Dawno, dawno temu w lasach należących do możnego władcy żyła sobie bestia obdarzona gigantycznym fallusem i jeszcze większą żądzą. Niestety, nienasycony apetyt seksualny obiektu jej westchnień, młodej żony księcia, znacznie przewyższał możliwości bestii. Wyczerpany miłosnymi igraszkami potwór udaje się na wieczny spoczynek. Dwa stulecia...
Ja rozumiem, że kamp kultywuje kicz i przesadę, ale w tym filmie jest on tak nachalny i stworzony na siłę, że powoduje jedynie znużenie. Całość to w zasadzie taki miszmasz przeplatającej się nudy, owocującej futrzanym stworem, permanentnie siejącym dookoła spermą. Co prawda panuje tu dość tajemnicza atmosfera...
To nie jest horror, tylko erotyk i film opowiadający o problemach ze zrealizowaniem ostatniej woli zmarłego, który zażyczył sobie, żeby pewna para połączyła się więzem małżeńskim. Tytułowa bestia pojawia się tu jako fantazja seksualna głównej bohaterki, która ma poślubić mężczyznę, z którego rodziną jest związana...
Dziwaczny twór w związku z czym trudno mi go ocenić. Horroru to my tu raczej nie odnajdziemy. Nie widzimy bestii w całej okazałości ale to co widzimy wygląda dosyć śmiesznie. Oczywiście najciekawsze sceny to właśnie sceny z jej udziałem. Poza nimi jest nudno i naprawdę niewiele się dzieje. Jako erotyk film sprawdza się...
więcej