jak można zepsuć tak dobrze zapowiadający się serial??? nie mogę uwierzyć że w 10 odcinku robią coś takiego android rodzi latającego węża?smoka?czy to ma być nie udolna próba nawiązania do Gry o Tron?
Ok to byl element ktory mnie rozbawil, mogli sie bardziej postarac z tym CGI, ale ok nie neguje, zobaczymy co dalej poczna z tym konceptem. Strasznie ten waz przypominal tego z Prometeusza XD moze Ridley pomyslal "mamy juz model z Prometeusza to dawac go zanimujemy, wkleimy do serialu i hej" ;)
Trudno będzie mi to wytłumaczyć skoro nie wiesz dlaczego android rodzi węża, oraz szukasz porównań do gry o tron...
Od pierwszych scen pierwszego odcinka mamy pokazane pozostałości bo olbrzymich wężach, następnie "coś" z planety nie tylko przemawia do wysłanników z ziemi, ale też i nimi czasami "kieruje". A resztę to sobie poczytaj w wielu tutaj postach, niektórzy dosyć dobrze to opowiadają, rozjaśniają pewne sprawy.
zgadzam się pod pewnymi względamiserial oglądałem lubię gatunek s-f bez elementów baśniowych (dlatego wzmianka o Grze o Tron)to jest oczywiście moja subiektywna ocena Kepler 22b najbardziej przypominająca Ziemie planeta a wiec i grawitacja w trakcie gdy android jest w wirtualu wszczepiajà mu węża no ok wąż (stwór) w tak krótkim czasie rośnie nie wyobrażalnie (przyciąganie) i odlatuje w nieznane pomimo że istniały tam jakieś stwory,żyją jakieś powiedzmy ludzie u których następuje regres ewolucyjny wszystko ok ale wątek z latającym wężem hm mnie zniechęcił :)
Ale to proste jak drut... wąż lata bo , albo tak robiły pierwotne, w co akurat wątpie, albo co jest bardziej realne odziedziczył tą zdolność po MATCE. To wąż swoją siłą (latania) wyciągnął tą kapsułę latającą z jądra ziemi.