Niby porządne i w miarę szczęśliwe rodziny, a pod powierzchnią widać zwykłych ludzi, którzy będąc rodzicami starają się sprostać społecznym oczekiwaniom wypełniania tej roli, ale tak naprawdę sami są ciągle niedojrzali i nie wiedzą jak tym oczekiwaniom sprostać. A gdy tylko poczują swoją niemoc, niemalże jedyne...
Bo niby co to miało być i czemu służyć, jaki jest przekaz tego filmu?
Jak by się nad tym zastanowić to może i można się czegoś doszukać ale jak dla mnie to kompletnie nic odkrywczego tutaj nie widzę ( rodzice nie umiejący wychowywać swoje dzieci,impulsywny agresywny ojciec ) do tego chwilami jakby zajeżdżało pedofilią...