon bardzo dobra rzecz z gatunku "jak mało wiemy o kosmosie i jak bardoz nas to przeraża)

Tylko raz chyba wspomniany "Oni żyją" też bardzo dobry.

Star wars na 1 miejscu bez nich nie było by reszty ;)