Dziesięć lat po apokalipsie, w efekcie której ludzie muszą koegzystować z duchami zmarłych, Roni (Bella Thorne) otrzymuje zatrważającą wiadomość zza grobu. Łącząc siły z Kirkiem (Richard Harmon), tajemniczym kolegą z klasy, Roni schodzi do świata cieni, gdzie zacierają się granice między żywymi a umarłymi, i rozpoczyna desperacki wyścig z czasem, aby zatrzymać przebiegłego mordercę.
Według mnie film jest świetny, gra aktorów, napięcie serwowane w miarę rozwijania się akcji ja daję 7/10
jeśli z oryginału zachowuje się jedynie główny pomysł – w tym przypadku na świat przedstawiony, a zmienia się wydarzenia, bohaterów, ich motywacje i tło o 180 stopni? Jestem świeżo po przeczytaniu książki, która może i nie jest najwyższych lotów, ale oferuje o wiele ciekawszą i mniej monotonną akcję niż ten film,...