Tytuł jest tak słaby od strony technicznej, że głowa mała. Nigdy nie widziałem tak spapranej produkcji, która wyszła jako gotowa.
Sporo też do sprawy poziomu dodaje fakt, że przeważnie w każdym odcinku nadal próbuje się posiłkować rysunkami z mangi, czy nawet pojawiają się przebitki finlanych scen ze starej serii anime (!), co zakrawa na totalną amatorszczyzne i wskazuje poziom na jakim znajduje się ta produkcja. Niesłychanie bezczelne podejście.