Jak dla mnie to jak najbardziej godny polecenia. Może nie jako komedia do śmiania się jak głupi, ale jest to dobra satyra i parodia angielskiego kina.
W filmie wyśmiewa się i parodiuje cały przekrój brytyjskiego kina o chuliganach np. Rise Of The Footsoldier, Cass, Football Factory, Hooligans 1 i 2, Undercover i kilka innych jeszcze. Dlatego do zrozumienia wielu żartów należałoby oglądnąć oryginały.
Było pełno smaczków, które może nie śmieszyły do bólu brzucha, ale dla zorientowanych w temacie puszczały oczko. Np. scena z pytaniem kto jeszcze nie napisał książki :). Kto się trochę interesował ten wie, że tych książek od angielskich chuliganów jest jak psów, dlatego właśnie podkręcili bękę że każdy już nawet ma swoją.
Najśmieszniejsza scena: jak na zebraniu szefow ekip kręcą bekę z głównego bohatera. "Lata 80-te dzwoniły, że chcą z powrotem swoje ciuchy" ;)