Z jednej strony mamy bardzo dużo klimatu, stylu, fabuły "Dark'a" - czyli przenoszenie się w czasie, "dudniące" przenikające dźwięki, wesoła (powtarzająca się) melodyjka, młody chłopak, który próbuje rozwikłać tą sprawę, tunel, który powoduje zmiany napięcia w urządzeniach itp.
Z drugiej strony mamy odrobinę Stranger Things, czyli równoległy świat, który jest mroczny i jest w nim jakiś potwór.
Do tego odrobina "Dziewczyny z tatuażem" czyli rozwiązywanie sprawy na odludziu, na zlecenie bogatego kolesia.
Właściwie nie ma tu chyba nic oryginalnego, poza tematem sekty, która jednak nie pojawiła się w żadnej bardziej popularnej produkcji?
Ja specjalnego podobieństwa do żadnej z wymienionych przez Ciebie produkcji nie widzę - wchodząc w takie szczegóły każdą rzecz można na siłę gdzieś przypasować.
Widzę natomiast spore podobieństwo do filmu "Częstotliwość", trochę do "Lśnienia", do odcinka z "Doctora Who", w którym chyba z Marthą porozumiewał się właśnie przez kasety video z przeszłości.
Ale - w tych czasach wymyślenie czegoś w całości oryginalnego chyba nie jest możliwe, niemniej na znanych skądinąd motywach wciąż można stworzyć świetne, wciągające opowieści, i moim zdaniem twórcom tego serialu właśnie to się udało.
Ja również nie widzę żadnego podobieństwa Archiwum 81 do którejkolwiek z produkcji wymienionych przez lenag, wszystkie one są kompletnie różnymi od siebie dziełami. Jedyne co przychodzi mi do głowy w kwestii podobieństwa historii oraz budowania klimatu to proza H.P. Lovecrafta.
Och, bardzo wyraźnie widać podobieństwo do Hereditary: sekta, bóg-demon i ofiary z ludzi :).
Cały ten serial jest jakby złożony ze skeczy z innych produkcji, czerpie garściami z produkcji z lat 90, jak ktoś tego nie widzi to jest ignorantem. A motyw sekty i ta straszna muzyczka jest bardzo podobna do filmu z Tomem Cruise z 1999 - oczy szeroko zamknięte
A gdzie tam jakim ignorantem... Może podobny motyw sie pojawia ale ten serial nie jest poskladanym puzlem innych produkcji. Jest tak jak pisal sol89: wchodzac w takie szczegóły kazda rzecz mozna na siłę gdzieś przypasowac
Pierwsze co mi przyszło do głowy to Być jak John Malkovich. Tam też było potrzebne naczynie (vessel) w postaci człowieka.
Ja tam widziałam Dziecko Rosmery, Dziewiąte wrota, trochę Oczy szeroko zamknięte, a końcówka to ewidentnie Stranger Thinks i Dark