zgadzam sie

Kiedy czytam te komentarze to zastanawiam się czego Wy ludzie oczekujecie? Jeśli chcecie coś 100% zgodnego z prawdą to zapraszamy do tematyki oparte na faktach! Oglądałam z mężem wszystkie 3 sezony i nie widziałam serialu, który by na mnie zrobił takie wrażenie, a nie uważam się za debila. Wszyscy znajomi, którzy widzieli ten serial mają takie samo zdanie jak my. Serial rewelacyjny, mega wciągający i dużo zwrotów akcji, tak jak lubię. Plan obmyslany rewelacyjnie. To że w biurze znaleźli nożyczki lub że ktoś z 67 zakładników mial 2 telefon nie dziwi mnie wcale i nie widzę w tym nic abstrakcyjnego. Niektórzy mają oczekiwania z kosmosu widzę...

To nie oczekiwania z kosmosu. To nie si-fi. Nie da się oglądać takiego czegoś nie logicznego. Tzn da się można wyłączyć mózg. Ale chyba nie o to chodzi w filmach xd

SENSU oczekujemy. I tego że producenci nie będą nas oblewali swoimi wydzielinami traktując nas jak idiotów. To naprawdę nie jest dużo!

Nie wiem skąd porównanie do dokumentu, ten serial koło niego nie leżał. Argument mocno chybiony. Tak jak kolega powyżej pisze: gdyby to była Moda na Sukces to by się dało oglądać przy założeniu że ma być nielogicznie i służy jako typowy zapychacz czasu, ale miał być serial sensacyjny.

"który by na mnie zrobił takie wrażenie, a nie uważam się za debila."
Sorry, ale muszę... Czy myślisz, że debil wie, że jest debilem? Już samo to "nieprzemyślane" stwierdzenie o czymś świadczy, ale nie powiem o czym ;)

Siła tego serialu jest to ze mimo tylu absurdów ,aż chce się to oglądać bo po prostu wciąga a bohaterowie miażdżą urokiem i ......głupotą tez :D

Po pierwszym odcinku odpadłem, naprawdę. Dla mnie dramat, jak już mam oglądać odmózdżacze to wole SF lub durną komedię

Wielu z Was napisało o odklejeniu od rzeczywistości, ale nikt nie wpadł na to, że główny symbol to maska Salvadora, który był surrealistą. Nie wydaje wam się, że to właśnie tak miało wyglądać? Cały zamysł miał być surrealistyczny i wychodzący poza ramy?

Wielu z Was napisało o odklejeniu od rzeczywistości, ale nikt nie wpadł na to, że główny symbol to maska Salvadora, który był surrealistą. Nie wydaje wam się, że to właśnie tak miało wyglądać? Cały zamysł miał być surrealistyczny i wychodzący poza ramy? Poogladajcie trochę surrealistycznych dzieł sztuki i spróbujcie wtedy spojrzeć na produkcję jeszcze raz. Trwałość pamięci kochani.

zgadzam się w całości, ale nawet przy tak słabym serialu warto było tu zajrzeć dla Twojego komentarza :)

Napisane wszystko co mi przyszło do głowy po obejrzeniu tego serialu. Daję mocne 6 za to że jednak zainteresował mnie i wytrwalam do ostatniego odcinka 3 sezonu

A to dobre...szukanie prawdziwych wydarzeń w serialu. Chyba komuś się coś pomyliło. Jak chcesz parwidziwych faktów to sledź akta kryminalistyczne a nie ogladaj seriale na Netflixie. Nigdzie nie jest powiedziane że ta historia wydarzyła się naprawdę aby zarzucać tutaj brak logiki do wszystkiego. Równie dobrze można by czepiać się Terminatora mówiąc że takie maszyny w ogóle nie istnieją i to są brednie.
Odniosę się tylko do kilku uwag, bo uważam że poziom wnikliwości w ten serial u Ciebie jest zdecydowanie przesadzony. Profesor przewidział wszystko, oprócz tego że zakocha się w Pani inspektor. Oboje inteligentni, on wodzący ją za nos, ona stawiała mu coraz to większe wyzwania. Tego jak sam stwierdził nie przewidział.
Nie rozumiem skąd zarzut że wszyscy byli debilami jak to ich nazywasz? Uważasz że ludzie którzy mają na bakier z prawem są debilami? Bo nie skończyli uniwersytetów? To gratuluję myślenia w takim razie! ;-) Znam ludzi którzy nie mają wykształcenia a mają więcej oleju w głowie, sprytu, inteligencji niż nie jedna osoba z tytułami naukowymi. Wstepnie mogę uznać że takie myślenie miał też profesor - że jeśli ktoś robi rabunki i jeszcze jest na wolności to znaczy że ma jaja i musi być sprytny bo nie dał się złapać do kicia i warto go uwzględnić w zespole.
Niespodziewane uratowanie Tokio z poczatku filmu? Wiesz można to pdoważać, ale sama mogę powiedzieć że kilka razy w życiu coś podobnego mi się zdarzyło - to znaczy coś co jest nieprawdaopodobne wydarzyło się naprawdę...ciężko w to uwierzyć prawda? No Bogiem nie jesteśmy aby wszystko przewidzieć co się wydarzy czy kategoryzować na prawdopodobne - mniej prawodpodobne do wydarzenia.
Ta Monica jest w 6 tyygodniu ciąży a nie miesiącu. Coś nadinterpretowałeś sobie najwyraźniej.
Nie wiem na jakiej pdostawie twierdzisz że robią co innego niż szkolił ich profesor. Jest wiele sytuacji gdy mają jakieś wyzwanie i wraca akcja do sal szkoleniowych gdzie profesor wyjaśnia im co mają robić. Profesor też nie przewidział tego że oni będą się między sobą kłócić, tego nie planował i to jest moim zdaniem też atutem tego filmu - jak wszystkie inne odnóżki wydarzeń których nie przewidział. Bo wtedy robi się ciekawie i widz chce wiedzieć jak to się potoczy.

Zgadzam się, ze niektóre sceny można uważać za zbędne czy może dziwne, ale pamiętajcie proszę że to produkcja hiszpańska, nie amerykańska. Czytałam gdzieś że oni mieli na maksa ograniczony budżet przy tej produkcji więc nie będzie scen jak z hollywódzkich kin akcji. Może chcieli wprowadzić więcej scen mówiących o relacjach między bohaterami a nie takich typowo rozpierduchowych? Dla mnie serial jest dobry, nie jest to może mistrzowstwo ale wciąga, zaciekawia, intryguje i tu mu nalezy się duży plus. Role damskie i męskie też bardzo dobrze pokazane. Dla mnie mistrzowską kreacją aktorską jest Berlin i sam Profesor (szczególnie jak zmieniał twarze i przestawiał swoje zachowanie).

Czyli tylko prawdziwe historie mogą nie obrażać inteligencji widza i nie przedstawiać czegoś tak nierealnego jak odklejanie taśmy klejącej 15 centymetrów od porywaczy w serialu mającym być realistycznym? Uwielbiam takie pieprzenie.

Nie bądź wulagarny :)

Czyli jak w "klanie" pies zacznie gadać, to też stwierdzisz: "spoko, przecież serial nie na faktach"?
Czy wy ludzie możecie zmądrzeć zanim zaczniecie takie głupoty wypisywać?

Już pierwszy odcinek jest niesamowicie idiotyczny.

Xxx

Serial wciąga, ale potem ciężko oglądać, przez te kwiatki a najbardziej mierzi mnie sex zakładniczki z tym czarnym porywaczem, no wierzyć się nie chce

Polecam Piłsudskiego bedxiesz miał mniej abstrakcji :)

Zgadzam się całkowicie, obejrzałem 3 odcinki i mam dość

Wyjaśnienie większości tych absurdalnych sytuacji, które wypisałeś, jest w serialu. Może wystarczyło dokładnie go oglądać?

Polecam spróbować wymyśleć scenariusz w którym wszystko będzie logiczne.

Polecam nie pisać komentarzy na pozimie gimbazy.

Jeżeli według Ciebie napisanie logicznego scenariusza jest czymś nierealnym to domyślam się, że nie widziąłeśw życiu ządnego dobrego serialu/filmu. A w przypadku Domu z Papieru to już nawet nie brak logiki, to jest brak jakiejkoliwek realności.

Jak się tworzy serial o napadzie na mennice to ciężko zachować spójność w każdym aspekcie. Bo każdy wie, że to niemożliwe zrobić taki napad. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy narzekają w tym serialu na takie błędy. Taki napad to czysta fikcja. Gdyby nie było tutaj tyle niespójności, to serial byłby nudny, bo niczym by nas nie zaskoczył.

Aha, czyli w serialu o napadzie można wyminąć 200 policjantów na motocyklu, można rozklejać "głośną" taśmę klejącą 20 centymetrów od napastników, którzy nic nie słyszą, uznana za zabitą możę spuszczać wodę w obecności tych, którzy mieli ją zabić, a 2 idiotów na desce z kołami może postrzelić w nogi antyterrorystów, którzy nie mogą nic im zrobić. Jeśli to są dla Ciebie "niespójności", to dowiedz się czym różnią się "niespójności" od debilizmów. niespójność to by była gdyby odpalili samochód na kabel. Ten serial po prostu obraża inteligencję widza. Może właśnie dlatego ludzie narzekają na błędy.:D

Jaki film zatem dla ciebie jest spójny logicznie? Powiedz to przeanlizujemy ich logikę. Nie ma takiego filmu i co do logiki każdemu można coś zarzucić. To jest film! Stworzony scenariusz przez kogoś, sztuczna, wymyślona historia. Masz problem ze zrozumieniem tego?Przestań wmawiać wszystkim że każda produkcja ma być niemal dokumentem.

Ludzie stoją 20 centymetrów od człowieka i nie słyszą jak rozkleja taśmę, bo scenarzysta mał gdzieś minimum przyzwoitości w poważnym traktowaniu widza, chociaż wystarczyłoby żeby kazał bohaterom stanąć na korytarzu i wtedy rzeczywście nie mogliby tego słyszeć, a ty piszesz, że wmawiam iż produkcja byłaby wtedy niemal dokumentemXD.
To ty pokaż mi inna produkcję,w której byłyby takie numery. Przeanalizujemy jej logikę. Ja takiej produkcji nie znam, więc nie, nie każdemu filmowi można zarzucić takie brednie jak w tym serialu. Istnieje pewnie poziom realizmu, który musi obowiązywać, żeby produkcja była jako tako sensowna.
Rozumiem, że gdyby bohaterowie zaczęliby latać to by ci to przeszkadzało?
Jakie to jest śmieszne, kiedy ktoś twierdzi, że albo coś jest serialem i można tam nawrzucać największe brednie albo dokumentem.

Mam w 100% te same odczucia. Dziewczyna namówiła mnie na seans i to była strata czasu. Początkowe zarysy fabuły, jak i pomysł ciekawe jednak sposób poprowadzenia tak głupi że ręce opadają. Plan genialne profesora był tak wspaniały że musiało się 1000 niesamowitych przypadków złożyć do kupy. Już w pierwszym kilku odcinkach musiała pani gł dowodzącą mieć chora matkę żeby plan się udał. To że po 2 czy 3 dniach bd wieziony przez denvera ciężarna kobieta zakochała sie w swoim oprawcy omg a 2 sezon to już tmt dla braci Grimm wjazd motocykle do budynku to kabaret

Ja ci współczuje oglądania 90% filmów, bo w każdym są rzeczy niemożliwe. Psujesz sobie tylko seans, skupiając się na spójności tego napadu, który nigdy by nie wypalił.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie największym absurdem było jak Profesor wszedł do namiotu tych wszystkich agentów, policjantów, jak wpuścili tam obcego gościa, bo.... zadzwonila matka dowodzacej na jego komórkę.... F*ck. Ale to bylo głupie.

Jeszcze nie dotarłam do końca (pierwszego sezonu) ale już się zgadzam. Poziom głupoty i niespójności fabuły tego serialu jest niepojęty i co chwilę mnie zaskakuje. Ostatnie zapamiętane przykłady to:

- policyjny snajper strzela do gościa ledwie go raniąc. Ze stojącego nad grobem człowieka z jakieś 12-24h po całej akcji ranny idzie sobie o własnych nogach pokazać się głównodowodzącej. To samo zresztą dotyczy jego niedowalonej kochanki która z praktycznie stanu sepsy w krótkim czasie doświadcza cudu. Cała akcja z jej ciążą też jest dziurawa jak sito;

- gość który ukrywa laskę, którą cholera wie dlaczego postrzelił, zabiera ją do toalety. Kiedy ona w niej siedzi a on stoi w drzwiach pojawia się Berlin i zaczynają się kłócić po czym ta glupia pinda jak gdyby nigdy nic spuszcza wodę! No k**wa czy scenarzyści nas mają za debili?! Oni na pewno nimi są.

- narratorka to jakaś tępa dzida, która myśli, za przeproszeniem, ci**ą zamiast głową. Hańba dla kobiet, przez takie pipy w popkulturze faceci nas mają za kretynki. Jak mnie na laska może irytować!

Nie wiem czy przetrwam te wymiociny do końca bo już mam szczerze dosyć tej przewidywalnej i dziurawej jak szwajcarski ser fabuły.

Nie mam pojęcia czemu ten serial ma takie wysokie noty. Albo zachwycają się nim widzowie bez mózgu albo tacy, którzy seriale oglądają tylko po to żeby mózg wyłączyć.

Postrzelił ją, żeby Berlin myślał że nie żyje. Oglądałaś uważnie? A serial ma wysokie oceny, bo się go dobrze ogląda. I jest czymś nowym bo nie pamiętam podobnego serialu. Aktorzy grają bardzo dobrze jak na hiszpańskie filmy i muzyka też jest świetna. Czemu Tokio cię irytuje? Bo to ona jest narratorką. 

Nie wiem czemu służy ten komentarz bo nic nie wnosi. Berlin był jakimś samozwańczym szefem, który wyraźnie złamał zasady autora całej operacji. Pan Denver nawet się nie zająknął i nie zaprotestował. Głupota sięgnęła zenitu.

Oglądałam, aż za uważnie, gdybym tylko mogła wyłączyć myślenie być może doceniłabym nielogicznego tego gniota.

*tego nielogicznego gniota

Berlin świetnie gra psychola, a profesor spokojnego gościa, który ma wszystko pod kontrolą. Inni grają poprawnie i się tak nie wyróżniają.

Berlin dowodzi całą akcją. To prawda, że profesor pomogą im z zewnątrz, ale to Berlin wydaje polecenia i ma po swojej stronie Helsinki i Oslo.

Serial ma wysokie oceny bo jarają się nim gimbusy, które w życiu nie widziały ani nie słyszały o jakimśdobrym serialu. I nie, nie ogląda się go bardzo dobrze chociażby dlatego, że w każym odcinku jest dokładnie ten sam zwrot akcji.

O nie jak to możliwe, że komuś podoba się coś co mi się nie podoba. Przecież jak mi się to nie podoba to musi być to dla gimbusów.

Nie przypisuj mi swojego toku rozumowania. Jako osoba, która zna się na kinie i telewizji i z trudem obejrzała ten serial widzę chyba, żę jest to typowy chłam Netflixa skierowany do a) 15 latków, b) typowego widza Netflixa, któy nie oczekuje jakiegokolwiek sensu i logiki w tym co ogląda c) osoby, która w życiu nie widziała dobrego serialu więc wydaje jej się, że to najlepszy serial na świecie.
Serial ten obraża inteligencję widza, jest kompelentym science fiction (nie onbrażająć tego gatunku) połączonym z tanią telenowelą, na dodatek jest strasznie przeiwdywalny i w każdym odcinku oferuje dokładnie ten sam zwrot akcji, więc nie jest nawet w stanie niczym zaskoczyć, poza debilizmami. Nie opowiaadaj mi więc, że rzeczowa ocena tego serialu jak i polityki Netflixa, którego jakieś 90 procent produkcji to chłam ( nie wiem co na Netflixie robi The Crown) to myślenie, że skoro mi isę nie podoba to musi być dla glumbusów.:)

Dobrze znawco kina, twoja opinia to twoja opinia. Dla ciebie seriale netflixa to chłam, dla mnie to dobra okazja na wyluzowanie się. Nie musisz mi nic udowadniać bo wiem, że nie jest to ambitne kino tylko serial rozrywkowy przy którym nie muszę się skupiać tak bardzo jak przy innych produkcjach. A netflix po prostu wie co zrobić, żeby sie dobrze sprzedało. 

No tak, serial rozrywkowy musi obrażać inteligencję widza, a tylko ambitne kino tego nie robi, uwielbiam takie rozumowanieXd Czyli w scenie w której Arturo rozkleja taśmę klejącą w kabinie toalety, a bohaterowie stoją przed tą kabiną i nie słyszą tego, to gdyby scenarzysta serialu choć trochę szanował inteligencję widza i kazał bohaterom stanąć przed toaletą na korytarzu, żeby fizycznie nie mogli tego słyszeć, to wtedy serial byłby już ambitny i nie sprawiający przyjemności tak?xD

"Postrzelił ją, żeby Berlin myślał że nie żyje. Oglądałaś uważnie?"
Aha... I zapomniał odpowiedzieć i ogłosić całej reszcie, że samozwańczy "Szef" nakazuje złamać PIERWSZA ZASADĘ NAPADU?
Żeby zabić dziewczynę, niby po co? Wytłumacz mi może sens tej egzekucji w tajemnicy? CO ona miał niby dać napadającym? Prócz większych problemów z policją? Jeszcze gdyby to było na oczach innych zakładników, to rozumiem, wzbudziłoby strach, ale oni chcieli to ukrywać, więc po co?
Ja ci odpowiem... Żeby niezbyt myślącemu nad sensem widzowi sprzedać historyjkę, o denverze ratującym zakładniczkę, i zakochującym się w niej! To że scenarzysta nie miał pomysłu jak to rozwiązać LOGICZNIE, tylko pluje myślącemu odbiorcy w twarz zasługuje jak najbardziej na krytykę!

Sam sobie odpowiedziałeś.

Jak dobrze czytać że nie jestem sam, debilny serial który na siłę chce być fajny, a do wspomnianego prison break zwłaszcza pierwszego sezonu ma się nijak ze względu na chociażby daremne postacie które w prisonie robiły robotę (taki t-bag).

Dokladnie. Serial jest dla dzieci. Absurd goni absurd. A o homo nie wiadomo nie wspomne.

Serial bez homo serialem straconym - Netflix
Ogólnie nie ma takiej tragedii w porównaniu do Netflixowego serialu "Rok za rokiem", tam to dopiero jest multikulti aka ABECADŁO+++ w pełnej okazałości

"- profesor, który niczym superkomputer przewidział wszystko (w jaki sposób?) nie przewidział, że do hacjendy gdzie chlali wino przez 5 m-cy trafi policja i z tego powodu nie wyczyścili domu z wszelkich śladów. Pozostawienie wszelkich planów i zdjęć na ścianach to kpina z widza, przecież nawet przypadkowy złodziej mógł wszystko zniweczyć." - samo to świadczy wyłącznie o tym, że oglądałaś to równolegle z przyrządzaniem schabowych albo podczas seksu na kanapie. Nawet serial wymaga pewnego skupienia. Jeśli się mylę, to by znaczyło, że mój kot rozumie więcej z fabuły niż ty. Po prostu serial nie dla Ciebie. Przerasta Cię. Oglądaj Bolka i Lolka (też nie wiem czy zrozumiesz, bo nic nie mówią).

Widzisz smyku, bierzesz się za serial a nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem. Czytanie za trudne? Wstyd.

Ale właśnie wuuemm słusznie zwrócił ci uwagę. W twoim głównym poście jest więcej takich smaczków. Gdybyś oglądał serial uważnie, to byś je zrozumiał. Dla przykładu ten dom, w którym planowali napad - profesor i tak planował sprowadzić do niego policję po to, żeby zyskać na czasie. Badanie wszystkich śladów miało osłabić czujność policji. Dodatkowo w domu były ślady tylko Tokio, Rio i Berlina, bo ich tożsamość podano do opinii publicznej. Reszta, to były ślady osób, które nie miały nic wspólnego z napadem. Owszem, nie jest to serial idealny, ma dużo nieścisłości, ale mnie na przykład zapewnił fajną, niewymagającą refleksji rozrywkę (stąd wysoka ocena). Natomiast ty, zamiast zarzucać komuś brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, zacznij oglądać ze zrozumieniem, bo ewidentnie coś z tym słabo.