Potworki nowej generacji ładnie się prezentowały, cały film jakiś śmieszniejszy. I chyba właśnie o to chodzi: jedynka jako czarna komedia jest fajna, ale jako horror już nie bardzo. Natomiast dwójka jest czarną komedią, ale już w zasadzie bez horroru i wyszło lepiej. Po co straszyć na siłę w filmie, w którym nawet wygląd potworków jest zabawny? :)