PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=712573}

Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie

Rogue One: A Star Wars Story
7,4 164 562
oceny
7,4 10 1 164562
7,1 35
ocen krytyków
Łotr 1. Gwiezdne wojny historie
powrót do forum filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie

Film jest zimny i ponury, kompletnie pozbawiony magii, klimatu Gwiezdnych Wojen. Z początku ma się jakieś dziwne deja vu bo młoda bohaterka i jej przedstawienie wygląda jak z Igrzysk Śmierci. Bohaterka stylizowana na Katniss i podobny styl filmowania. Z tą różnicą że kręcone jest to strasznie nerwowo. Już dorosła bohaterka zagrana przez Felicity Jones niestety jest fatalnie grana. Gra manierycznie jakby doznała jakiegoś upośledzenia. Szkoda bo lubię tą aktorkę. Reszta obsady również słaba i drętwa. Na plus robot. To za niego film ma u mnie dodatkową gwiazdkę. Tak jak już pisałem wyżej film nie jest w ogóle angażujący, nie ma lekkości czy polotu. Co tam jeszcze, ożywianie trupa, aktor który już nie żyje gra-fejkowe CGI. Kolejna stara/nowa Gwiazda śmierci. Zatrudnianie na siłę kolorowych aktorów, nie mam nic przeciwko kolorowym aktorom ale obsada wali poprawnością polityczną. Skoro już tak to czemu główna bohaterka ma być biała? Chętnie zobaczyłbym w głównej kobiecej roli jakiejś ładnej latynoski albo Azjatki. Czemu w filmie nie ma też żadnego Indianina? Główna bohaterka jest za bardzo idealizowana, taki sam problem był z Rey z TFA. Jyn walczy idealnie wręcz, ratuje dzieci, wzorcowo strzela z blastera. Sceny akcji nie zachwycają, moim zdaniem to nie tyle wina efektów co wtórności. Ma się wrażenie że to już było setkę razy. Nawet w TFA były ciekawsze sceny akcji i brakuje mieczy świetlnych budujących ten mistyczny klimat. Za to dali jakiegoś ślepego azjatę z kijem ale to nie to samo. O fabule ciężko tu coś pisać konkretnego. Film jest rwany, jest mało ciekawie. Bohaterka ma tam jakieś retrospekcje odnośnie ojca i etapu młodej Katniss, raczej przewidywalne to wszystko, jałowe przemowy, łzy głównej bohaterki nie przekonują, nie dbam o to. W pierwszej godzinie akcji z 15 minut. Przy rozwalaniu planety i ujęciu na bandziorów w Gwieżdzie z fejkowym Tarkinem miałem wrażenie że oglądam kolejną część kosmicznych jaj. Tak groteskowo to wyglądało. A i muzyka słaba. Tak jakby kompozytor starał się dopasować do klimatu star Wars ale mu to kompletnie nie wyszło. Dalej mamy akcję/scenę zgonu w deszczu, wciąż bez emocji a powinny być, brakuje więzi z bohaterami i scena staje się automatycznie niezamierzenie śmieszna. W końcu neistety pojawia się Vader w tej marnej produkcji i nawet z tym jest coś nie tak. Dziwne czerwone oczy(pewnie wina złego ujecia czy coś) i dziwna kosmiczno jajowa groteska. Pod koniec zaczyna się coś dziać, niestety Disney znów uraczył widza głównie kopiowaniem oryginalnej trylogii. Więc podczas oglądania tego może zdarzyć się nawet drzemka. Jakiś kwadrans przed końcem filmu nasi bezbarwni i jednocześnie kolorowi bohaterowie wykazują się nadzwyczajnym bohaterstwem oraz poświęceniem. Łez jednak wciąż nie ma jest za to stan znużenia i zmęczenia seansem. Pewnie jeszcze pokażą Vadera sobie myślę. Pokazali i jest nawet fejkowa Leila. Wygląda to sztucznie i ochydnie.
Gareth Edwards w pewnym sensie mnie zaskoczył i to negatywnie. Spodziewałem się że mu ten film nie wyjdzie za dobry ale nie wiedziałem że będzie aż tak słaby. Po tym filmie bardziej doceniam TFA Abramsa. Może i Abrams dysponowł wtórnym scenariuszem, ogranymi kliszami ale chociaż miałem wrażenie że oglądam Gwiezdne Wojny, realizacja była niezła, postacie budziły sympatię. Łotr jeden jest jednak filmem nie tylko nie trzymajacym klimatu Star Wars ale też przede wszystkim wypranym kompletnie z emocji. To bardzo słaby film który oceniam na 2/10. Jedna gwiazdka w sumie za robota bo i efekty jakoś nie powalały, nie widzę powodu aby stały się elementem podwyższajacym ogólną ocenę. Tak więc nie polecam, szkoda prądu, szkoda oczu, szkoda czasu i przede wszystkim szkoda kasy.

ocenił(a) film na 9

Fajnie się czyta ^^. Ok Twoje zdanie ale jedno pytanie. Vader też nie pasował Ci w starej trylogii ? bo zdajesz sobie sprawę, że czerwone "oczy" miał zawsze? Więc jeśli masz ochotę tak hejtować to przynajmniej wykaż się wiedzą bo wątpię, że w starej trylogii hejtowałeś jego "oczy". Masz zdjęcie żeby nie było że kłamie: https://i.ytimg.com/vi/y-7rXTB5H_o/hqdefault.jpg . Technologia poszła do przodu to i teraz lepiej to widać, a zbroja Vadera była ta sama którą miał w nowej nadziei.

Co do gwiazdy śmierci jak mieli zrobić film o kradzieży jej planów bez niej ? Od razu było wiadomo o czym film. Więc jeśli tak to irytuje to po co oglądać i się denerwować ^^

użytkownik usunięty
KeiNxD

To że jest Gwiazda Śmierci i wygląd Vadera to w sumie mniej istotne. O wiele większym problemem jest znikoma ilość klimatu Star Wars, bohaterowie nie do polubienia i wtórność. A największym problemem są bohaterowie nie do polubienia bo w filmie jest sporo dramatycznych momentów i zgonów ale żadne one nie ruszają. Ci bohaterowie są grani przez mało znanych aktorów i raczej słabo grani, są nijacy a nie powinni być tacy bo film traci sens. Sensem miał być dramatyzm a dramatyzmu nie było bo byli słabo nakreśleni. Klimat też jakby nie ten. Niby muzyka w stylu Star Wars ale o lata świetlne za muzyką ze starych Gwiezdnych Wojen. Pierwsza połowa praktycznie nie miała w ogóle klimatu Star Wars, druga trochę lepiej ale i tak to nie było to co powinno być. Tak jakby twórca chciał zrobić film po swojemu, dzieło autorskie ale w końcu to Star Wars to musi być w klimacie Star Wars i wyszła słaba podróbka klimatu star Wars. Abramsowi już lepiej wyszła ta podróbka. Pomimo nowego designu pewnych pojazdów to pod koniec daje o sobie znać wtórność. Bitwa kosmiczna wygląda jak kolejna bitwa kosmiczna, nic nowego. Ale to już było mielone panowie od Disneya. Efekty niby w porządku ale już to ożywianie/odmładzanie komputerowe aktorów to tragedia. Takie sztuczne kukły które nawet wyglądały trochę creepy. Ogólnie minus. Vader był jaki był ale równie dobrze mogło go nie być. Disney robi te filmy dla kasy niestety. Wiedział już że Gareth nakręcił gniota ale nie dało się już tego cofnąć bo wpompowano w produkcję sporo kasy dlatego bezpiecznie twierdził że raczej Łotr nie odniesie takiego sukcesu jak TFA. Teraz już wiemy że Łotr to gniot a Disney wypuścił ten film bo kasa:)

ocenił(a) film na 9

Istotne bo nawet to zjechałeś w sumie głównie z niewiedzy bo skoro nie odpowiedziałeś na pytanie to zakładam że w starej trylogii nie czepiałeś się czerwonych oczu a także tego że gwiazda śmierci była dwa razy ;). Ale ok nie podoba się to Twoje zdanie. Co chciałem wiedzieć wiem.

użytkownik usunięty
KeiNxD

Ogólnie strój Vadera wyglądał nędznie. Cały ten film był nędzny zresztą. Można tylko gdybać co by było gdyby było. Gdyby było lepsze aktorstwo i scenariusz to pewnie byłby całkiem niezły film. Gdyby dodatkowo była lepsza reżyseria i muzyka to mógłby być bardzo dobry film. A gdyby jeszcze były jakieś udane innowacyjne efekty jak z Tarkinem i Leilą to mógł być nawet rewelacyjny film. Ale to tylko gdybanie bo film leży praktycznie w każdym aspekcie. Oczywiście produkcja jest przehajpowana no bo to przecież Star Wars ale po pół roku ludzie, przynajmniej część straci klapki z oczu i zobaczy że Disney dał fanom prawdziwego gniota w świecie Star Wars i to jest coś co poprzedza kultową czwórkę. I jest to film tak słaby że nawet Mroczne widmo wygląda przy nim jak Obywatel Kane.

ocenił(a) film na 9

Po przeczytani twojej "recenzji" pójdę na ten film jeszcze 2 razy.

ocenił(a) film na 7
Daryzda67

idiota

ocenił(a) film na 9
mercx

To twoje imię parówo ?

ocenił(a) film na 7
Daryzda67

twoje!

użytkownik usunięty
mercx

Xdd

ocenił(a) film na 8

Uwaga, kolejne spojlery!

Oczywiście to Twoje zdanie, ale czepianie się o to że jest znów Gwiazda Śmierci, że nie ma mieczy świetlnych itd. znaczy, że albo nie znasz poprzednich i następnych części SW, albo nieuważnie je oglądałeś. Ten film miał być łącznikiem między wydarzeniami z części 3 i 4 i nim jest. Jedi praktycznie nie ma, bo przecież większość została zabita, a ci co przeżyli to poukrywali się w różnych zakątkach galaktyki, dlatego mówi się o mocy, ale jej praktycznie nie ma, bo nie ma tych co potrafią nią operować. Gwiazda Śmierci musiała się pojawić, bo bez niej film by był bez sensu, bo oczywistym było, że jego zakończenie będzie bezpośrednio nawiązywało do początku 4 części, stąd też Leia.
Strój Vadera nędzny? Taki sam miał prawie cały czas, tu nic nowego nie wymyślą, a czerwone szkiełka były zawsze, tylko większość ujęć było takich, że nie było tego widać, ale wystarczy końcówkę części 3 zobaczyć, by wiedzieć że na 100% są czerwone.

Co do gry aktorskiej to się zgodzę, że zachwycająca nie była, a w wielu sytuacjach sztuczna. CGI nie było takie złe, w 3D wcale nie tak łatwo się dopatrzyć, a przynajmniej w ciekawy sposób pokazano dalszy wpływ Imperatora na senat i związane z tym zawiłości również w szeregach Imperium. Leia jest pokazana tak krótko, że nawet nie ma w sumie co oceniać nawet jakby była w całości zrobiona komputerowo.
Moim zdaniem muzyka nie mogła nawiązywać bezpośrednio do reszty sagi i używać identycznych motywów, dlatego jest inna. Jednak nie odstaje tak bardzo, ponieważ wykorzystuje zbliżone zestawienia instrumentów i stara zawierać w ogólnym brzmieniu sagi. Nie jest może perfekcyjna, choćby dlatego że reszta części SW przyzwyczaiła nas po prostu do pewnych stałych motywów, ale nie odstaje od ogółu.
Odnośnie poprawności politycznej to szukasz po prostu dziury w całym i czepianie się na siłę.

użytkownik usunięty
LeBomB

Już napisałem że Gwiazda i Vader to sprawa drugoplanowa a najważniejszy problem to postacie które nie darzy się sympatią. Powoduje to że nie przeżywamy ich walk oraz zgonów a giną wszyscy. Efekt jest taki że giną ludzie a widz ma to gdzieś. OGROMNY minus, film jest nudny.

użytkownik usunięty

Felicity jest okropna... tylko beczeć potrafi nic nowego :( Rey jest od niej lepsza... nawet i Anakin

cały ten film to igrzyskowe aktorstwo Vol 5 żałosne...

Gwiazda śmierci i Vader ok z czego gwiazda to wątek najmniej istotny nawet nie zaciekawił. Vader nawet nieudolnie próbuje ratować ten film

śmierci potraktowane po macoszemu... czemu? bo sobie idą, modlą się, giną, rozmawiają jeszcze przez chwilę z kimś, a potem są zostawieni i ot cały dramatyzm filmu... film miał być wojenny może i jest jeśli patrząc na poprzednie filmy SW ale to dalej nie jest wojna. OK TFA było wtórne, było może i przesłodzone ale miało klimat, świetnych bohaterów z którymi czuło się więz już w trailerach... cóż ten film nie broni się niczym...

nie mniej dam mu szansę na drugi seans...

użytkownik usunięty

To już trzeba jasno nazwać profanacją Star Wars. Moim zdanie Star Wars a przynajmniej oryginalna trylogia to jest tak kultowy temat że powinien być traktowany z wyjątkowym szacunkiem zwłaszcza gdy dotyczy tak ikonicznych postaci jak Vader czy Leia. Więc nie powinno się dawać tego byle jakim reżyserom czy scenarzystom bo to zażynanie tematu. Do TFA włącznie każda kolejna premiera Star Wars była jakimś wydarzeniem albo inaczej świętem nie oceniając nawet wartości tych kolejnych produkcji. Po łotrze to już seria jak każda inna. To już nie jest nic wyjątkowego, kolejna marka do zarabiania pieniędzy. Disney zniszczył Star Wars, nawet Lucasowi to się nie udało.

ocenił(a) film na 3

Tak też myślałam że film jest nadziany efektami specjalnymi a pod względem treści jest słaby. Trochę szkoda bo lubię Star Wars a tu takie rozczarowanie. Dzięki za ostrzeżenie przed tym filmidłem. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
nudecroft

TFA jest lepsze moim zdaniem :) chociaż efekty w RO są lepsze niż te w TFA

ocenił(a) film na 3

Jak dobrze wiesz efekty to za mało bo liczy się jeszcze treść a tutaj w RO jest pod tym względem słabo.

użytkownik usunięty
nudecroft

niestety wiem :( i to mnie boli że filmem się zawiodłem tym bardziej :(

ocenił(a) film na 3

to pech : /

ocenił(a) film na 3
nudecroft

Albo nie pech tylko brak jakiejś wyobraźni ze strony twórców.

użytkownik usunięty
nudecroft

Treści ma mniej więcej tyle samo co choćby takie Avengers, i jak to często bywa w takich bajeczkach kończy się ona na wszelakiej maści aforyzmach, które ludzie wypisują później w swoich uczniackich artykułach po sieci - znaleźć łatwo. Osobiście ubolewam, że nie pokazano tu w szerszym zakresie tej moralnej dwuznaczności stron konfliktu Rebelia - Imperium. Więcej o tym mówią niż pokazują. A mówili takimi ogólnikami, które ostatecznie nie miały dla mnie żadnego znaczenia. Koniec końców nie wpływają one znacząco na rozwój fabuły, a i tak znowu wpadamy w schematy walki dobra przeciwko złu.

ocenił(a) film na 3

Myślę że zasadniczym i poważnym minusem tego filmu są nieciekawe postacie. To nie jest tak jak w starej sadze IV - VI że identyfikujemy się z bohaterami i naprawdę przeżywamy to co dzieje się na ekranie no i przeżywamy to co dzieje się z bohaterami. Tutaj w nowym uniwersum SW postacie są płytkie i nijakie, tak mi się przynajmniej wydaje.

Mi również nie przypadł do gustu. Jeśli film o Hanie ma również utrzymywać ten poziom, to niech lepiej skupiają uwagę na kontynuacji przebudzenia mocy, bo na to czekam.

użytkownik usunięty
panienka_2

Niestety zrobili z tego już serial jak z Marvelem i film o młodym Solo też z pewnością powstanie.

ocenił(a) film na 10

Po przeczytaniu tej recenzji czy jak to tam nazwać widzę że autor nie ma najmniejszego pojęcia o Gwiezdnych Wojnach . Dlatego dalszą rozmowę w tym wątku uważam za bezcelową .

ocenił(a) film na 9

Zdajesz sobie sprawę, że Gwiazda Śmierci nie zniszczyła tu planety, tylko miasto? To jednak 'pewna' różnica.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones