SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER ! SPOILER !
No wreszcie coś się z fabuła ruszyło nowe wątki trochę akcji. Wydaje mi się że serial dopiero nabrał tempa i dorównuje pierwszemu sezonowi ci którzy przestali oglądać mogą powrócić. Relikwie mitryckie dewaluują byłych mieszkańców planety w "potwory", Sol nadal przemawia tym razem do Sue (a może to nie on dużo było już głosów w głowach ludzi jak i androidów :) i namawia ich do posiania "Drzewa życia" przypomina mi ona Maryję w pozie jak i w zadaniu które otrzymała. Ojciec odbudował androida który świeci i lata i co ciekawe ma woalkę na oczach czy ma moce necromancera w napisach ma imię "Babcia". No i popsuta Vrille (android dziecko) która urządza rzeźnie :) co ciekawe nie została zabita więc może powróci . Ten odciek chyba był najlepszy w tym sezonie oby kolejne też trzymały poziom. 7,5/10