bajki z pogranicza prawdy i fantazji o miłym dla ucha rozstrzale wrażeniowym: od marylki zachłyśniętej abbą po bandę dzieciaków w obskurnym pokoju hotelowym walących z hetfieldem po ówczesnym koncercie ogniste wódżitsu prościuteńko z bazy..
to ostatnie brzmi jak mit - nie, nie że z hetfieldem, ale: że z bazy - coś...