Mieszkańcy osady górniczej w północno-wschodniej Anglii coraz częściej porzucają swoje domy i wyjeżdżają, gdy stopniowo wygaszane zostają kolejne kopalnie. Ostatnim miejscem spotkań lokalnej społeczności staje się pub The Old Oak. Jego właściciel TJ Ballantyne (Dave Turner) stara się podtrzymywać dawne tradycje, mimo że wioska od 30...
Może to i wyidealizowane, może niezbyt realne, ale o to w życiu chodzi. O poszukiwanie tego, co nas łączy, a nie tego, co nas dzieli. Jeżeli mamy kogoś obwiniać za nasze nieudane życia, to nie tych słabszych, ale tych silniejszych - rządy, bezwzględną pogoń za pieniądzem możnych tego świata, tych, którzy wykorzystują...
więcejczterdziesty ósmy raz to samo i czterdziesty ósmy raz tak samo dobrze. zasłużony weteran małego neorealizmu brytyjskiego w formie niezmiennie doskonałej.
dozgonny działacz i dawacz świadectwa oddolnego społecznictwa chodnikowego - rangi najniższej, bo ulicznej - tym filmem osiąga swój kres, zatacza koło i...
Ken Loach bardzo długo kazał czekać na swój kolejny film. To reżyser, który porusza najczulsze struny, opowiadając o dnie ludzkiej egzystencji bez kompromisów i bez koloryzowania. Po "Ja, Daniel Blake" czy "Nie ma nas w domu" zbierałem zęby z podłogi, a tutaj... widać tezę przewodnią już od samego początku. Tym razem w...
więcejchoć nie do końca. Scena z pitbullami dawała do myślenia co może się wydarzyć i to da się przewidzieć. Kwestia lokalu spodziewałem się większych fajerwerków dosłownie, ale i tak stało się co się stało, także tutaj też można przewidzieć. Zabrakło mi jednak smutnego finału. On jest, ale nie taki jaki być powinien, tylko...
więcej