Konkretnie to ostry pocisk w jedną religię, no ale tak jak i całe lewactwo o innych religiach boją się odzywać bo wrodzony strach im na to nie pozwala. ale pomijając to owszem ateiście też obrywają, serial robi się całkiem interesujący, ciekawe jakie ma mieć zakończenie, ponieważ gdyby "twórca" (Campion) chciał stworzyć gatunek ludzki na "nowo" , to tak by zaprogramował androidy, aby nie opowiadały dzieciom historii co było wcześniej, o wojnie między ateistami a wierzącymi, w ogóle o wierzących by nie opowiadano, a tak młody Campion podłapał coś o wierze i zaczyna się modlić ;p Aczkolwiek widać, (po 5 odcinku), że jest coś więcej (głosy, zwidy?). Jak dla mnie autor serialu chce ukazać, że jednak bez wiary nie da się, że jednak "coś" istnieje ? No nie wiem... przekonamy się.

Pocisk jest we wszystkie religie monoteistyczne - w każdej są nadużycia, patologie i nawoływanie do konfliktów. My mamy oczywiście obraz głównie z naszego podwórka, ale to nie oznacza, że za płotem trawa jest bardziej zielona.

Swoją drogą serial pokazuje postawę nie tyle ateistyczną co antyteistyczną - główny android zwalcza (żeby nie powiedzieć eksterminuje) wszelkie przejawy religii i religijności, a to już antyteizm.

To prawda, że pocisk jest wyraźnie w chrześcijaństwo co widać po stylizacji wierzących na krzyżowców (np. "średniowieczna" fryzura androida, naramienniki, długie białe szaty charakterystycznego kroju) oraz w tym, że przed startem w kosmos pasażerowie Arki przyjmują hostię (?), którą popijają płynem z pozłacanego naczynia. Kapłani na statku kosmicznym ubrani są jak zakonnicy. I jeszcze kilka wątków...

problem w tym, że komunia wraz z piciem wina nie jest wynalazkiem Chrześcijaństwa .....to obyczaj zapożyczony z Mitraizmu...Mitraici spożywali chleb i wino podczas liturgii i głęboko wierzyli, że jest to ciało i krew ich boga Mitry, który urodził się 25 grudnia.......obyczaj praktykowany setki lat przez Jezusem...SZOK?

Kapłani w długich szatach są wspólni chyba dla wszystkich religii świata. Katolicyzm niczym nie różni się od poprzednich religii. Mamy kastę kapłanów - pośredników między ludźmi i bogiem. Mamy modły w świątyni, mamy święta ku czci czegoś tam. Mamy procesje z figurami. Zupełnie tak samo było w starożytnym Egipcie czy Rzymie. Obrzęd i rytuał nie zmienia się od tysięcy lat, zmieniają się tylko imiona bogów. Trzeba być niedouczonym ćwierć inteligentem, aby doszukiwać się w serialu ataku na Chrześcijaństwo.

Naturalnie, że istnieją różnice pomiędzy mitraizmem i chrześcijaństwem, co autor przytoczonego artykułu stara się dowieść skupiając wyłącznie na szczegółach dotyczących odmienności obrzędów, jednocześnie pozostając ślepym na podobieństwa. Co do zasady jednak chrześcijaństwo czerpie pełnymi garściami nie tylko z mitologii greckiej i rzymskiej, ale i z sumeryjskiej, babilońskiej czy egipskiej. Podobnie jak monoteistyczny judaizm, z którego się bezpośrednio wywodzi. Zaś fakt, że rzymski cesarz Teodozjusz I uznał chrześcijaństwo za religię państwową, a praktykowanie innych kultów stało się za jego sprawą zagrożone karą śmierci spowodowany został jedynie pragmatycznym podejściem do skonsolidowania całej władzy - świeckiej i religijnej - w jednym ręku.

Wklejam link do artykułu raz jeszcze gdyż urażanie osobistych uczuć lewaków jest wyraźnie wyżej penalizowane na filmwebie niż obrażanie uczuć religijnych chrześcijan:
https://www.apologetyka.info/ateizm/kult-mitry-a-chrzescijanstwo,158.htm
@rebelmale2 - nie podważam ustaleń historyków. Twierdzę natomiast, że symbolika użyta w filmie uderza w chrześcijaństwo z tego właśnie powodu, że przedstawia w groteskowy sposób eucharystię (mitraici łykają hostię, popijają czymś po czym mają odlot/"odlot"). Dla przykładu dzisiaj salutem rzymskim nie witają się raczej historycy starożytności a jak wyjdziesz na ulicę w koszulce ze swastyką to sąd nie da wiary, że to na cześć buddy. Mitraici w tym serialu pojawiają się zatem z takim mrugnięciem jak tu:
https://www.youtube.com/watch?v=z_801dhrd44

No i masz sporo racji. Niestety domorośli filozofowie, którzy gdzieś coś czytali, a potem jeszcze coś słyszeli od podobnych sobie, na koniec popili to papką z Hollywoodzkich produkcji i są przekonani, że mają szerokie horyzonty tego nie skumają. Osobiście uważam, że póki co nie wiemy kto ma rację w filmowym świecie. Natomiast sam wątek walki agresywnych, komunistycznych ateistów z solarnym kultem jest bardzo ciekawym zabiegiem. Mnie osobiście, bardzo przyciąga do ekranu.

Mimo wszystko wydaje mi się, że to jest smutny obraz po prostu ludzkości jako takiej. Religia czy ateizm - w ich imię zamordowano miliony, w serialu zniszczono całą planetę i i ludzką cywilizację. Ciekawa jestem dalszych retrospekcji, chętnie bym się dowiedziała jak eskalował konflikt, jak zorganizowane było społeczeństwo przed wybuchem wojny.

Przez mordowanie w imię ateizmu, mówisz o ruchach komunistycznych, czy masz na myśli co innego?

Tak, systemy polityczne, których immanentną częścią jest ideologiczny ateizm. Każda ideologia mająca fanatycznych wyznawców jest śmiercionośna. Fundamentalizm i fanatyzm.

może nie jest to kino jakieś mega ambitne ale w swoim gatunku przyzwoite. Ogląda się faktycznie przyjemnie

Sądzę, że serial s-f gdzie każda jedna z postaci jest niejednoznaczna i trudno określić, kto ma rację, kto jest dobry, kto jest zły, jest mega ambitnym przedsięwzięciem. Co więcej nigdy w żadnym serial s-f nie było tyle odcieni szarości. W każdym jednym na przestrzeni ostatnich lat wszystko było czarne - białe.

Bardzo trafne spostrzeżenie. Natomiast uważam, że jeśli ktoś ocenia serial tylko po tym że nie jest w zgodzie z jego osobistymi przekonaniami to nie jest obiektywny. Jak dla mnie serial daje do myślenia, porusza zarówno aspekt ateistów jak i wierzących i zostawia ocenę dla widza. Trudno określić kto postępuje dobrze. Mega ambitne kino na które czekałem.

Nie powiedziałbym o ostrym pocisku w religijność, bo mamy do czynienia z fanatyzmem. I to po obu stronach konfliktu, dla których przekonania są zakorzenione tak mocno, że doprowadziły do końca świata.
I w sumie najbardziej ciekawi mnie powód takiego stanu rzeczy? Mitrasi stworzyli nekromancerów o mocy bliskiej bogom na podstawie pism. Pytanie, skąd te pisma się wzięły? Niezależnie od odpowiedzi, to wyjaśnia ich głębokie oddanie wierze.
Obstawiam, że ateiści uważają, że pisma powstały dzięki nauce. Ponadto jest całkiem możliwe, że istnieje trzecia strona, która te pisma podrzuciła, a że wysoko zaawansowana nauka nie jest odróżnialna od magii, to polaryzacja społeczeństwa była nieunikniona.