Rety, w sumie każda jej decyzja i akcja sprowadzała na kogoś śmierć.
Co za odpychająca, arogancka oraz egoistyczna postać. W dodatku protagonistka kreowana na tą dobrą osobę.
Nie sądziłem, że może mnie ktoś bardziej zirytować od Jar Jar Binksa z polskim dubbingiem.
Jej śmierć na koniec to chyba najbardziej satysfakcjonująca część filmu. Matko, jedna postać, a zabrała mi radość z całego seansu -.-